- Moderator
- #21
- 8 902
- 25 811
Pytanie tylko, co pozostanie z pracy Korwina po jego śmierci. Mniej więcej to samo co po rządach Franciszka w Watykanie - nic. Po śmierci Korwina korwinizm nie przetrwa, bo jest właśnie zbyt osobistym stanowiskiem, jakiego nikt poza samym wynalazcą w zasadzie nie podziela. Jeśli kult jednostki nie zostanie podniesiony do rangi jakiejś samodzielnie istniejącej ideologii, jak na przykład jest z kultem świętych, którzy mają jakieś swoje miejsce w systemie wiary, nic po tym nie pozostanie.
Akapowa religia mogłaby zresztą reanimować kult herosów, więc może i Korwin mógłby się załapać do jakiegoś niższego tieru, jako pomniejszy bohater wolności.
Akapowa religia mogłaby zresztą reanimować kult herosów, więc może i Korwin mógłby się załapać do jakiegoś niższego tieru, jako pomniejszy bohater wolności.