Chłopcy z miasta na Centralnym

father Tucker

egoista, marzyciel i czciciel chaosu
2 337
6 528
No i?
Właściciel ma chyba prawo zarządzać własnością? Jeżeli najemca nie ma pieniędzy na czynsz, to chyba powinien się spakować i przenieść tam, gdzie czynsze są niższe. A firma ochroniarska to takie akapowe PAO w naszych realiach.
Oczywiście, szkoda mi tego pobitego faceta. Przykro mi, że obie strony nie potrafiły się dogadać. Ale ten artykuł trochę mi przypomina historie o wypierdalanych z melin squatów anarchistów
 

Mad.lock

barbarzyńsko-pogański stratego-decentralizm
5 149
5 113
Lemingi szczekają najbardziej o to, że to była prywatna ochrona, a nie państwowe zomo. XD
 

sierp

to ja :-)
577
305
No i?
Właściciel ma chyba prawo zarządzać własnością? Jeżeli najemca nie ma pieniędzy na czynsz, to chyba powinien się spakować i przenieść tam, gdzie czynsze są niższe. A firma ochroniarska to takie akapowe PAO w naszych realiach.
Oczywiście, szkoda mi tego pobitego faceta. Przykro mi, że obie strony nie potrafiły się dogadać. Ale ten artykuł trochę mi przypomina historie o wypierdalanych z melin squatów anarchistów

Dla ścisłości, to ta spółka, która wynajęła ochroniarzy (Warszawskie Przejścia Podziemne), nie jest właścicielem, tylko dzierżawcą lokali. Właścicielem (z punktu widzenia obowiązującego prawa) jest miasto. Dzierżawca tłumaczy się, że podniósł czynsze, bo miasto narzuciło mu wyższe opłaty.
 
M

Matrix

Guest
I nie mają wyroków eksmisji, dlatego nie mają prawa wyrzucać, ten pan miał rację. Najemcy czują się oszukani przyznaniem wysokiego czynszu bez uzasadnienia.
 

father Tucker

egoista, marzyciel i czciciel chaosu
2 337
6 528
@Sierp, Matrix: Aha, no to rzeczywiście sytuacja bardziej skomplikowana. I jednak bardziej dla prawników, niż ochroniarzy.
 

Ciek

Miejsce na Twoją reklamę
Członek Załogi
4 882
12 269
No i co z tego, że spółka jest dzierżawcą? Jeśli umowa z miastem dopuszcza poddzierżawę to wszystko jest w porządku, a jeżeli nie dopuszcza to co najwyżej miasto może skorzystać z uprawnienia do natychmiastowego wypowiedzenia umowy ze spółką, tylko w sumie nie wiem po co miałoby to robić jeśli kasa płynie.

Eksmisje natomiast to w ogóle nieporozumienie, zwłaszcza gdy chodzi o lokale niemieszkalne. W sądach nieraz trzeba czekać nawet rok na wyznaczenie pierwszego terminu rozprawy, a zamek w drzwiach zmienia się za 50 zł w 5 minut. W jakimś bardziej zdroworozsądkowym systemie prawnym ci wyrzucani ludzie powinni zostać pozwani, a następnie zmuszeni do pokrycia kosztów wynajęcia tej armii ochroniarzy jeśli nie wynieśli się po dobroci po wezwaniu.
 
M

Matrix

Guest
A czy zgodne z prawem o najmie jest podwyższenie czynszu o 400 % i żądanie 100 tys kaucji ?
 

Ciek

Miejsce na Twoją reklamę
Członek Załogi
4 882
12 269
A czy zgodne z prawem o najmie jest podwyższenie czynszu o 400 % i żądanie 100 tys kaucji ?
A nie jest? Pomijając fakt, że mowa nie o najmie tylko dzierżawie, to w mojej edycji „prawa o najmie”, czyli w kodeksie cywilnym nie ma nic o maksymalnych poziomach czynszu i kaucji. Masz na myśli zapewne ustawę o ochronie praw lokatorów (…), czyli relikt epoki homo sovieticusa, który doprowadził, między innymi, do zrujnowania centrów miast poprzez wyrugowanie właścicieli z możliwości żądania czynszów odpowiadających kosztom utrzymania kamienic. Tylko ona dotyczy lokali mieszkalnych, a nie jakiś kebabiarni czy szmatexów w przejściu podziemnym.
 
