OP
OP
Antoni Wiech
Guest
Jeden z lepszych wg mnie kawałków na pierwszej płycie Korna, czyli "Faget" (jest to inny sposób zapisu słowa "faggot"), czyli "ciota" jak przezywali Jonathana, wokalistę Korna w szkole. Czyli wyrzucenie młodzieńczej frustracji z powodu bullingu w brudnym, chropowatym stylu, kiedy nu metal dopiero zyskywiał popularnośc i jeszce nie był tak przesłodzony: