Filantropia a godność człowieka

Alu

Well-Known Member
4 638
9 700
Zmieniając system liczbowy nie zmieniasz znaczenia liczb, pięć zawsze będzie oznaczać pięć, nieważne czy zapiszesz to jako 5 w systemie dziesiętnym, czy 11 w systemie czwórkowym. Tak więc analogia do dupy.
 

Alu

Well-Known Member
4 638
9 700
No nie, możesz własność nazwać inaczej, np powiedzieć po angielsku "property" ale znaczenie się nie zmieni.
Zmienianie znaczeń słów aby mącić masom we łbach to specjalność lewactwa.
Oczywiście słowa mogą zmieniać znaczenia w sposób naturalny. Trzeba odróżniać normalny proces ewolucji języka od celowej propagandy.
Jak słowo zmienia znaczenie po raz pierwszy w pracy jakiegoś lewaka, to wiedz że coś się dzieje.

Własność intelektualna to dobry przykład takiego mącenia.
 

Mad.lock

barbarzyńsko-pogański stratego-decentralizm
5 149
5 113
Jaki przyjmie się system to obojętne. Ponoć system dwunastkowy miał szanse, bo ludzie zauważyli, że liczba 12 jest bardzo podzielna i liczyli towary w tuzinach i ułamkach z tuzina, ale przyjął się dziesiętny i też jest dobrze.
Demokracja raczej nie ustali że 2+2=5, w takim znaczeniu jak to teraz rozumiemy, bo to by oznaczało jakąś jednak nową matematykę, a o takiej nie będzie mowy. Po prostu matematyka może zniknąć, a na jej miejsce pojawi się język rozkazów dla roju.
 
OP
OP
D

Deleted member 427

Guest
aluzci29, wchodzisz na grząski grunt. Postlewactwo opanowało do perfekcji zabawę słowami i dekonstrukcje znaczeń. Pamiętaj - nie można bowiem analizować czynu kradzieży bez odwołania się do porządku ideacyjnego, który bierze wolność za matrycę przekonań.
 

Cokeman

Active Member
768
120
Alu - ja wiem o co ci chodzi ale ogolnie na co dzien ja sie spotykam z ogromnym niezrozumieniem czym jest wlasnosc
Cwele nie kapuja ius disponendi oraz dobr rzadkich, nazywaja wlasnoscia jakis panstwowy tytul wieczystej dzierzawy. I co zrobisz?
A jak jakas anarchokomuna uzna za wlasnosc tylko to czego uzytkowanie zostalo przeglosowane wg zasad kolektywu i wszyscy sie jednomyslnie zgodza to co? Ano nic bo masz zachowane ius disponendi.

Mnie nie edukuj bo nic ci to nie da i zreszta moje pojecie znasz - patrz podpis
Jak taki z ciebie kozak to wbijaj na forum austriakow i przekonaj ludzi o wadach rezerwy czastkowej oraz IP. Stachu tylko czeka.
 

Słupek

Member
335
2
aluzci20 napisał:
No nie, możesz własność nazwać inaczej, np powiedzieć po angielsku "property" ale znaczenie się nie zmieni.
Zmienianie znaczeń słów aby mącić masom we łbach to specjalność lewactwa.
A fe, taki platonizm na tym forum? Jakieś idealne piątki, idealne własności?
RAW napisał:
For those who did not have the dubious benefit of education in classical philosophy, it should be explained that, according to Plato, every chair we encounter in sensory-sensual experience “is” an imperfect copy of the Ideal Chair, somewhere outside space-time. From this I long ago deduced that every horse encountered and endured in space-time is also an imperfect copy of the Ideal Platonic Horse and all the horseshit I have ever stepped in is just an imperfect copy of Ideal Platonic Horseshit. I’m sure some Platonists have thought of this before me, and not only believe in the Ideal Platonic Horseshit but have religious ecstasies in which they can actually smell it.
5 jest 5, a własność to własność, bo ktoś tak sobie ustalił (możesz tu wsadzić jakiegoś Boga, aby złagodzić szok). Przyszedł Peano i powiedział "5 = 4 + 1", a ludzie na to "Ok", bo tak im wygodnie było projektować kalkulatory. Tylko tyle i aż tyle.

Chociaż też lubię takie rozkminy typu "wszechświat jako obliczenie", "wszechświat jako automat komórkowy", więc jakbym miał dobry humor, to bym mógł z pewną taką nieśmiałością i przymrużeniem oka uznać, że:
Leopold Kronecker napisał:
Dobry Bóg stworzył liczby naturalne; inne są dziełem człowieka.
 