M

Matrix

Guest
Na pewno umowa najmu lokalów była na dłuższy czas i jedynym sposobem na pozbycie się najemców było niewspółmierne do wartości podwyższenie czynszów, niektórzy podpisali te nowe umowy pod groźbą szantaży, niektórzy postanowili stawić słuszny opór.
Nie może być tak, że właściciel lokalu, żąda niemożliwego od nabywcy w imię kaprysu, czy maksymalnego wyzysku.
 

Norden

Well-Known Member
723
901
Ja na to patrze z innej strony. Z jakiegoś dziwnego powodu urząd miasta chce się pozbyć handlarzy z dworca centralnego. Tak samo było w przypadku dworca wsch. czy dworca głównego w Krakowie (częściowo). Według nowych decyzji mieli płacić 500-600 zł za metr wynajęcia lokalu czyli więcej niż w Złotych Tarasach obok - moim zdaniem to nierynkowa decyzja mająca cel żeby ich wywalić. nikt nowy też nie zgodzi się na takie warunki. A siłą wywalił ich dzierżawca przy pomocy prywatnej ochrony, żeby zwalić winę na złych, bandyckich prywaciarzy, a nie policję co spowodowałoby społeczne niezadowolenie albo nawet protesty.
 

kr2y510

konfederata targowicki
12 770
24 739
Wygląda to tak, wszyscy dopłacają do komunistycznego geszeftu pod nazwą kolej i dworce kolejowe. W tym kupcy. A zarządcy tych kolei i dworców, nie kierują się chęcią zysku a jakimś widzimisię. I co najciekawsze, jak ONI kogoś mają wywalić, to nie czekają na prawomocny wyrok sądu. Ale jak to by bojówki kupców ich wywaliły ze stołków, to byłby to napad i wszyscy kupcy byliby aresztowani.
Dla przypomnienia:
Dworce kolejowe i kolej, to nie jest żadna własność prywatna.
 
M

MichalD

Guest
Sama kolej to nie "komunistyczny geszeft" , tylko u nas mamy źle zarządzane PKP które diała tak a nie inaczej. Deutsche Bahn i spora liczba kolei w cywilizowanych krajach umie wychodzić na plus bez żadnego problemu.
 

Ciek

Miejsce na Twoją reklamę
Członek Załogi
4 882
12 269
Ja na to patrze z innej strony. Z jakiegoś dziwnego powodu urząd miasta chce się pozbyć handlarzy z dworca centralnego. Tak samo było w przypadku dworca wsch. czy dworca głównego w Krakowie (częściowo). Według nowych decyzji mieli płacić 500-600 zł za metr wynajęcia lokalu czyli więcej niż w Złotych Tarasach obok - moim zdaniem to nierynkowa decyzja mająca cel żeby ich wywalić. nikt nowy też nie zgodzi się na takie warunki. A siłą wywalił ich dzierżawca przy pomocy prywatnej ochrony, żeby zwalić winę na złych, bandyckich prywaciarzy, a nie policję co spowodowałoby społeczne niezadowolenie albo nawet protesty.

Dlaczego myślisz, że jakieś tam Złote Tarasy (to galeria handlowa, tak?) to lepsza lokalizacja niż zaszczane przejście podziemne na dworcu, a zatem powinna być droższa? O atrakcyjności lokalizacji do prowadzenia handlu decyduje wiele czynników, akurat dla kebabiarni czy tam czegoś będzie to przede wszystkim liczba przełażących obok osób, która na dworcu będzie niewątpliwie większa. Do tego dochodzi fakt, że ludzie na dworcu będą zapewne bardziej wygłodniali bo są przed / po podróży, a do galerii spora część z nich wybiera się po posiłku. Mogę zdradzić też pewien mały sekret odnośnie galerii, który odkryłem uczestnicząc w przygotowaniu takiej inwestycji, chociaż nietrudno się tego domyślić – do galerii nie dostają się wszyscy jak leci byleby płacili, trzeba przejść wizualną selekcję – dlatego ze spożywki (i nie tylko!) są tam praktycznie same duże sieciówki, mali nie mają „wizerunku”, który „pomagałby budować markę galerii”, czy tam coś. Do tego dochodzi fakt, że w galerii nie można smrodzić – zapach kebabu nie może się nieść po całym budynku. Dlatego właśnie zazwyczaj nad spożywką są wywietrzniki takie jak w palarniach, chociaż nie można tam palić i tak, a jak wiadomo dobry „smrodek” to podstawowa forma marketingu małych barów w mieście :)

