Dlaczego LewRockwell.com promuje idiote? (Paul Craig Roberts's case)

FatBantha

sprzedawca niszowych etosów
Członek Załogi
8 902
25 811
Pytanie tylko, co pozostanie z pracy Korwina po jego śmierci. Mniej więcej to samo co po rządach Franciszka w Watykanie - nic. Po śmierci Korwina korwinizm nie przetrwa, bo jest właśnie zbyt osobistym stanowiskiem, jakiego nikt poza samym wynalazcą w zasadzie nie podziela. Jeśli kult jednostki nie zostanie podniesiony do rangi jakiejś samodzielnie istniejącej ideologii, jak na przykład jest z kultem świętych, którzy mają jakieś swoje miejsce w systemie wiary, nic po tym nie pozostanie.

Akapowa religia mogłaby zresztą reanimować kult herosów, więc może i Korwin mógłby się załapać do jakiegoś niższego tieru, jako pomniejszy bohater wolności. :p
 

tolep

five miles out
8 589
15 492
Coś tam jednak zostanie. Sposób myślenia... Nawiasem mówiąc, najcenniejsze są stare książki JKM, bo pokazują go w oderwaniu od jakichs bieżących wydarzeń.

Od dobrych 10 lat JKM nie napisał chyba niczego istotnego.
 

deith

Active Member
230
169
@FatBantha jesteś strasznie pesymistyczny. Kuce prawdopodobnie same się nie zorganizują ale wydaje mi się, że nawet po Korwinie będą jakąś tam grupą społeczną z ciągotami wolnościowymi. Nawet część ludzi z tego forum zaczynała od korwy a wątpię by jego odejście cokolwiek tutaj zmieniło. Ja rozumiem, że pewnie można było to zrobić lepiej np. nie wyjeżdżając z niesprytnymi, Hitlerem itd. ale to nie jest tak, że mieliśmy alternatywę a Korwin ją zablokował (?).

Inna sprawa, że po śmierci króla pewnie cały elektorat kanapy będzie zagospodarowany przez ruch narodowy.
 

tolep

five miles out
8 589
15 492
Inna sprawa, że po śmierci króla pewnie cały elektorat kanapy będzie zagospodarowany przez ruch narodowy.

31feb_ORIG-UnbelievableBullshitAirplaneIIAnimated.gif
 
Do góry Bottom