Demokratyczna kontrola wynagrodzeń kapitalistów

Shemyazz

New Member
500
38
A może by tak poddać demokratycznej kontroli zarobki związkowców?

Ja się nie zgadzam z tym pierdoleniem o rzekomym wyzysku, opartym na laborystycznej teorii wartości.

Kapitalista w normalnej spółce osobowej nie dostanie pensji, tylko to co sam wypracuje/sprzeda. Nikt mu tego nie wypłaca, jest samozatrudniony.

W spółkach kapitałowych sprawa ma się inaczej, bo krwiożerczy kapitaliści nie są formalnie właścicielami, a jedynie władzą wykonawczą korporacji. Tak czy siak jednak wszystko co dzieje się w spółce podlega demokratycznemu głosowaniu, głosy są równe, a ich liczba na jedną osobę zależy od ilości akcji. I to jest sprawiedliwe w mojej opinii sprawiedliwe - najwięcej do powiedzenia ma ten, kto do spółki wniósł najwięcej.
 
D

Deleted member 427

Guest
Z demokratyczną kontrolą jest dokładnie tak jak z koniakiem - koniak to napój klasy robotniczej konsumowany ustami jej najznamienitszych przedstawicieli.
 

whirlinurd

Member
556
19
kontrola tu kontrola tam... :s
demokratyczna kontrola łóżek i garnków może wyglądać tak...
[video=youtube]http://www.youtube.com/watch?v=IGOMBo3YOv8[/video]
 

Mad.lock

barbarzyńsko-pogański stratego-decentralizm
5 149
5 111
engels napisał:
Mam taką propozycję. Skoro zgadzamy się, że władza właściciela pochodzi od władzy państwa, zyski zabezpiecza im prawo, a my, proletariusze, pracujemy zarówno na jednych, jak i na drugich, to dlaczego pensje kapitalistów nie mają podlegać demokratycznej kontroli tak jak urzędników?

LIbertarianie się zgadzają z pogrubionym? Ja na ten przykład uważam, że władza właściciela pochodzi od Świętego Prawa Własności.
 
D

Deleted member 427

Guest
Władza największych właścicieli pochodzi od państwa - tutaj engels ma rację.
 
D

Deleted member 427

Guest
Madlok napisał:
No ale to chyba nie jest forum "jak ulepszyć socjalizm".

Zdecydowanie. Ale to jest jednak forum o profilu "jak rozwalać monopole". A nie wiem jak ciebie, ale mnie wkurwiają korporacje i różne inne monopole. Obadaj to - w Niemczech cały przemysł i cała gospodarka kontrolowane są przez partyjny kartel. Pisze o tym Tomek Gabiś:

http://www.tomaszgabis.pl/?p=577

publicyści tygodnika "Uważam Rze":

http://uwazamrze.pl/2011/05/przetykanie-rury/

Ale przede wszystkim Erwina Scheucha w książce "Kliki, kumoterstwo i kariery. O upadku partii politycznych". Facet wykazał, że w Niemczech rządzi grupa około 600 ludzi skupiająca polityków, przedstawicieli ministerialnej biurokracji, funkcjonariuszy związków zawodowych i korporacji zawodowych oraz przedsiębiorców, zawdzięczających swoją monopolistyczną pozycję pasożytniczej symbiozie z państwem, którzy podejmują w swoim gronie najważniejsze polityczne i ekonomiczne decyzje. Ja widzę libertarianizm jako ruch, który pokazuje te maga patologie i mówi "patrz, człowieczku, jak cie zboczeni demokraci dymają pod znieczuleniem". Z drugiej strony być może jestem ciut przewrażliwiony na punkcie współczesnych soft totalitaryzmów, bo widzę w nich radosny marsz uśmiechniętych świń do pracy przy modernizacji ubojni.
 
Do góry Bottom