Wracając do tej pseudoafery, ja nie widzę przyczyn, dla których spółka miałaby mieć jakiś interes w odwalaniu brudnej roboty za miasto, nawet jeśli chciałoby ono wyczyścić się z handlu, do czego oczywiście ma prawo, a odpowiedzialni za to są sami mieszkańcy wybierający sobie do władz komuchów, złodziei i zwyczajnych idiotów. Dlatego dostrzegam raczej 2 możliwości:
1. Miasto wypowiedziało spółce umowę i chce zdania niezajętego przedmiotu dzierżawy, co jest dla spółki niemożliwe bo ludzie nie chcą się stamtąd wynieść.
2. Miasto podniosło czynsz spółce więc spółka chce go podnieść poddzierżawcom (to jest zdaje się opisany przypadek chociaż w przypadku art. prasowych nigdy nic do końca nie wiadomo :) ). Jeśli spółka stara się usunąć poddzierżawców to oznacza, że liczy na znalezienie innych poddzierżawców, którzy będą jednak płacić.

W obu przypadkach poddzierżawcy sobie żyją na koszt spółki.
 

pampalini

krzewiciel słuszności
Członek Załogi
3 585
6 861
Deutsche Bahn i spora liczba kolei w cywilizowanych krajach umie wychodzić na plus bez żadnego problemu.

Eee, że co? Stary, skąd Ty bierzesz takie rewelacje? Oczywiście, że Deutsche Bahn jest dofinansowywane i to zdrowo!

Jak informuje „Dziennik Gazeta Prawna”, niemiecka kolej Deutsche Bahn w swoich raportach rocznych może wykazywać się zyskiem tylko dlatego, że corocznie otrzymuje gigantyczną pomoc z budżetu państwa.

(...)

Jak dowiadujemy się z dziennika, według oficjalnych danych w 2010 roku Deutsche Bahn miała 1,8 mld zysku.

Zdaniem Bernharda Knierima, eksperta stowarzyszenia Bahn fuer Alle (Kolej dla Wszystkich) cytowanego przez DGP, byłby to znakomity wynik, gdyby nie był w rzeczywistości manipulacją. – Ponad 70 proc. zysku Deutsche Bahn generują spółki córki DB Regio (transport regionalny) i DB Netz (infrastruktura). Szkopuł tkwi w tym, że większość dochodów tych firm pochodzi ze środków państwowych – zaznaczył ekspert.

Łącznie z budżetu federalnego do kasy DB w 2010 roku wpłynęło 7,7 mld euro. Oznacza to, że bez pomocy państwa niemiecka kolej ma 6 mld euro straty.

http://www.rynek-kolejowy.pl/30163/Deutsche_Bahn_na_garnuszku_panstwa.htm

Nie chcę przerzucać jednych bzdur drugimi, więc nie bierzcie tego, co powiem, za prawdę objawioną, ale wydaje mi się, że nie istnieje na świecie kolej, która nie byłaby dofinansowywana. Japońska kolej przez długi czas się faktycznie utrzymywała, ale od pewnego czasu jest już na garnuszku państwowym. Przewodnik, który oprowadzał nas po brytyjskim Yorku mówił, że brytyjska kolej jest od zawsze dofinansowywana i też powiedział, że jest to prawdą dla każdej kolei na świecie (ale to żaden autorytet, oczywiście).

O tym, jak wyglądała sprawa w USA najlepiej pisał Milton Friedman w "Wolnym wyborze" - prawie cały rozdział "Kto chroni konsumenta?" jest temu poświęcony. W skrócie - kartel kolejarski skupiony wokół rządowego organu zwanego ICC, żeby uchronić się przed konkurencją ze strony dużo bardziej efektywnego transportu samochodowego, zaczął wymagać od firm transportowych specjalnego certyfikatu:

Aby działać j a k o przewoźnik międzystanowy, firma samochodowa musi mieć certyfikat wydawany przez ICC, stwierdzający jej publiczną użyteczność i niezbędność. Po wydaniu w roku 1935 ustawy o transporcie samochodowym ICC zatwierdziła tylko około 27.000 z pierwszej fali 89.000 podań o wydanie takich certyfikatów. „Od tego czasu (...) komisja bardzo niechętnie wydaje nowe upoważnienia, przyczyniające się do wzrostu konkurencji. Co więcej fuzje i upadki istniejących samochodowych firm przewozowych zmniejszyły ich ogólną liczbę z 25.000 w roku 1939 do 14.648 w roku 1974. W tym samym czasie tonaż przewozów międzymiastowych, poddanych regulacji ICC, wzrósł dwudziestosiedmiokrotnie, z 25,5 milionów w roku 1938 do 698,1 milionów w roku 1972."5

Gdyby Ziemkiewicz miał rację i Polska była samotną wyspą zacofania, wówczas można by się było wyprowadzić paręset kilometrów od domu i sprawa załatwiona. Sprawy nie mają się jednak tak różowo.
 

