Darwinizm społeczny

D

Deleted member 427

Guest
Obłomow napisał: darwinizm społeczny to pierdolenie wynikające z kiepskiego zrozumienia teorii Darwina

Dlaczego darwinizm społeczny to pierdolenie wynikające z kiepskiego zrozumienia teorii Darwina?
 

friter

Active Member
213
47
Może być pierdoleniem lub nie, zależy od ujęcia. Marksistowskie to bzdura, tak jak dobór grupowy w biologii, ale przez pryzmat memetyki jest sensowny, o ile pozostaje jeszcze darwinizmem społecznym, np. replikowanie się socjotypu lekarza czy biznesmena przez transfer pionowy (zawód z dziada, pradziada) lub poziomy (bo ci lekarze to tacy fajni i bogaci są) na tyle, na ile pozwala nisza ekonomiczna.
 
OP
OP
D

Deleted member 427

Guest
Zmierzam do tego, że darwinizm to niby teoria naukowa, a jak czytam w necie dyskusje, to każdy ma swoją interpretację tego fenomenu. Więc o co chodzi z tym darwinizmem?
 
OP
OP
D

Deleted member 427

Guest
To biolodzy podkreślają czy jakiś fantasta komunistyczny? ;) I czy nie jest tak, że ci, co lepiej współdziałają, wygrywają z tymi, którzy nie mogą się dogadać? to jest darwinizm jak chuj - lepszy wygrywa, patałachy do rynsztoka.
 
A

Anonymous

Guest
Darwinizm społeczny wydaje mi się zwulgaryzowaną wersją teorii ewolucji Darwina. No bo neandertalczycy i kromaniończycy opiekowali się chorymi, niepełnosprawnymi. A im silniejszy wolny rynek, tym silniejsza jest filantropia.
 

kr2y510

konfederata targowicki
12 770
24 734
Za terminem "darwinizm społeczny" kryją się różne rzeczy. Im większy idiota to tym bardziej wypacza to pojęcie.
Inteligencję kobiet można ocenić po tym jak wypowiadają słowo "kurwa".
Inteligencję facetów można ocenić po tym jak używają terminu "darwinizm społeczny".
 

FatBantha

sprzedawca niszowych etosów
Członek Załogi
8 902
25 803
Darwinizm społeczny w duchu korwinowskim prosto z niusa yrizony.

Kolarstwo miejskie!
Piotr Szymanowski 15 maja 2014.
Młodym ludziom powinno być wstyd, że jeżdżą po mieście rowerami, bo oznacza to, że nie mają samochodów! A, jeśli już muszą jeździć, niech pakują rower na bagażnik i jadą do lasu. Wtedy będzie to relaks. Reasumując: władza i podwładne jej „niezależne” media – robią wszystko, żeby zahamować technologiczny i ekonomiczny rozwój Polski na wiele sposobów, działając na wielu polach. Szkoda! Potrzeba będzie wiele czasu, żeby to odbudować…

Oto dowody:

Wybrałeś rower – co za szczęście! Utrzymujesz Pełnomocnika Prezydenta Miasta do Spraw Rowerów i jednocześnie Pełnomocnikiem Ministra Transportu do Spraw Rozwoju Ruchu Rowerowego. Dwie fuchy jednocześnie, ładnie się kolega ustawił. W każdym razie ma pełne ręce (i pewno nogi) pracy. Na przykład montowanie – podpórek dla rowerzystów. Podpórek dla rowerzystów – czaicie temat. Żeby, czekając na zielone światło nie musieli zdejmować dup z siodełek – takie jest uzasadnienie! Tymczasem wszyscy wiemy, że prawidłowo ustawione do jazdy rekreacyjnej siodełko znajduje się na takiej wysokości, że palcami stopy – można śmiało dotknąć podłoża! Nie wie tego jedynie „Pełnomocnik Rowerowy”?

Na każdej podpórce widnieje napis: „Dziękujemy, że wybrałeś rower.”

Oczywiście, to nie jest wielkie marnotrawstwo. Podpórki nie kosztują wiele. Jednak ziarnko do ziarnka i zbierze się miarka, jak mówi stare przysłowie.

Znacznie gorsze jest to, że troska Ratusza o osoby jeżdżące rowerami po mieście – kieruje naszą Warszawę w stronę zdegenerowanych miast Zachodniej Europy, gdzie władze kapitulują przed tą „grupą społeczną” i opowiadają bajki o czystości środowiska i zdrowotnych walorach jazdy rowerem.

