Ciekawostki

rawpra

Well-Known Member
2 741
5 407
NEW STUDY: Less Than 50% Of Teens Identify As Straight
Generation Z is proving that the social divide among their parents and grandparents will all but disappear. The younger generations are more open to acceptance and are known to accept many different gender identities.

The J. Walter Thompson group released a new survey of young Americans aged 13 to 20 years old (Generation Z) and found that they are extremely open-minded. Only 48% of Gen Z identified as exclusively heterosexual as compared to the 65% of millennials (age 21 to 34).

When it came to bisexuality, a whopping 34% of Gen Z identified with the sexual middle ground while only 6% exclusively identified as gay. The rest didn't know or did not answer.

When it comes to bathrooms, gender neutral is the rule of the road. 70% of the respondents agree with the statement "It's important for public spaces to provide access to gender neutral bathrooms".

VICE helped break things down even more in this study. “56% of 13-to-20-year-olds said that they knew someone who went by gender neutral pronouns such as “they,” “them,” or “ze,” compared to 43% of people aged 28 to 34 years old. Over a third of Gen Z respondents also strongly agreed that gender did not define a person as much as it used to. This figure dropped to 23% among millennials who were 28 and up.”

In all, the study shows the openness of the younger generations and the lack of arguments when it comes to gay rights.

"We did a survey of Gen Z for a report released in May 2015 and found that 81 percent said that gender doesn't define a person as much as it used to," said Shepherd Laughlin, the director of trendspotting at J. Walter Thompson.

"We're even more confident about this for this particular survey because we see clear patterns across the different questions that show that Gen Z has a more complex and less binary approach to gender than millennials," he told Broadly.

The new generation is offering up a wide array of terms that reads like a buffet: aromantic, cisgender, asexual, non-binary, genderqueer, gendersexual and transgender among others. Exposure is happening and growing on Snapchat, Instagram and Tumblr, that's where many of the Gen Z group is claiming to learn about these new identities.

All in all, the study shows the open mind of the younger generation is wide open and levels of hate and discrimination are dropping by acceptance and understanding.

The results were discussed at this year’s SXSW Festival in Austin, TX on a panel called: “Generation Z and Gender: Beyond Binaries?”

 

father Tucker

egoista, marzyciel i czciciel chaosu
2 337
6 516
Badania dotyczące międzypokoleniowego bogactwa: Elitarne rody współczesnej Florencji to potomkowie tych samych rodów, które rządziły miastem... na początku XV wieku.

http://theweek.com/speedreads/627278/florence-same-wealthiest-families-600-years

Previous economic research has suggested that a family's economic advantages (or disadvantages) usually dissipate within a few generations. New research by Italian economists Guglielmo Barone and Sauro Moretti begs to differ. The Bank of Italy economists used a unique tool, a 1427 census of Florence, to compare the wealth and occupation of Florentine families 600 years ago to those same families in 2011. "The top earners among the current taxpayers were found to have already been at the top of the socioeconomic ladder six centuries ago," Barone and Moretti explain in an essay on their findings at the Center for Economic Policy Research's Vox site.

If you're looking to see how the Medici family has fared, you're out of luck — the researchers replaced family last names with letters to maintain confidentiality. But Barone and Moretti did find "evidence of dynasties in certain (elite) professions,"they write, noting that there's a higher probability a Florentine today will be a lawyers, banker (like the Medici family), medical doctor, pharmacist, or goldsmith if he or she has the last name of a family that was intensely involved in the same profession in Renaissance Florence. They also report finding "some evidence of the existence of a glass floor that protects the descendants of the upper class from falling down the economic ladder."

Barone and Moretti say they can't universalize their findings, noting in their working paper, "Intergenerational mobility in the very long run: Florence 1427-2011," that "Florence in the 15th century was already an advanced and complex society, characterized by a significant level of inequality and by a rich variety of professions and occupational stratification." But Quartz's Aamna Mohdin says that the new findings are "further evidence on how the rich remain rich," including research in England that a family's socioeconomic status can persist for more than 800 years. You can read more about Florence's lack of economic mobility, including Barone and Moretti's methodology and caveats, at Vox or in their research paper.

Jak ktoś jest zainteresowany, tutaj link do rozprawy naukowej [j. ang.] http://www.aiel.it/cms/cms-files/submission/all20150614183657.pdf
 

rawpra

Well-Known Member
2 741
5 407
https://pl.wikipedia.org/wiki/Marianna_Dolińska

Z niewyjaśnionych do dziś przyczyn trzecia wersja zdjęcia została z czasem uznana za ilustrację zbrodni wykonanej na polskich dzieciach przez UPA w 1943 roku. Wersja ta przedstawia powieszone dzieci z jeszcze innej perspektywy, a dodatkowo zdjęcie jest lustrzanym odbiciem dwóch pozostałych wersji. Na zdjęciu znajdują się jasne, poszarpane rysy, które zostały uznane przez niektórych komentatorów za drut kolczasty – w rzeczywistości są to rysy na negatywie lub ślady zginania odbitki[2].

