Bezrobocie a inflacja

[Socjalista]

Państwo chcąc zmniejszyć bezrobocie powinno utrzymywać inflację na wysokim poziomie. Zgodnie z jedną z podstawowych reguł ekonomii, jeśli spada cena jakiegoś dobra to popyt na nie rośnie, zatem spadek płacy zwiększy popyt na pracę i bezrobocie spadnie.

 

[Inn Ventur]

The art of economics consists in looking not merely at the immediate but at the longer effects of any act or policy; it consists in tracing the consequences of that policy not merely for one group but for all groups.

Henry Hazlitt

​

 

[Ciek]

spadek płacy zwiększy popyt na pracę i bezrobocie spadnie.

To czemu komuchy postulują wysoką płacę minimalną? Ze złośliwości, głupoty?

Z inflacją jest "mały" problem - drenuje on kapitał, skutecznie podcinając skrzydła lokalnym przedsięwzięciom gospodarczym.

Tak na marginesie:
http://pl.wikipedia.org/wiki/Stagflacja

 

[ForumLibertas.pl]

Dlaczego inflacja jest niebezpieczna? Wyjaśnia to Steve Horwitz z Mont Pelerin Society:

 

[ForumLibertas.pl]

Jeffrey A. Tucker radzi młodym i bezrobotnym co powinni robić i jak powinni myśleć:
http://forumlibertas.blogspot.com/2013/05/jeffrey-tucker-rada-dla-modych-i.html

 

[ForumLibertas.pl]

Kilka słów o rzeczywistej stopie inflacji w Iranie, i o tym w jaki sposób można ją wyliczyć:
http://forumlibertas.blogspot.com/2013/06/iranska-inflacyjna-zmora.html

 

[Ciek]

Brejking njuz:

Mieszkańcy Zimbabwe będą musieli od przyszłego tygodnia wymienić biliardy swoich dolarów zimbabweńskich na dolary USA. Bank Centralny Zimbabwe poinformował, że kraj odejdzie od swojej waluty, która za prezydentury Roberta Mugabego (trwającej od 1987 roku) stała się bezwartościowa.

Mieszkańcy Zimbabwe zaczęli używać amerykańskiego dolara i południowoafrykańskiego randa w 2009 roku. Doszło do tego po tym, jak dolar Zimbabwe stał się praktycznie bezwartościowy w wyniku hiperinflacji, która sięgnęła w 2008 roku... 500 miliardów procent.
http://www.tvn24.pl/wiadomosci-ze-s...ty-na-rzecz-dolara-amerykanskiego,550584.html

Łączę się w "bulu" z mieszkańcami Zimbabwe, teraz dopiero poczują co znaczy kapitalistyczny ucisk.

 

[pampalini]

Fajny wątek, nie znałem. Założyciel jest wyraźnie wyznawcą tzw. krzywej Phillipsa, która została zanegowana przez doświadczenie stagflacji lat 70-tych.

 

[Imperator]

Z inflacją jest jeszcze inny problem. Mianowicie on niszczy całkowicie kulturę oszczędzania. Nieopłacalność odkładania pieniędzy tylko uczy ludzi żebrania dotacji i brania kredytów na konsumpcję lub inwestycję. Szczególnie groźne jest to drugie- może coś się nie ponieść a zadłużenie zostaje. Firmy bankrutują lub zwalniają ludzi i tworzy się bezrobocie. A potem się wszyscy dziwią, czytając na ile łącznie Polacy są zadłużeni.

 

[kamas91]

Kolega Socjalista powołuje się na niejakiego Philipsa, twórcę koncepcji krzywej Philipsa. Ale nie zawsze zależność jests taka może istanieć wysoka inflacja i wysokie bezrobocie oraz niska inflacja i niskie bezrobocie. Ta koncepcja krzywej choć wydaje się sensowna jak widać nie zawsze jest prawdziwa. Polecam filmik https://pl.khanacademy.org/economic...opic/phillips-curve-tutorial/v/phillips-curve
Moim zdaniem to idiotyzm podwyższać inflację dla zmniejszenia bezrobocia, to tak jakby okradać obywateli z pieniędzy i dawać je innym za pracę. I zmniejszać siłę nabywczą pieniądza, za czym idzie słaba waluta i słaby import co swoją przyczyną może napędzać bezrobocie czyli koncepcja Philipsa nadaje się do kosza!

 

[niohnioh]

Widzę że ktoś odkopał jakiś stary temat.
Polecam zapoznać się z tymi artykułami:
http://mises.pl/blog/2015/01/08/casey-miedzy-inflacja-bezrobociem/
http://mises.pl/blog/2011/02/28/buzzeo-tworzenie-miejsc-pracy-i-inne-ekonomiczne-mity/
http://mises.pl/blog/2015/05/14/butler-stagflacja-zawsze-i-wszedzie-jest-zjawiskiem-keynesistowskim/

 

[Kompowiec2]

Jeffrey A. Tucker radzi młodym i bezrobotnym co powinni robić i jak powinni myśleć:
http://forumlibertas.blogspot.com/2013/05/jeffrey-tucker-rada-dla-modych-i.html

Dlaczego za każdym jebanym razem jak czytam artykuł który cos mi uświadamia nowego, mam wrażenie że sam kiedyś już na to wpadłem? To że to wszystko kłamstwa we wstępie to oczywiście wiedziałem, tak samo jak to że nikt nie potrafi się przyznać do błędu (ale niestety wyjątek taki jak ja tylko potwierdza regułę) "nie wiedziałem" o "nigdy nie żyjcie na poziomie, który dorównuje waszym zarobkom" choć instynktownie to czułem. Dostaję czasem 10-25 zł gdy rodzica nie ma aż do późnego popołudnia i zwyklę wydaje tylko połowę tej kwoty, najczęściej gotując zupę (uzależnienie od barszczu hehe) albo kupując jakieś pojedyncze składniki z rzeczami które się ostały jeszcze w domu (najczęściej ryż, bo do wszystkiego pasuje a po makaronie człowiek jest po chwili i tak głodny)

Podobnie gdy "W każdej pracy będziecie się uczyć bardzo dużo o ludzkiej etyce, psychologii, emocjach i zachowaniach". Co prawda nie w pracy (dopiero wejdę w państwowy wiek produkcyjny tj. pełnoletność) ale w szkole nauczyłem się manipulować władze szkolne (ale jak byłem zbytnim indywidualistą to w końcu i tak kurator...).

Wszystkie odczucia które zostały zamazywane przez kłamstwka rzeczypojebanej pięknie sformalizowane w tym tekście.

tldr; dziękuje za arta, podniósł mnie na duchu