Niebogaty przecież kraj, jakim jest Polska nie powinien przyłączać się do filozofii „Zero growth” tylko jej się przeciwstawiać.

Jeszcze gorsze jest to, że popularyzacja jazdy rowerem i ekologii – ogłupia młodzież. Studenci politechnik – zamiast szukać nowej, wydajnej energii – uczą się oszczędzać to, co mają. Narzucna im mentalność ekologiczna – czyni z nich kaleki, zamiast Zdobywców!

Następnym krokiem będzie ogrzewania ścieżek rowerowych na wzór tęczowej Kopenhagi. Specjalnie generowany spod ziemi strumień ciepłego powietrza będzie skierowany w okolice dup rowerzystów.

Dopiero teraz widzę, jak bardzo rowery są pedalskie. Ciągle tylko gadanie o dupach i dupach.
 

Piter1489

libnetoholik
2 072
2 035
A ja jeżdżę rowerem, bo lubię. Teraz widzę, że nieświadomie buduję nowy lewacki świat w duchu filozofii "zero growth" :(. Ścieżki rowerowe istotnie są pedalskie i dobre dla dzieci, ja sobie wybieram fajne objazdy gdzie jest mało ruchu i mam fajną wycieczkę bez nadmiaru smrodu spalin. Wystarczy trzymać się brzegu jezdni, nie wkurwiać kierowców jadąc środkiem obok siebie jak pedały, sygnalizować łapą zmianę kierunku i normalnie po drogach da się jeździć miło i bezpiecznie. Mimo wszystko zatłoczonych miejsc unikam, bo tam zawsze się trafi na jakiegoś kierowcę, który jest zwykłym chamem i bucem.

PS:

Ci wszyscy rowerzyści w kaskach i w obcisłych kolarskich wdziankach są w chuj pedalscy, to oni najczęściej popisują się, wyjeżdżają na środek przed maskę, albo jadą obok siebie jak pedały i jeszcze mają pretensje, że ktoś zatrąbi.
 

Ciek

Miejsce na Twoją reklamę
Członek Załogi
4 882
12 268
Kurwa, jebani hejterzy, zdarwinizowałbym takiego bez litości. Jak pomykam na moim tjuningowanym unibike za trzy tysiaki na wypasie, to gimbazjalistkom robi się galareta w majtkach na mój widok... No, może nie do końca, ale nie widzę powodów żeby się czegokolwiek wstydzić. W akapie może być jeszcze większy popyt na rowery, bo dla ich posiadaczy pewnie będą zniżki na ubezpieczenia. Ścieżki rowerowe zazwyczaj stawiają z pozbruku, a to powoduje spadek tempa o jakieś 5km/h w porównaniu do dobrego asfaltu, jebać taki układ. Czasem jakiś pajac na mnie trąbi jak walę ulicą zamiast jechać ścieżką, dotychczas byłem bezradny, ale dziś GAZDA mnie oświecił.
 
Ostatnia edycja:

Piter1489

libnetoholik
2 072
2 035
policja_blip.jpg


IMG0VWRS3.jpg


Skuhwysyny od dziecka uczą pedalskiego pedałowania, brzydka jak chuj kamizelka, kask i ścieżka rowerowa, najlepiej jeszcze rower obłożony styropianem i poduszkami.

Trochę się wątek rozjechał ;). W końcu nikt nie jest w stanie prosto wyłożyć o co chodzi z tym darwinizmem społecznym.
 

FatBantha

sprzedawca niszowych etosów
Członek Załogi
8 902
25 803
Potocznie darwinizm społeczny polega na stosowaniu bez ładu i składu biologicznych metafor, najczęściej traktujących społeczeństwo jako żywy organizm, który należy odpowiednio bodźcować, by dostosował się do danych warunków i wydał plon zgodny z oczekiwaniami takiego czy innego hodowcy drzewka bonsai.

A bardziej serio, to polecam poczytać Herberta Spencera.
 

