Czysty internet -nowy pomysł na cenzurę sieci

Cyberius

cybertarianin, technohumanista
1 441
36
Nowy plan cenzurowania sieci -tym razem w akcji unia e

  • Prawo zezwalające policji na kontrolowanie przepływu informacji w sieci, łącznie z (teoretycznie anonimowymi) dyskusjami online.​
  • Usunięcie wszelkiego ustawodawstwa, które zabrania filtrowania treści lub kontrolowania tego, co pracownicy w swoich godzinach pracy przeglądają w sieci.​
  • Organy egzekwujące prawo powinny być w stanie usunąć daną treść „bez potrzeby stosowania skomplikowanych i sformalizowanych procedur”, zgodnie z zasadą „zaobserwuj i zareaguj”.​
  • „Świadome” udostępnianie linków do „treści związanych z działalnością terrorystyczną” (co istotne, projekt nie odnosi się do treści uznanych za nielegalne przez sąd ale do niezdefiniowanych, ogólnie rozumianych „treści związanych z działalnością terrorystyczną”) powinno stanowić przestępstwo na takiej samej zasadzie, jak owa działalność terrorystyczna.​
  • Stworzenie podstaw prawnych dla obowiązkowego systemu identyfikacji on-line (tzw. prawo „potwierdzonej tożsamości”), aby zapobiec anonimowemu korzystaniu z usług internetowych. http://panoptykon.org/wiadomosc/czysty-internet-wyciek-ujawnia-plany-arbitralnego-cenzurowania-sieci http://www.edri.org/cleanIT
 

kr2y510

konfederata targowicki
12 770
24 700
Już za późno.
Ja obstawiam, że skończy się tak, że lemingi będą mieć "czysty kontrolowany internet", ambitniejsze lemingi będą używać VoIP, VPN, proxy itp., a kontestatorzy przejdą do sieci anonimizujących, których żadne policje nie będą w stanie kontrolować na tyle, że będzie to można uznać za kontrolę. Do tego dojdą sieci kratowe (Mesh) wobec których władza stanie się całkowicie bezsilna.
Na razie oni nie są w stanie do końca kontrolować protokołu IPv6 i transmisji danych UDP. W "czystym kontrolowanym necie" ludziska będą mówić slangami, które trudno będzie na bieżąco kontrolować. A inne państwa mogą zacząć traktować kraje cywilizacji białego człowieka, jak kiedyś ta cywilizacja traktował je i będą się próbowały odegrać. Nie można wykluczyć, że jutro niewygodne dla państw strony będą hostowane w Chinach, Indiach, Malezji czy nawet Iranie.

Wojna trwa. Im więcej będzie kontestatorów, tym szybciej ta władza padnie na ryj.
 

filip34

New Member
8
0
Tylko osób umiejących w taki sposób się zabezpieczyć przed inwigilacją jest niewiele. Nie wspomnę już o wydajności wszelkich serwerów proxy, co przy superszybkim szerokopasmowym internecie w Polsce, będzie mordęgą. A poza tym czy nie jest tak, że zakazany owoc bardziej kusi? Młodych ludzi w szczególności, jeśli dowiedzą się, że coś jest nielegalne, niepoprawne politycznie, to może będą bardziej tym zainteresowani niż w chwili obecnej?

Ludzie już tak są przyzwyczajeni do bycia niewolnikami, że chyba tylko sytuacja głodu jest w stanie wyciągnąć ich z marazmu.
 

kr2y510

konfederata targowicki
12 770
24 700
Tylko osób umiejących w taki sposób się zabezpieczyć przed inwigilacją jest niewiele.

To należy im sprzedać gotowe rozwiązania techniczne. Raspberry Pi jest tanie, a niebawem pojawią się tańsze zabawki o większych możliwościach.

Nie wspomnę już o wydajności wszelkich serwerów proxy, co przy superszybkim szerokopasmowym internecie w Polsce, będzie mordęgą.

