bakanan
bakanan
- 8
- 4
Załóżmy, że jakiś multi-milioner libertarianin przekazuje w jakiś sposób legalnie 100 milionów dla Partii Libertariańskiej. Czy dysponując taką sumą przed wyborami partia ta miałaby realną szansę wygrać lub chociaż stać się główną partią opozycji? Czy mając dostęp do mediów głównego nurtu i mnóstwo kasy PL mogłaby na serio zaistnieć na polskiej scenie politycznej. Czytając dyskusje ludzi związanych oficjalnie i ideowo z partiami antysystemowymi czyli właśnie PL, KNP i Narodowcami doszedłem do wniosku, że w przeciwieństwie do PO, Lewicy czy nawet PiSu w społeczeństwie polskim i chyba każdym innym nie ma realnie nawet 10-15% prawdziwych wolnościowców, kolibów i narodowców. I to nie jest sprawa pieniędzy czy braku dostępu do mediów jak mówią często ludzie z tych środowisk. Po prostu większość naprawdę nie chce wolności. Obym się mylił zresztą. Jak myślicie?