Czym się różni anarchoindywidualizm od libertarianizmu?

Naglfar

New Member
33
0
Tak jak w temacie, byłbym wdzięczny za prostą odpowiedź.

Proszę mnie nie odsyłać do wiki, itp., przeczesałem parę artykułów o anarchoindywidualizmie i ciągle nie jestem w stanie udzielić sobie konkretnej odpowiedzi, a poświęcić paru dni na dogłębne poznanie tematu aktualnie nie mogę.
 

Giga

New Member
262
5
1. Libertarianizm popiera subiektywną teorię wartości, a anarchoindywidualizm laborystyczną - przy czym Warren uważał, że praca sama w sobie tworzy wartość, a Greene, Tucker i Carson "subiektywizowali" tą teorię uważając, że praca na tyle tworzy wartość dóbr, na ile nadaje im wartość użytkową. To druga interpretacja LTW w sumie jest zbliżona do STW i moim zdaniem nie można uznać jej za błędną.

2. Współcześni libertarianie najczęściej preferują (? nie wiem, czy to dobre słowo, ale myślę, że rozumiecie, o co mi chodzi) pieniądze towarowe, kruszcowe. Tymczasem anarchoindywidualiści/mutualiści mają swoją koncepcję mutualnego kredytu, czyli pieniądza tworzonego w czasie dokonywania transakcji jako dodatni i ujemny bilans na kontach obu stron - jednostką wymiany może być cokolwiek, ale chyba najbardziej popularny do dziś pomysł to jednostka czasu. Nic oczywiście nie stoi na przeszkodzie, żeby była to np. jednostka energii albo kruszec.

3. Libertarianie popierają prywatną własność ziemi, do której prawa można sprzedawać, z której można czerpać zyski np. poprzez wynajem. Anarchoindywidualiści w większości popierają użytkową własność ziemi, czyli taką, która opiera się na użytkowaniu i zajmowaniu - dzięki temu posiadanie własnego kawałka ziemi i mieszkania miałoby być szeroko rozpowszechnione wśród ludzi, a nieużytki zajmowane poprzez skłoting.

4. Libertarianie najczęściej przyjmują definicją kapitalizmu nakreśloną przez Misesa - czyli traktują ten termin jako synonim wolnego rynku, zaś socjalizm jako synonim interwencji państwa. Anarchoindywidualiści interpretują kapitalistyczny system jako oparty na czterech monopolach (bankowym/pieniężnym, ziemskim, celnym, patentowym) i na podstawie analizowania historii stwierdzają, że kapitalizm nie jest wolnym rynkiem, lecz systemem obniżającym siłę przetargową pracowników najemnych poprzez ograniczanie ilości kapitalistów i możliwości tworzenia własnej działalności (oligopson).

5. Rothbard opierał się na teorii prawa naturalnego i większość współczesnych libertarian podąża jego śladem. Zaś w przypadku anarchoindywidualizmu dominującą postawą stał się amoralny egoizm i utylitaryzm jako podstawa poszanowania wolności. Widać to w (moim zdaniem) absurdalnej próbie krytyki przez Rothbarda teorii prywatnego prawa i bezpieczeństwa w wersji anarchoindywidualistycznej - Rothbi uważał, że to "obiektywne" prawa naturalne, a nie dążenia ludzi i prawo zwyczajowe stałyby się podstawą takiego systemu.

To tak ogólnie i w dużym skrócie, analizując tylko libertariański mainstream - no bo np. agoryzm moim zdaniem w większości punktów mieści się pośrodku albo jest przesunięty w stronę anarchoindywidualizmu.
 
OP
OP
Naglfar

Naglfar

New Member
33
0
@23HailEris: Czytałem to, ale bardzo to zawiłe, pewnie trzeba by przeczytać resztę wiki by wszystko zrozumieć.

@Giga: O to mi chodziło, dzięki wielkie.
 
A

Anonymous

Guest
Zastanawiałem się czy pisać ten post, czy nie bo zbyt dużo nie mam do dodania, gdyż Gigabajt wyczerpał temat. Chciałem tylko powiedzieć, że anarchoindywidualizm w moim rozumieniu to światopogląd poprzedzający libertarianizm. To właśnie z tych XIX-wiecznych, amerykańskich anarchistów wyewoluował nowoczesny, XX-wieczny libertarianizm.

Co do użytkowania ziemi, to o ile pamiętam, w Szwecji nadal panuje średniowieczne prawo o czasowym użytkowaniu ziemi. Mianowicie jak widzę nieogrodzone pole, łąkę, etc. to mogę tam rozbić namiot i pomieszkać przez weekend.

W Szwecji obowiązuje "Stare Prawo" (wchodzące w skład prawa użyteczności publicznej) pozwalające na użytkowanie gruntu czasowo. W praktyce oznacza to, że można na nieogrodzonym terenie rozbić namiot i przemieszkać np. przez weekend na cudzej ziemi jednak pod warunkiem pozostawienia miejsca w należytym stanie (nie wolno niszczyć zieleni i zostawiać po sobie śmietnika). Wszelkie tereny ogrodzone są wyłączone z tego prawa.

http://pl.wikipedia.org/wiki/Szwecja#Ciekawostki

Podoba mi się ten zapis prawny.
 

remington

New Member
17
0
Czytałem, że Spooner popierał prawa własności ziemi nieużytkowanej. Był też zwolennikiem koncepcji praw naturalnych. A to by znaczyło że od Rothbarda różnił się tylko jeśli chodzi o bankowość i pieniądz. Ale że obydwaj panowie byli za tym żeby stosunki międzyludzkie były oparte na umowach tak więc nie ma między nimi większej różnicy. Dla mnie sprawy bankowości są w ogóle czwartorzędne i starczy mi odpowiedź że będzie tak jak się zainteresowani umówią.
A tak w ogóle to z tego wszystkiego wychodzi tyle, że prawdziwi antypaństwowi libertarianie (tacy którzy uznają że bez państwa mogą istnieć obok siebie różne rodzaję wymiany i że stosunki między ludźmi powinny określać umowy) to w rzeczywistości po prostu anarchoindywidualiści. Co sądzicie o takim postawieniu sprawy?
 

margines

wujek dobra rada
626
84
Giga napisał:
1."koncepcję mutualnego kredytu, czyli pieniądza tworzonego w czasie dokonywania transakcji jako dodatni i ujemny bilans na kontach obu stron - jednostką wymiany może być cokolwiek, ale chyba najbardziej popularny do dziś pomysł to jednostka czasu."

2."że kapitalizm nie jest wolnym rynkiem"

3."amoralny egoizm"

Ad.1 To zwykłe banki czasu, czy inne lets, niekoniecznie związane z libertarianizmem
Ad.2 Bo nie jest
Ad.3 Co to kurwa znaczy?
Weź pisz wprost zamiast tych przeintelektualizowanych pierdół, bo kolega grzecznie pyta. :p
 
A

Anonymous

Guest
margines napisał:
Ad.1 To zwykłe banki czasu, czy inne lets, niekoniecznie związane z libertarianizmem

Historycznie i przez doktrynę jak najbardziej związane i to od strony klasycznego liberalizmu, nie wkurwiaj tygrysa, proszę Cię.

margines napisał:
Ad.3 Co to kurwa znaczy?

To może sam kurwa sprawdź. Amoralny egoizm to amoralizm uzasadniony egoistycznymi pobudkami. Proszte. I o tyle sensowne, że moralne motywacje d działania moralnego są nieistniejące.
 

margines

wujek dobra rada
626
84
Mike Smith napisał:
Historycznie i przez doktrynę jak najbardziej związane i to od strony klasycznego liberalizmu, nie wkurwiaj tygrysa, proszę Cię.

margines napisał:
Ad.3 Co to kurwa znaczy?

To może sam kurwa sprawdź. Amoralny egoizm to amoralizm uzasadniony egoistycznymi pobudkami. Proszte. I o tyle sensowne, że moralne motywacje d działania moralnego są nieistniejące.

Nie używaj mi tutaj oksymoronów i innych sformułowań, których używają 'fylozofowie', którzy mają problem z wyrażaniem swoich myśli.(studiujesz filozofię, czy co:p). "Amoralny egoizm" - a którą definicję moralności bierzesz pod uwagę i dlaczego traktujesz egoizm jako cechę o zabarwieniu pejoratywnym?
 

