Czy biała rasa wymiera?

D

Deleted member 427

Guest
Od jakiegoś czasu niezwykle interesuje mnie temat masowej imigracji kolorowej ludności z krajów "Trzeciego Świata" do białych enklaw - imigracji w dużej mierze sterowanej centralnie i motywowanej ideologicznie. Do niedawno uważałem całe to zjawisko za coś pozytywnego, w najgorszym razie neutralnego. Dzisiaj nie jestem już tego taki pewien. Polecam zacząć oglądać od 3:55 - "The Endgame" - autorzy zadają ciekawe pytania:



Temat pokrewny: Zaufanie i współpraca między rasami
 

tomislav

libnet- kowidiańska tuba w twojej piwnicy!
4 777
13 003
Mieszkałem z miesiąc w Londynie - druga połowa lat 90-tych. Bezskutecznie poszukiwałem tam typowych Angoli w swetrach na duże guziki i w trójkąt, odsłaniający elegancko wyprasowane monochromatyczne koszule. Owszem, tacy jeszcze się zachowali, ale zamieszkują peryferia, przedmieścia. Wewnątrz Londynu panuje potworny tygiel, skrajny harmider kulturowy, mieszanka jakiej nie ma w Europie kontynentalnej. Nigdy nie wiesz na co trafisz - jak z czekoladkami Gumpa.

Nie uważałem tego zjawiska za coś złego. Przeciwnie, kolorystyka kulturowa bardzo mi się podobała. Nikt się nie przejmował jak wyglądasz, co ubierasz, jakie nosisz kudły, jakie masz poglądy. Z całą pewnością nie zauważałem wówczas drugiego oblicza tego fenomenu. Podobnie było w Amsterdamie - wszyscy wyluzowani, większość banan na gębie, no może poza tym Murzynem, o którym pisałem, że groził mi innym Murzynem z klamką za pasem. Ale wałęsałem się wtedy mocno po jakichś zakamarkach, więc w sumie i tak spoko, że żyję.

Faktycznie, istnieje mocne parcie na odgórne mieszanie społeczną łychą, czego rezultatem może być tak głęboka asymilacja i tak gęsta zupa genetyczna, że trudno będzie mówić o cywilizacji białego człowieka. Chyba faktycznie kończy nam się czas.
 

Tesla

Neoliberał
33
115
Biały człowiek wymiera głównie dlatego, że gdziekolwiek występuje w większości, jest to teren opanowany przez nowoczesny etatyzm, który:
  • Umożliwia przeżycie, a w konsekwencji rozmnożenie się osobników o spierdolonej moralności, jak złodzieje, mordercy, oszuści, lewicowi intelektualiści i inne skurwysyny.
  • Walczy z cechami męskimi (głównie agresja), niezbędnymi do obrony przez dżihadystami czy dominacją ekonomiczną ze strony żółtych
  • Tłamsi rozwój gospodarczy - rozwijać nie trzeba.
  • Ściąga, głównie przez zasiłki i specjalne traktowanie, na tereny Okcydentu przedstawicieli innych ras, którzy nie przyjeżdżają tu do pracy - czyli płaci im z naszych pieniędzy na kolonizację ziem, na których od wieków biały człowiek mieszkał.
Jak wiemy ze słów Wielkiego Cybernetyka, minimalny odsiew naturalny, który nie prowadzi do degeneracji gatunku/rasy wynosi dla ssaków 20% (jaki jest optymalny? ktoś coś?). Ta liczba jest obecnie radykalnie zaniżana przez państwo opiekuńcze ze swoją prohibicją narkotykową i ogólnym pilnowaniem, żeby osobniki nieprzystosowane przypadkiem się nie zabiły/trwale nie okaleczyły.
 

Staszek Alcatraz

Tak jak Pan Janusz powiedział
2 794
8 465
Wymiera to za dużo powiedziane. Na pewno zmierza w kierunku zmniejszania populacji, bo od kilkudziesięciu lat w większości krajów nazywanych białymi współczynnik rozrodczości, czyli liczba dzieci przypadających na kobietę, jest poniżej poziomu 2,07 gwarantującego wymienialność pokoleń. Nawet we Francji, gdzie mówi się, że udało się osiągnąć, jako jedynemu krajowi w Europie , poziom 2,00 ten współczynnik dla białych jest mniejszy, podejrzewam, że 1,7-1,8, bo zawyżają go Arabowie, przybysze z północnej i subsaharyjskiej Afryki. Jest jeszcze kwestia krzyżowania się rasy białej z innymi, głównie za sprawą kobiet, które zamiast rodzić białe dzieci, rodzą mulatów i inne krzyżówki.

Biali ludzie, którzy wyprowadzają się z dużych miast takich jak Londyn nie znikają zupełnie ze świata tylko przeprowadzają się na przedmieścia i do mniejszych miast, miasteczek i na wsie. A ma się wrażenie wymierania właśnie dlatego, że metropolie są na świeczniku, tymczasem biali żyją sobie spokojnie na wsi, gdzie kolorowych praktycznie nie ma. Londyn jest już stracony, rdzennych białych Brytyjczyków już w 2011 roku było tylko 45% (łacznie z białymi imigrantami z innych krajów było 56%).

