Etyka Zawodowa

workingclass

Well-Known Member
2 131
4 151
https://www.mojanorwegia.pl/aktualn...ski-milioneruzdrowiciel-ma-klopoty-15159.html

"Twierdzi, że jest w stanie wyleczyć chorych na serce, niesłyszących, umierających na AIDS. Na raka daje sobie około… 2 minuty. „Cudownego uzdrowiciela”, za jakiego podaje się Svein-Magne Pedersen, znajdziemy w sieci, na spotkaniach z wiernymi w świątyni zbudowanej za 28 milionów koron i – co najważniejsze – pod telefonem. Dostępnym 24/7, za jedyne 16 koron za minutę. Choć o podejrzanej działalności mężczyzny, który na „duchowym wsparciu” rocznie zarabia dziesiątki milionów koron, mówiło się już w 1993 r., teraz sprawą zainteresowała się prokuratura i norweski rzecznik ds. konsumentów."
 

Eli-minator

zdrajca świętych dogmatów
698
1 671
Moja wypowiedź w żadnym wypadku nie jest apelem do adminów o jakiekolwiek działania, przeklejania, przesunięcia, bo jestem zwolennikiem swobodniejszej ekspresji forumowiczów.

No więc pytanie. Może ja czegoś nie zrozumiałem, ale nie wystarczyło dać ten link w wątku TAK BĘDZIE W AKAPIE?

To znaczy rozumie się samo przez się, że BĘDZIE sekstelefon, bo grzywny, urzędasy, itd. - tego tałatajstwa naturalnie nie będzie.
 
OP
OP
workingclass

workingclass

Well-Known Member
2 131
4 151
W AKAPIE, etyka zawodowa mogłaby być jednym z elamentów wspierającym prywatne prawo, działające bez rządu, więc temat według mnie nadaje się do działu "Nierzad".
 

T.M.

antyhumanista, anarchista bez flagi
1 411
4 438
Od handlu relikwiami po sprzedaż rytuałów online - to jest kwestia indywidualnej MORALNOŚCI, dlatego wkurwia mnie samo tytułowe określenie. Chyba, że zamówisz magiczną świecę i nie dostaniesz świecy, wtedy to jest oszustwo (moim zdaniem).
 

T.M.

antyhumanista, anarchista bez flagi
1 411
4 438
Raczej da się to podłączyć po złamanie NAP. Ale na ten temat już tyrady były na forum.
 

FatBantha

sprzedawca niszowych etosów
Członek Załogi
8 902
25 736
Jedyna taka próba broni atomowej na świecie. Odtajnione amerykańskie dokumenty wskazują na Izrael
24.09.2019, 08:31 | Aktualizacja: 24.09.2019, 08:32
To była jedyna taka próba broni atomowej na świecie. 40 lat temu amerykański satelita wykrył w pobliżu Antarktydy zjawiska towarzyszące wybuchowi jądrowemu. To był Izrael, jednak sprawę zatuszowano, a wszystko wyszło na jaw, gdy odtajniono rządowe dokumenty w USA.


Satelita Vela 5 miał poszukiwać na Ziemi tzw. podwójne błyski, które powstają w momencie wybuchu jądrowego. 22 września 1979 wykrył takie zjawisko w pobliżu Antarktydy i od razu przekazał sygnał do USA. I tu - jak pisze gazeta.pl - polityka wygrała z prawdą. Może i obecny prezydent USA, Jimmy Carter chciał doprowadzić do ograniczenia zbrojeń jądrowych i nałożył sankcje za testy atomowe na Indie i Pakistan. Ale jednocześnie doprowadził do porozumienia Egiptu z Izraelem, a Jerozolima stałą się ważnym partnerem dla Waszyngtonu. Tymczasem wywiad jasno stwierdził, że tylko Izrael był w stanie przeprowadzić test blisko Antarktydy.

Dlatego też politycy postanowili sprawę rozmyć. Powołano zespół naukowców, który uznał, że dane z satelity są kiepskiej jakości, a inne źródła - jak wojskowe samoloty - nie wykazały skażenia. Dlatego, zgodnie z oficjalnym stanowiskiem USA, to nie była próba jądrowa a zjawisko naturalne. Jak jednak dziś, po ujawnieniu wszystkich dokumentów w tej sprawie z ostatnich 40 lat, pisze "Foreign Policy", to stanowisko to kłamstwo. Odtajniono bowiem prawdziwe raporty US Navy czy naukowców z ośrodka Los Alamos, które jednoznacznie wskazują, że w okolicach Wysp Księcia Edwarda zdetonowano bombę atomową.

Gazeta uważa, że Izrael i RPA współpracowały nad produkcją broni atomowej, a Antarktyda była idealnym miejscem dla obu państw do przeprowadzenia tajnych prób arsenału. Oficjalnie jednak nikt tego nie potwierdzi. Władze Izraela nigdy bowiem ani nie zaprzeczyły ani nie potwierdziły posiadania arsenału jądrowego. Wiadomo jednak, że Jerozolima, któa nigdy nie podpisała traktatu o nierozpowszechnianiu broni atomowej, taką broń posiada choćby z raportu Mordechaia Vanunu, technika atomowego, który szczegóły programu przekazał brytyjskim mediom. Został jednak porwany przez Mossad we Włoszech i skazany w tajnym procesie na 18 lat więzienia.
Coś o etyce zawodowej ludzi nauki.
 
Do góry Bottom