Norden

Well-Known Member
723
901
Dlaczego myślisz, że jakieś tam Złote Tarasy (to galeria handlowa, tak?) to lepsza lokalizacja niż zaszczane przejście podziemne na dworcu, a zatem powinna być droższa? O atrakcyjności lokalizacji do prowadzenia handlu decyduje wiele czynników, akurat dla kebabiarni czy tam czegoś będzie to przede wszystkim liczba przełażących obok osób, która na dworcu będzie niewątpliwie większa. (...)
Bo taka zależność występuje - kiedyś się orientowałem. Zazwyczaj cena najmu jest wyższa w galeriach niż dworcach przy nich.
Nawet pomijając to.
Dla mnie oczywiste jest, że nagła kilkukrotna podwyżka nie bierze się znikąd. Ktoś dostał w łapę i tyle. Miasto dostaje od tego dzierżawcy 40 zł za m^2 (obiło mi się o uszy, nie potwierdzam), a on narzucił nagle 500 zł. Dyskutować można komu pieniądze się do łapy przykleiły- moim zdaniem urzędnicy w porozumieniu z tym dzierżawcą byli lobbowani przez sieciówki.
Sieciówki przejmą lokale i zaraz czynsz wróci do normy.
 

kr2y510

konfederata targowicki
12 770
24 739
Sama kolej to nie "komunistyczny geszeft"

Kolej jako środek transportu, niemal od jej wynalezienia, jest właśnie komunistyczno-etatystycznym geszeftem.
Politycy lubią uporządkowane zabawki, którymi można zarządzać. Kolej w ~80% przypadków na świecie, nie ma żadnego uzasadnienia ekonomicznego, a ma jedynie uzasadnienie polityczne. Koleje na świecie to pomniki pychy, buty i próżności władzy.

Gazeta.libertarianizm.pl ➟ Stanisław Górka ➟ Kolej na kolej!

Najtańszy transport to transport morski i żegluga lądowa. Potem jest transport drogowy. A kolej ma uzasadnienie jedynie tam, gdzie wychodzi taniej wybudować jeden tor i mijanki od czasu do czasu, zamiast szerokiej drogi z infrastrukturą na całym odcinku. Lub ma sens tam gdzie jest trudny teren.

  1. Zakazy i ograniczenia dotyczące budowy kanałów (najtańszego środka transportu który rozpoczął rewolucję przemysłową) w Wielkiej Brytanii były spowodowane tym, że politycy w parlamencie dostali na preferencyjnych warunkach akcje towarzystw kolejowych. Wcześniej koleje były na zamkniętych odcinkach (różne rozstawy torów, standardy itp) i należały głównie do kopalni.
  2. Jedną z przyczyn secesji stanów południa było to, że ten obsrany kutas Lincoln chciał między innymi, marnować kasę na linie kolejowe łączące wschodnie wybrzeże z zachodnim. Jednak nikt wtedy nie ukrywał, że to jest decyzja wyłącznie polityczna. Na szczęście naród amerykański nawet po wojnie domowej nie akceptował tego szwindlu. Bandyci którzy napadali na pociągi i łupili kasę towarzystw kolejowych i towarzystw ubezpieczeniowych, byli traktowani przez zwykłych amerykanów jak bohaterowie! Są nawet zdjęcia, które tego dowodzą...
tylko u nas mamy źle zarządzane PKP które diała tak a nie inaczej.

Nie da się "dobrze zarządzać" mieniem kolektywnym. Dobre zarządzanie mieniem kolektywnym, to właśnie mit komuchów, socjalistów i etatystów wszelkiej maści.

Deutsche Bahn i spora liczba kolei w cywilizowanych krajach umie wychodzić na plus bez żadnego problemu.

Kiedyś (nie wiem jak teraz) na plusie była jedynie kolej szwedzka! Tyle że nie z powodu przewozów. Podczas boomu internetowego kolej kładła światłowody wzdłuż wszystkich torów, po czym zajęła się dostarczaniem internetu (co było dotowane przez rząd 50% i gminy 50% z reszty - w sumie 75%). Nagle stała się największym dostawcą netu i połączeń telekomunikacyjnych w Szwecji. Stąd wyszła na plus.
 
Do góry Bottom