Dziś jawny internet jest zawalony potężnymi plikami graficznymi i reklamami. W ukrytym internecie tego nie ma. Tam rządzi treść a nie forma. Ograniczone pasmo nie jest wielkim problemem. Ale gdy chcesz anonimowo pobierać dużo dużych plików, to masz problem. Rozwiązaniem są sieci kratowe (MESH). Jednak bez wolontariuszów, budujących zaczyn do tej infrastruktury brakuje.

A poza tym czy nie jest tak, że zakazany owoc bardziej kusi? Młodych ludzi w szczególności, jeśli dowiedzą się, że coś jest nielegalne, niepoprawne politycznie, to może będą bardziej tym zainteresowani niż w chwili obecnej?

Ten potencjał należy wykorzystać! Kuć żelazo póki gorące. Im lepiej się go wykorzysta, tym prędzej ONI padną. Skończy się tak, że ONI będą mieć w swych łapkach jakieś portale, na które zaglądają same ludzkie odmóżdżone cielęta, będą mieć całą tv, którą oglądają starcy i "wykluczeni z internetu", będą mieć radio, którego mało kto słucha, będą mieć stado własnych kapłanów - "moralnych autorytetów", których wszyscy mają w dupie, ale nie będą w stanie kontrolować treści w sieci.
 

FatBantha

sprzedawca niszowych etosów
Członek Załogi
8 902
25 736
Dzisiaj, 28 lipca (13:15)
Departament Energii USA ujawnił swoje plany opracowania krajowej sieci kwantowej, która będzie niemożliwa do złamania.
Amerykański Departament Energii chce stworzyć krajową siec kwantową, która jest superszybka oraz niemożliwa do zhakowania. Miałaby ona być wykorzystywana między innymi przez wrażliwe departamenty rządowe oraz banki do wysyłania informacji. Plan sieci został ujawniony podczas sesji odbywającej się na Uniwersytecie w Chicago.
Departament wyszczególnił cztery obszary badawcze, którym trzeba będzie nadać priorytet, aby technologia została ukończona - projekt może zakończyć się nawet za dziesięć lat, w 2030 roku. Inżynierowie są świadomi barier technologicznych oraz projektowych i pracują nad ich rozwiązaniem.
Dostarczanie podstawowych elementów konstrukcyjnych dla Internetu kwantowego i integracja kwantowych urządzeń sieciowych byłaby największym przedsięwzięciem dla Amerykanów. Nad całym projektem będzie pracowało 17 krajowych laboratoriów Departamentu Energii. Stany Zjednoczone tym samym chcą kontynuować globalny wyścig kwantowy, który zapoczątkuje zupełnie nową erę komunikacji.
 

Slavic

Wolnorynkowiec
577
1 689
Dzisiaj, 28 lipca (13:15)
Departament Energii USA ujawnił swoje plany opracowania krajowej sieci kwantowej, która będzie niemożliwa do złamania.
Amerykański Departament Energii chce stworzyć krajową siec kwantową, która jest superszybka oraz niemożliwa do zhakowania. Miałaby ona być wykorzystywana między innymi przez wrażliwe departamenty rządowe oraz banki do wysyłania informacji. Plan sieci został ujawniony podczas sesji odbywającej się na Uniwersytecie w Chicago.
Departament wyszczególnił cztery obszary badawcze, którym trzeba będzie nadać priorytet, aby technologia została ukończona - projekt może zakończyć się nawet za dziesięć lat, w 2030 roku. Inżynierowie są świadomi barier technologicznych oraz projektowych i pracują nad ich rozwiązaniem.
Dostarczanie podstawowych elementów konstrukcyjnych dla Internetu kwantowego i integracja kwantowych urządzeń sieciowych byłaby największym przedsięwzięciem dla Amerykanów. Nad całym projektem będzie pracowało 17 krajowych laboratoriów Departamentu Energii. Stany Zjednoczone tym samym chcą kontynuować globalny wyścig kwantowy, który zapoczątkuje zupełnie nową erę komunikacji.

O Titanicu też mówiono, że jest niezatapialny, Troja miała być twierdzą nie do zdobycia a według incelizmu facet poniżej 180+ nie zarucha. Amerykanie dalej kręcą błędnym kołem i ich internet, którego nie da się zhakować zostanie prędzej czy później zhakowany.
 
Do góry Bottom