Najwcześniejsza odnaleziona publikacja zawierająca taką interpretację zdjęcia pochodzi z nru 3 wrocławskiego czasopisma "Na Rubieży" z 1993, w którym zdjęcie zostało podpisane: Dzieci polskie zamęczone i pomordowane przez oddział Ukraińskiej Powstańczej Armii w okolicy wsi Kozowa, w woj. tarnopolskim, jesienią 1943 roku (ze zbiorów dr Stanisława Krzaklewskiego). Dwa lata później pojawiło się w pracy Jerzego Węgierskiego z podpisem zamordowane przez oddziały SS-Galicja dzieci polskie w rejonie Kozowej (pow. brzeżański) (ze zbioru W. Załogowicza)[2].

Aleksander Korman w pracy "Stosunek UPA do Polaków na ziemiach południowo-wschodnich II Rzeczypospolitej" (Wrocław 2002) szerzej opisał rzekome pochodzenie zdjęcia. Według niego zdjęcie pochodzi ze wsi Kozowa lub Łozowa, pow. Tarnopol i jest datowane na grudzień 1943 lub 1944. Stamtąd grupa ocalałych z rzezi Polaków miała dostarczyć je na konspiracyjną placówkę 14 Pułku AK na przedmieściach Lwowa. Stamtąd miało trafić do Władysława Załogowicza (Korman powołał się na jego relację), który wiele lat później przekazał je Stanisławowi Krzaklewskiemu, a ten Aleksandrowi Kormanowi. Aleksander Korman pisał w swej pracy, że ukraińscy nacjonaliści mieli robić wiele takich "wianuszków" z przybitych do drzew polskich dzieci, a aleje pokryte nimi mieli nazywać "drogą do samostijnej Ukrainy". W pracy Kormana zostało zamieszczone nazwisko dowódcy oddziału UPA, odpowiedzialnego za rzekome zabicie dzieci. Rok później Korman wydał album "Ludobójstwo UPA na ludności polskiej – dokumentacja fotograficzna", w którym zdjęcie dzieci Dolińskiej pojawiło się dwukrotnie z nieprawdziwym opisem[2].

W książce "Ludobójstwo dokonane przez nacjonalistów ukraińskich" autorstwa Henryka Komańskiego iSzczepana Siekierki (Wrocław 2004) znajduje się informacja, że zdjęcie pochodzi ze zbioru Stanisława Krzaklewskiego i zostało wykonane przez niemieckiego fotografa wojskowego we wsi Kozówka, pow. Brzeżany, w listopadzie 1943[2].

Prócz książek i albumów zdjęcie zostało wykorzystane również w innych formach. W lipcu 2003, w 60. rocznicęrzezi wołyńskiej, w Przemyślu na cmentarzu wojennym odsłonięto pomnik oddający hołd polskim ofiarom UPA, zawierający kamienną rzeźbę przedstawiającą związane drutem dzieci, wiszące w tej samej pozycji co dzieci Marianny Dolińskiej. Drut znajduje się w tych samych miejscach, co rysy na trzeciej wersji zdjęcia[1]. Na początku października 2008 rzeźbę usunięto z pomnika[4].

W 2007 kontrowersje wywołał projekt pomnika ofiar ludobójstwa OUN-UPA, autorstwa prof. Mariana Koniecznego. Pierwotny, zaakceptowany projekt przedstawiał pięciometrowe skrzydlate drzewo, do którego przybite były małe dzieci. W wyniku protestów projekt pomnika został odrzucony[1].

W 2008 na ulicach Warszawy wywieszono plakaty przypominające o 65. rocznicy rzezi wołyńskiej, na których umieszczono trzecią wersję zdjęcia dzieci Dolińskiej z podpisem pochodzącym z książki Aleksandra Kormana.
 

NoahWatson

Well-Known Member
1 297
3 200
Patolodzy na klatce
Ktoś prosił o robaki, robaków dziś dla was nie mam, niewykluczone, że jakieś znajdę w tygodniu, ale może usatysfakcjonuje was malutki roztocz. Albo dwa. Też zwierzątka. W dodatku żyjące z nami bardzo blisko i niezwykle do nas przywiązane.
Na zdjęciu widzicie przekrój przez mieszek włosowy, w środku zaś...
 
Do góry Bottom