Mieszanka kulturowa może się podobać turystom, którzy wpadają na tydzień, ale tym którzy w takim mieście żyją na co dzień już niebardzo.
 
Ostatnia edycja:

tolep

five miles out
8 579
15 476
Na dłuższą metę, Biały Człowiek to Człowiek Nie Mieszkający Między Zwrotnikami. Za parę wieków londyńscy i helsińscy Murzyni się wybielą.
 

Denis

Well-Known Member
3 825
8 517
A ja nie widzę nic złego w tym że jakaś rasa wymiera. Nie obchodzi mnie to zupełnie (tym bardziej że wymiera nie poprzez eksterminację tylko z własnej zjebanej woli). Prawa naturalne i wolny rynek - z tym się nie walczy, tego się nie kontestuje.
Ale obecnie nie ma wolnego rynku i obserwujemy sprowadzanie bandy nierobów przez rządy i trudno to nazwać naturalnym procesem. Oczywiście winą ludzi jest brak buntu i wybieranie tych łebków.
 

tolep

five miles out
8 579
15 476
To że Czarni i Śniadzi są w białych miastach pasożytami, to nie jest kwestia rasy. Swoją droga, byłbym ciekaw badań które pokazywałyby, czy Czarni w takiej na przykład Ameryce już zdążyli się solidnie rozwarstwić.
 

tolep

five miles out
8 579
15 476
A czego niby w takim razie? Jakbyś im zlikwidował socjal to crime rate wyjebałby przez dach.

Nie kupuję poglądu. że rasa aż tak determinuje. Zwróć uwagę, że likwidacja socjaletatyzmu to RÓWNIEŻ likwidacja barier wejścia na rynek (pracy na przykład). To że biały młody niebieski ptak ma zazwyczaj o wiele bardziej zamożnych rodziców niz czarny niebieski ptak, zrównałoby się w miarę szybko.
 

Denis

Well-Known Member
3 825
8 517
Czemu Polak potrafi znaleźć dobrą robotę w UK i ogólnie jest uważany za solidnego pracownika?
Chyba żartujesz. Polacy cisną na socjalu jak Angole. Lenistwo i pasożytnictwo dotyka w takim samym lub nawet większym stopniu.
 

tolep

five miles out
8 579
15 476
Nic by się nie zrównało. To właśnie teraz, W TYM SYSTEMIE, kolorowym jest łatwiej zdobyć pracę (bo asymilacja, bo white privillege, bo rasizm). mimo wszystko lepiej im siedzieć na zasiłku. Co z tego że w akapie nie będzie barier wejścia na rynek skoro pracodawca i tak wybierze najlepszego kandydata - czyli prawdopodobnie białego. Czemu Polak potrafi znaleźć dobrą robotę w UK i ogólnie jest uważany za solidnego pracownika?

Chodzi o różnice kulturowe, nie rasowe. Gdyby w UK był Dziki Zachód, to te różnice zatarłyby się na przestrzeni jednego-dwóch pokoleń.

Kolorowym podobnie jak białym nierobom, łatwiej jest wegetować, a socetatyzm straszliwie demotywuje do wyjścia z wegetacji
 

Denis

Well-Known Member
3 825
8 517
Jest to bzdura wielka jak mur chiński. Wyspiarski mit Polaka hydraulika nie wziął się z kosmosu.
Nazwałeś to mitem i całkiem słusznie, bo to mit.
Biała rasa ma podobne skłonności do opierdalania i nieróbstwa. Wystarczy dać szansę na opierdalanie i biały to wykorzysta. Muzułmanie czasami jedynie coś podpalą. Polak robi mniejszą demolkę i siedzi w domu lub kozaczy na osiedlu.
A skąd wiem? Bo sam jestem biały i mam skłonności do opierdalania i kozaczenia. I kilku innych białych też poznałem.
 
Ostatnia edycja:

tolep

five miles out
8 579
15 476
Na socjalu żyć i wakacje mieć!

Tę maksymę już dawno zwietrzyli młodzi Brytyjczycy, 18-letnia Gina Allen i jej partner 21-letni Danny Creamer, którzy w telewizyjnym wywiadzie oświadczyli, że nie zamierzają szukać pracy ani tym bardziej jej podejmować, ponieważ byliby stratni w porównaniu z tym, co otrzymują od państwa w formie różnych zasiłków.

