Czy obecnie istnieje gdzieś na świecie rząd kontraktowy?

tomky

Well-Known Member
790
2 038
Przyczyną do napisania tego tematu oczywiście są rządy oszustów/nieudaczników np. Tuska/Hussejna 2(inaczej Obamy), którzy robią dokładnie odwrotnie niż to obiecywali przed wyborami.

Czy jest gdzieś na świecie ustrój, gdzie partia w trakcie wyborów zobowiązuje się do wypełnienia określonych punktów w ciągu np. 1 roku, a jeśli po wygraniu nie wypełnią ich to są z miejsca wypierdalani?
Ideą jest to, żeby ograniczyć straty np. do 1 roku sprawowania rządów przez oszustów/nieudaczników i nie pozwalać im na robienie szkód przez 4 lata.
Zakładam, że ktoś już coś takiego wcześniej wymyslił?
 

Mad.lock

barbarzyńsko-pogański stratego-decentralizm
5 149
5 110
No można by jeszcze spytać po co oni siedzą tam 4 lata, skoro już po 1 roku powinno być wiadomo co w takim układzie sił są w stanie przepchnąć, a co nie. Mogłoby być pół roku sejmowania i 3,5 roku przerwy.
 
648
1 212
Mi nic o takim rządzie nie wiadomo, ale zastanawiam się, co gorsze: rząd piszący ustawy pod oligarchów, korporacje i kolesi czy rząd spełniający wolę ludu? - No, bo w takim układzie musieliby wypełniać obietnice wyborcze. Ciężko stwierdzić.

PS Zarówno Tusk jak i Obama zostali wybrani (zakontraktowani) po raz 2, więc ogół ludzi nie uważa ich za oszustów czy nieudaczników.
 

Alu

Well-Known Member
4 633
9 694
Jeśli przyjmiemy, że "ogół ludzi" to 18,3% uprawnionych do głosowania (a 14,6% mieszkańców Polski w ogóle), bo tyle osób zagłosowało na PO ostatnim razem, to tak.
 
648
1 212
Niech będzie: największa część, biorących udział w wyborach, a to przecież oni decydowaliby o rządach kontraktowych, a nie bojkotujący wybory.
 

simek

Well-Known Member
1 367
2 122
Obecnie nigdzie na świecie nie ma takich naiwnych rządzących, którzy by chcieli obiecać coś na piśmie i potem ponieść ewentualne konsekwencje jakby się udało, wolą obiecywać na słowo, a potem twierdzić, że jakby wiedział to, co dzisiaj to by tak nie powiedział.
Takie współczesne pacta conventa by były spoko, tylko w obecnej Polsce brzmiałyby pewnie tak:
-zapewnić, żeby przeciętne miesięczne wynagrodzenie wynosiło 5000 zł
-zapewnić, żeby bezrobocie było na poziomie 5%
-zapewnić darmową służbę zdrowia bez kolejek
-zapewnić każdemu darmowe, zagraniczne wczasy raz do roku
 
Do góry Bottom