Słupek

Member
335
2
kr2y510 napisał:
Słupek, jak masz potrzebę heglowania to hegluj sobie na yrizonie albo gdziekolwiek.
Wyznaję potrzebę dywersyfikacji. Nie wkłada się wszystkich jajków do jednego koszyka. Tu se popiszę, tam se popiszę, pomnik trwalszy od spiżu, etc. Zamykanie się z moimi przemyśleniami na yri byłoby przejawem egoizmu, nie fair wobec użytkowników innych for. Zamierzam dzielić się z Wami Dobrą Nowiną, póki sił mi starczy.
 
OP
OP
D

Deleted member 427

Guest
Cokeman napisał:
własnosc i "własnosc" intelektualna - to tez o 180 deg?

Wydaje mi się, że "własność" intelektualna jest mniejszym gwałtem na logice/znaczeniach/moralności niż to, co postuluje Szyszkowska. Szyszkowska domaga się od Systemu, by System uczynił z przemocy normę prawną, odbierając ludziom szansę na jakąkolwiek legalną obronę i czyniąc z nich agresorów, jeśli się przeciwstawią.

Dzisiejsze prawo zapisało w ustawach grabież, aby jej bronić, zaś słuszną obronę nazwało zbrodnią, aby ją karać.

Grabież i przemoc mogą być bowiem nielegalne i legalne w tym samym czasie i w tym samym państwie. Gdy jednostka obrabuje inną jednostkę, nazywamy to rabunkiem i ścigamy z mocy prawa, gdyż rabunek taki zdefiniowany został w kodeksie karnym jako przestępstwo. Lecz to nie taki rabunek i nie taka przemoc zagrażają społeczeństwu w samych jego podstawach – to nie one zacierają w sumieniach ludzi pojęcia dobroczynności i kradzieży, sprawiedliwości i niesprawiedliwości, wreszcie – dobra i zła.

Legalną przemoc i grabież łatwo odróżnić od nielegalnej. Wystarczy zbadać, czy prawo w danym kraju zabiera jednym to, co do nich należy, i daje innym to, co do nich nie należy. Trzeba sprawdzić, czy prawo dokonuje na korzyść jednego obywatela czynu, którego obywatel ten nie mógłby sam dokonać, nie popełniając jednocześnie przestępstwa.


- Bastiat
 

Cokeman

Active Member
768
120
Co tam Bastiat, za miętki kolesław był

Sztyrner napisał:
Działalność państwa polega na stosowaniu siły (Gewaltt"tigkeit); swoją przemoc (Gewalt) nazywa ono „prawem”, a przemoc jednostki – przestępstwem. Tak więc przemocą nazywa się władzę jednostki; jedynie przestępstwem przezwycięża ona przemoc państwa, będąc zdania, iż to nie państwo stoi ponad nią, lecz ona ponad państwem.

akontr i avxizm do boju!
 

Trigger Happy

Mądry tato
Członek Załogi
2 946
958
Słupek napisał:
Czy nie możemy obaj być wolnościowcami, którzy czasem się z sobą nie zgadzają?

Chcielibyśmy poznać Twoje poglądy na jakąkolwiek kwestię, bo na razie to wiemy tylko, że czytasz Paulo Coelho.
 

Słupek

Member
335
2
Proszę sprecyzować pytanie, a chętnie odpowiem.

Wojownik światła wie, że nikt nie jest głupcem, i że każdy może nauczyć się wiele od życia – nawet jeśli wymaga to czasu.
Daje z siebie zawsze to, co najlepsze, ale też najlepszego oczekuje od innych.
Stara się wydobyć na światło dzienne zalety i umiejętności każdego człowieka.
Niektórzy znajomi mówią mu: „Świat pełen jest niewdzięczników!”.
Wojownik nie daje się zbić z tropu i nie przestaje dodawać otuchy innym, bowiem to najlepszy sposób, by pobudzać da działania samego siebie
” - PC
 

pawel-l

Ⓐ hultaj
1 915
7 938
Ciekawostka literacka by Maria Konopnicka "Miłosierdzie gminy"

Partnerstwo publiczno-prywatne w dawnej Szwajcarii. Jak ściąga podaje:

Ukazana w utworze sytuacja jest odbiciem autentycznej, nieludzkiej szwajcarskiej praktyki wystawiania nędzarzy na publiczną licytację. Takiego człowieka kupował (uważając że spełnia miłosierny uczynek), każdy, kto wygrał przetarg, zadowolił się najmniejszą dopłatą z gminnej kasy. Oczywiście, starcy musieli u swego "opiekuna" ciężko pracować, z reguły żyli w urągających człowieczeństwu warunkach.
 
Do góry Bottom