Trigger Happy

Mądry tato
Członek Załogi
2 946
958
Margines uciekając w "jasizm teoretyczny" nie nie ustalisz żadnej definicji. Istnieje niebezpieczeństwo, że zmienisz zdanie w trakcie pisania jednego posta, pokłócisz się ze sobą, wdasz się ze sobą w dyskusje, otworzysz przewód doktorski na filozofii :) Generalnie nie polecam :)
 

margines

wujek dobra rada
626
84
Trigger Happy napisał:
Margines uciekając w "jasizm teoretyczny" nie nie ustalisz żadnej definicji. Istnieje niebezpieczeństwo, że zmienisz zdanie w trakcie pisania jednego posta, pokłócisz się ze sobą, wdasz się ze sobą w dyskusje, otworzysz przewód doktorski na filozofii :) Generalnie nie polecam :)
:rolleyes: Tak mnie jakoś naszło na dyskusje..ale dzięki za przypomnienie :)
A ten przewód doktorski..kto wie ;) tyle że na politologii...
 
A

Anonymous

Guest
Trigger Happy napisał:
Istnieje niebezpieczeństwo, że zmienisz zdanie w trakcie pisania jednego posta, pokłócisz się ze sobą, wdasz się ze sobą w dyskusje, otworzysz przewód doktorski na filozofii :) Generalnie nie polecam :)

Ojesu, to boli, gdy znasz kogoś, kto potrafi zmienić zdanie, prawda? Ta mobilność, misiu nie nadąnado.

margines napisał:
Nie używaj mi tutaj oksymoronów i innych sformułowań, których używają 'fylozofowie', którzy mają problem z wyrażaniem swoich myśli.(studiujesz filozofię, czy co:p).

Znaczy nie rozumiesz i dlatego mnie oskarżasz, że ja nie wiem, co chce napisać? No przykre, ale nie wiem, co Ci poradzić.

margines napisał:
"Amoralny egoizm" - a którą definicję moralności bierzesz pod uwagę i dlaczego traktujesz egoizm jako cechę o zabarwieniu pejoratywnym?

Nie potraktowałem egoizmu jako cechy o zabarwieniu pejoratywnym. A moralność rozumiem jako postawę uwzględniającą czyjeś interesy i twierdzę tylko, że dla samego uwzględniania interesów nie ma motywacji czysto moralnej, czyli właśnie dla bycia moralnym nie istnienie motywacja moralna.
 
A

Anonymous

Guest
Wtedy zastanowiłbym się razem z nim, czy przypadkiem konsekwencją logiczną przyjętej przy niej definicji nie jest moje rozumienie moralności. W przypadku Rand tak jest - masz moralny obowiązek szanować czyjąś wolność w zakresie wskazanym przez Rand, w tym - wolność do realizowania czyichś interesów.

Jeśli pytasz się, jak podchodzę do innych, niż moralnych, norm, to akurat problem motywacji dotyczy ich tak samo - dopóki czegoś nie chcę albo to nie może posłużyć realizacji mojej woli, czemu niby miałbym to robić?
 

crack

Active Member
784
110
Giga napisał:
Tymczasem anarchoindywidualiści/mutualiści mają swoją koncepcję mutualnego kredytu, czyli pieniądza tworzonego w czasie dokonywania transakcji jako dodatni i ujemny bilans na kontach obu stron - jednostką wymiany może być cokolwiek, ale chyba najbardziej popularny do dziś pomysł to jednostka czasu. Nic oczywiście nie stoi na przeszkodzie, żeby była to np. jednostka energii albo kruszec.

Nie bardzo rozumiem.
 

kr2y510

konfederata targowicki
12 770
24 739
Nie bardzo rozumiem.
I nigdy nie zrozumiesz. :p
Ale pociesz się, zarówno ja jak i wielu innych też tego nie zrozumie. Bo to pisało lewactwo. Tam nie ma logiki, tam tylko dialektyka, heglowanie i pierdololo. Zdania i słowa wydalane przez człekokształtnych, którzy do perfekcji opanowali umiejętność czytania bez zrozumienia, stanowią sens sam w sobie. Stąd żadna istota posługująca się logiką tego nie zrozumie.
 
Do góry Bottom