Donald Trump: nadzieja libertarian...czy Amerykanski Kukiz?

Czy Donald Trump jest nadzieja na libertarianskie zmiany w USA?


  • Total voters
    120

T.M.

antyhumanista, anarchista bez flagi
1 412
4 448
It's official?

lS5YIt5.jpg
 
OP
OP
libertarianin.tom

libertarianin.tom

akapowy dogmatyk
2 700
7 113
Tak przy okazji warto zaznaczyć, że na Garego Johnsona zagłosowało ponad 4 mln Amerykanów, co daje 3,2 %. Procentowo najwięcej ludzi głosowało na niego w Nowym Meksyku 9,3% i w Północnej Dakocie 6,3%.

No to najlepszy wynik Libertarianskiej Partii USA. Ale do 5% zabraklo.
Oby tylko nie poszli za ciosem i nie wystawili za 4 lata kolejnego "umiarkowanego" bo ja trzymam kciuki za "Adam Kokesh / Darryl Perry, 2020", LP ticket.
 

MaxStirner

Well-Known Member
2 775
4 721
Tak swoją drogą jestem zaskoczony. Nie wierzę w zbyt dużo teorii spiskowych, ale byłem przekonany że Hilary ma układ ze służbami żeby Donek odpadł, gdyż dla razwiedki będzie zbyt nieprzewidywalny..
Zaskoczenie, ale teraz mogę sobie tę teorię obrócić i dopasować z innego końca - służby dopuściły do wyboru Donalda gdyż nie jest tak silny jak Hilaria i łatwiej będzie nim sterować haha. Tak czy siak, układ wygrywa...
 

Sorasil

Well-Known Member
160
488

MaxStirner

Well-Known Member
2 775
4 721
"Służby" to nic innego jak banda gryzipiórków, urząd.
Moze i tak, z drugiej strony sterują na przykład całą zbrojeniówką - urząd to tylko zewnętrzne ramię.
Podlegają im na przykład oddziały specjalne, armia hakerów, organy wywiadu, różne instytuty technologiczne (także tajne)
Kwestionujesz że służby mogą ustawić wynik wyborów? Myślę że mogą wszystko, lub niemal wszystko. Przy nieograniczonym budżecie - a taki jest przeznaczany na tajne operacje - mogą wszystko.
 

tolep

five miles out
8 581
15 480
Teoretycznie mogą próbować. I to właśnie dlatego w żadnym państwie nie ma jednej tajnej służby, a te które istnieją, miewają sprzeczne interesy itd.
 

Król Julian

Well-Known Member
962
2 123
A tu parę liczb, kto na kogo głosował:

usa_wybory_2016_szczegoly_infografika.jpeg


Cieszy to, że gówno-mediom nie udało się zrobić z Trumpa zboka i mizogina: zagłosowało na niego tylko 12% kobiet mniej niż na Hillary. Cieszy także to, że wygrał wśród wykształconych białych. Smuci, że zdecydowanie przegrał wśród mniejszości rasowych, zwłaszcza Murzynów, oraz wśród młodych i ludzi w średnim wieku. Stefan Molyneux ma rację: jeśli kolorowych będzie nadal przybywać w tym tempie, mogą to być ostatnie wybory wygrane przez republikanina. Tym bardziej że w liczbach bezwzględnych Trump zdobył 200 tyś. głosów mniej niż Clinton (59 578 826 wobec 59 786 251). Miał farta że to wybory pośrednie, w bezpośrednich by przegrał. Sytuacja podobna jak z wyborami w 2000 r.
 
Ostatnia edycja:

Staszek Alcatraz

Tak jak Pan Janusz powiedział
2 794
8 466
Trump wśród białych wygrał we wszystkich kategoriach wiekowych, dochodów i płci. Wśród białych millenialsów też. Ogólnie przegrał wśród młodych dlatego, że jest tam już wyższy odsetek kolorowych.
 

Volvek

Well-Known Member
797
1 919


Bardzo się cieszę, że Trump wygrał, jestem zwyczajnie ciekaw jak taki, wydawać by się mogło niezależny gość, miliarder, bez doświadczenia na stanowisku politycznym, poradzi sobie w tej sytuacji. Jak skutecznie będzie przepychał reformy gospodarcze przez Kongres i tak dalej. Naprawdę ciekawie się to zapowiada, będę śledził jego poczynania.
 

MaxStirner

Well-Known Member
2 775
4 721
Z jednej strony wygrana Trumpka i Brexit jest fajny gdyż masy pokazały elitom fucka. Z drugiej nic to nie zmieni, bo po pierwsze masy potrafią pokazać tylko socjalistycznego fucka, a poza tym państwo to więcej niż jeden urzędnik, nawet najwyższy - i ta cała biurokracja, mechanizmy które w państwie tkwią, są o wiele potęźniejsze niż sam TRump, są wieczne i nie do ruszenia.
 

The Silence

Well-Known Member
430
2 595
http://wiadomosci.wp.pl/kat,1356,ti...77558,wiadomosc.html?ticaid=1180fd&_ticrsn=3#

Ból dupy lewactwa z powodu wyboru Trumpa jest olbrzymi. W dużych amerykańskich miastach trwają protesty, są też zbierane podpisy na petycję o odwołanie Trumpa (podejrzewam, że zostanie potraktowana równie poważnie, co petycja o budowę Gwiazdy Śmierci). W sumie jest to nawet bardziej śmieszne niż marsze KOD. Wychodząc na ulicę z powodu wyników demokratycznych wyborów (świadomie czy nieświadomie) zgadzają się z tym, że demokracja to głupi system. Mentalność na zasadzie "jak nasz kandydat wygra to demokracja jest fajna, ale jak wygra ktoś kogo nie lubię to trzeba protestować".
 
Do góry Bottom