Jak sami przyznają, te zasiłki im się należą i w żadnej mierze nie czują się jak ktoś, kto coś wyłudza czy żeruje na podatnikach. Dodają, że ich rodzice ciężko pracowali i przez 30 lat płacili podatki. Dlatego czują się z usprawiedliwieni i nie zamierzają zrezygnować z państwowego garnuszka. Od państwa pobierają zasiłki dla bezrobotnych, dopłatę do mieszkania oraz zasiłek na dziecko. „Nie mamy żadnych kwalifikacji i nigdy nie będziemy w stanie zarobić z pracy tyle, co otrzymujemy od państwa” – przyznają.
„Dostajemy zasiłek w wysokości 17680 funtów rocznie, kupujemy 40 papierosów dziennie, mamy laptop oraz dom i 47-calowy telewizor, więc po co mamy pracować. Wydajemy 40 funtów na ubrania dla Tullulah-Rose, ponieważ to ważne, żeby ładnie wyglądała” – wyznaje Gina Allen. Deany Creamer dodaje: „Mógłbym bez problemu dostać jakąś pracę z płacą minimalną, ale jaki to ma sens skoro wtedy nam się pogorszy – tłumaczy Danny. – Gdybyśmy obydwoje poszli do pracy wtedy koszt opieki nad dzieckiem stanowiłby prawdopodobnie równowartość jednej z naszych pensji, co spowodowałoby, że znaleźlibyśmy się w trudnej sytuacji”.

Z rozbrajającą szczerością przyznają jeszcze, że gdyby poszli do pracy nie stać by ich było na coś ekstra, np. na wyjazd na wakacje.

L5dAFkZ.png


źródło http://prokapitalizm.pl/na-socjalu-zyc-i-wakacje-miec.html oraz (jednak wziął się do roboty?) http://www.thesun.co.uk/sol/homepage/news/4775062/Danny-Creamer-turns-from-shirker-to-worker.html


btw. jest to post przeklejony z konserwastywno-katolickiego forum na którym kiedys się motzno udzielałem - http://rebelya.pl/forum/watek/61085/ - polecam tamtą dyskusję :)
 

GAZDA

EL GAZDA
7 687
11 166
Gdyby w tym momencie w UK nastał akap to za 2 miesiące panowałby szariat.
niby z jakiej racji? po pierwsze gdyby był akap nie było by uk, po drugie ciapaci stanowią w niektórych dzielnicach wiekszość ale nie są większością na wyspach brytyjskich...
 

Denis

Well-Known Member
3 825
8 517
W UK na zasiłkach nie siedzą same muslimy i czarne. Nie bierz wiedzy o świecie z Wykopu. Jest dużo Angoli na zasiłkach oraz innych przedstawicieli białej rasy.
 

mikioli

Well-Known Member
2 770
5 382
To zależy o których białych chodzi, w postsowietikusach jest inny powód wymierania i na zachodzie jest inny. Dla zachodu to wynik rozwoju techniczno cywilizacyjnego. Ludzie dłużej się uczą + antykoncepcja w tym hormonalna o bardzo dużej skuteczności + rozpowszechniona łatwo dostępna aborcja + coraz bardziej lubią ludziska ,życie inne niż rodzinne i bycie singlem nie jest społecznie "tępione". I nie gadajmy ,że to wina etatyzmu... dlaczego nie? Spójżmy chociażby na zajebiście antyetatystyczny Singapur... tam z powodu ogromnego wzbogacenia nagle pojawił się ujemny przyrost naturalny i tylko immigracja ratuje sytuację. Że problem oparty jest na rozwoju ,a nie ma podłoża typowo kulturowego pokazuje Japonia ,która tak samo wymiera.

A o postsowietikusach co wam będę mówił :p Widzicie za oknem dlaczego się ludzie nie mnożą :p
 

Denis

Well-Known Member
3 825
8 517
Jak zwykle procenty i statystyki. Jak tak bardzo jesteś zainteresowany procentami to poszukaj. Jednak bardziej polecam samemu odwiedzić Londyn czy Birmingham i zobaczyć. Najlepiej na kilka miesięcy. I w praktyce sprawdzić stereotyp czarnucha nieroba oraz białego pracusia, bo u mnie to raczej odwrotne wrażenia.
 

GAZDA

EL GAZDA
7 687
11 166
Z racji takiej że ciapaci dostali by broń od isis i zrobili by porządek z białymi pizdami które same nie potrafią się bronić. Dodajmy też że tam nawet patrole policji nie mają broni.
pierdolisz...
owszem policja w uk nie ma broni, choc troche dziwne ile co roku ludzi ginie od kul policyjnych hehe
mają sporo doświadczeń z różnych riotsów i troublesów, nie bój sie...
pracowałem 7 lat w londynie i wiem że po wejściu polski do unii, przyjechało sporo polaków i często słyszałem że to sie należy to sie należy baby od razu rodzą i na socjal... z tego co widziałem to conajmniej połowa polakó nie robiła... angoli na socjalu tez w chuj widziałem...
 

Denis

Well-Known Member
3 825
8 517
Nie, nie pierdole. Prawda jest taka że islam jest taką samą ideologią dla pokurwieńców jak komunizm, etatyzm, itp.
I jak chrześcijaństwo.
Dowodem USA i różnego rodzaju mormony.
Wszędzie tam gdzie kontroli nie sprawuje jakaś forma rządu i jest obecna ludność wyznająca radykalny islam - tam mają miejsce notoryczne odjebki i ogólny rozpiździec.
Czyli jesteś za kontrolą - dziękujemy za szczerość.
 
Do góry Bottom