D
Deleted member 427
Guest
Wywiad z Jonathanem Fenbmym, brytyjskim historykiem, dziennikarzem i znawcą Chin:
http://forsal.pl/artykuly/528021,fenby_ ... arczy.html
Druga rzecz - bardzo ciekawie zapowiadająca się, licząca 540 stron książka Zbigniewa Wiktora pt. Chiny na drodze socjalistycznej modernizacji:
Opis:
Otwieranie na kapitalizm to umowna fraza. Tak naprawdę partia korzysta dziś na tym, że chiński kapitalizm jest dokładnie taki, jak chcą władze w Pekinie. Trzeba pamiętać, że za Wielkim Murem istnieje wciąż wiele państwowych monopolistycznych przedsiębiorstw: transport, kolej, energetyka, stalownie. Rynek pracy znajduje się pod ścisłą kontrolą rządu i nie ma czegoś takiego jak wolny przepływ siły roboczej, wręcz przeciwnie – jako pracownik jesteś przypisany do ziemi i to centralny planista, czyli partia, decyduje, gdzie twoja praca może się przydać. Ścisłej kontroli poddane są też rynki kapitałowe. Nie istnieje wolny obrót ziemią. I nikt z rządzących nie ma w tym momencie interesu, żeby to zmienić. Trudno więc nie zauważyć, że otwieranie nie jest procesem dynamicznym.
(...)
Obok kwestii sukcesji najbardziej gorącym tematem jest dziś w Chinach sprawa wdrożenia tzw. dwunastej pięciolatki, czyli planu gospodarczego na lata 2011 – 2015. Jej celem jest wyjście naprzeciw potencjalnym problemom, głównie poprzez pobudzenie konsumpcji wewnętrznej, by chiński wzrost gospodarczy stał się mniej zależny od eksportu. Planowane są też inwestycje w bardziej nowoczesne i przyszłościowe gałęzie gospodarki. Sporo pieniędzy władze chcą też wpompować w zadowolenie mieszkańców. W czasie pięciolatki ma powstać 36 mln subsydiowanych mieszkań, a roczna suma przewidziana w budżecie na dopłaty do ubezpieczeń medycznych obywateli wzrośnie ze 120 (18,53 dol.) do 200 juanów (30,9 dol.) na osobę. Wydatki na edukację mają wzrosnąć do 4 proc. PKB.
(...)
W ostatnich miesiącach wierchuszka partii debatowała nawet na ten temat. Zastanawiano się, czy nie czas na więcej demokracji – na początek tylko wewnątrz KPCh. Jednak ostatecznie zapadł jednoznaczny wyrok: nie będzie demokratycznego poluzowania, bo to wystawiłoby na ryzyko wzrost gospodarczy. Na tym przykładzie widać doskonale schemat myślenia na szczytach chińskiej władzy: oni jednoznacznie łączą sukces ekonomiczny ostatnich 20 lat z systemem jednopartyjnym.
http://forsal.pl/artykuly/528021,fenby_ ... arczy.html
Druga rzecz - bardzo ciekawie zapowiadająca się, licząca 540 stron książka Zbigniewa Wiktora pt. Chiny na drodze socjalistycznej modernizacji:
Opis:
Chiny od ponad 30 lat realizują program socjalistycznej modernizacji, która przyniosła rocznie średnio 9-procentowy wzrost PKB. W rezultacie ich gospodarka należy do czołówki państw świata i cechują ją absorbowanie nowoczesnych technologii, wdrażanie najnowszych innowacji i tworzenie (modernizowanie) setek milionów nowych miejsc pracy.
Chińska Republika Ludowa pod kierunkiem Komunistycznej Partii Chin nie zrezygnowała z ustroju socjalistycznego i marksizmu, lecz dostosowała je do swoich warunków historycznych i cywilizacyjnych. Najwięcej uwagi budzi opracowanie i wdrożenie mechanizmów socjalistycznej gospodarki rynkowej i polityki otwarcia, które nie tylko zdynamizowały gospodarkę, ale przyczyniły się do istotnej poprawy życia narodu chińskiego. Przedmiotem analizy jest także rola kapitalizmu państwowego, który pozostaje pod kontrolą socjalistycznego państwa i prawa. Rozwój Chin nie przebiega bezkonfliktowo, pogłębił on stare i uruchomił liczne nowe sprzeczności, które są diagnozowane i rozwiązywane przez system polityczny Chińskiej Republiki Ludowej.
Socjalistyczna modernizacja realizowana jest przy założeniu, że socjalizm jest głównym kryterium i celem rozwoju społecznego. W związku z tym ChRL jest państwem dyktatury ludu (proletariatu), w którym rozwija się socjalistyczna demokracja. Program rozwoju Chin oparty jest na założeniach marksizmu-leninizmu, myśli Mao Zedonga, teorii Deng Xiaopmga i teorii trzech reprezentacji. Socjalizm w Chinach budowany jest zgodnie z chińską specyfiką, która zakłada tworzenie średniozamożnego harmonijnego społeczeństwa.