Rebel

komunizm warstwowy
679
822
Co do ścieżek:)
AmvZU7O.gif


Co do Spencera, to czytałem kiedyś artykuły i były fajne. O tym jaka chujowa jest koncepcja państwa.
Rothbard nie lubił Spencera bo podobno Spencer wierzył że wolny rynek zapanuje naturalnie, dzięki ewolucji ludzi. Rothbard był zdania że potrzebna jest rewolucja.
Rothbard pisał że Spencer na początku był zwolennikiem wolnorynkowego anarchizmu ale potem od niego odchodzi, na rzecz państwa minimum.
 

Ciek

Miejsce na Twoją reklamę
Członek Załogi
4 882
12 268
Proponuję wydzielić cyklistów do osobnego wątku, może ktoś do jakiegoś strzelał, albo rozjechał, czy tam coś. Były chyba też jakieś fotki Coka na jakimś biedystycznym składaku, to wszystko może obrodzić nową dawką lolcontentu.
 

FatBantha

sprzedawca niszowych etosów
Członek Załogi
8 902
25 803
Kibole się rozkręcają z lolcontentem. Tym razem pozwalają sobie na odważne predykcje...

Są rowery – będą zboczeńcy!
Piotr Szymanowski 8 czerwca 2014.

Kilka godzin trwała na Kibole.pl „taryfa ulgowa” dla rowerowych dewiantów. Wystarczy! Z dobrego serca i chrześcijańskiego imperatywu przebaczania, zadedykowaliśmy im wesoły filmik. Obejrzyjcie „Mechanika Rowerowego”, bo warto.

Teraz jednak trzeba znów sięgnąć po sierp i młot i gnoić czerwoną hołotę na rowerach do końca! Dziś w Lipsku miał się odbyć przejazd rowerzystów z gołymi dupami. Władze tego dużego, przemysłowego miasta byłej (niesłusznie) Niemieckiej Republiki Demokratycznej – nie wyraziły zgody na ten przejazd, tłumacząc, że mógłby „poważnie zakłócić porządek i bezpieczeństwo”, natomiast sąd, do którego zboczeńcy się odwołali uznał projekt za: „wysoce nieprzyzwoity”.

Minęło 25 lat „wolności” i dopiero sąd w mieście byłej NRD odważył się nazwać sprawy po imieniu!

Parada zboczeńców miała być częścią światowego projektu demoralizacji społeczeństwa pod nazwą „Światowy dzień jazdy nago na rowerze”. Czerwoni degeneraci protestują z gołymi dupami przeciwko „nadmiernemu ruchowi samochodowego w centrach miast”, czyli – przeciwko postępowi technicznemu, etosowi pracy, cywilizacji, tradycji i obyczajności!.

Statystyki nie kłamią! W Dreźnie do jazdy rowerem bieda zmusiła już 39% mieszkańców!

Teraz na celowniku rozebranych degeneratów jest Lipsk. Również miasto, które od II Wojny Światowej do zamachu na Mur Berliński leżało w obszarze Niemieckiej Republiki Demokratycznej.

Reasumując: cały zorganizowany ruch rowerowy wywodzi się z lewackich programów zamachu na: religię, rodzinę, tradycję, obyczaje oraz zwykłą przyzwoitość. Czas postawić temu stanowcze zapory, czas wygonić ich z Polski.



Więcej na temat Rowerowej Masy Krytycznej:

Są rowery – będą narkotyki!
Dobić Masę Krytyczną!
Rowerowa nędza stolicy!
Znamy patrona Masy Krytycznej!
Zniszczyć Masę Krytyczną!
 

Ciek

Miejsce na Twoją reklamę
Członek Załogi
4 882
12 268
WTF, oni tak na serio? Muszę faktycznie zabierać pistolet na jazdy.
 

FatBantha

sprzedawca niszowych etosów
Członek Załogi
8 902
25 803
W akapie powstaną siekieropompki do rowerów z funkcjami obronnymi oraz proco-dętki do walki dystansowej z pieszym barbarzyństwem.
 
C

Cngelx

Guest
Niedobrze. Jeżdżę rowerem niemal codziennie. Przez to dorabianie do jazdy rowerem jakiś kretyńskich ideologii, niedługo będzie wstyd mi to robić, mimo, że bardzo to lubię :(. Z drugiej zaś strony zazwyczaj nikt nie widzi jak jeżdżę bo robię to w odludnych miejscach.

Dzisiaj np. byłem wkurwiony, zrobiłem sobie 2 kółeczka po ulubionej trasie akapowymi drogami i mi przeszło.
 
Ostatnio edytowane przez moderatora:
Do góry Bottom