Mad.lock
barbarzyńsko-pogański stratego-decentralizm
- 5 149
- 5 111
Jak ktoś coś przesłuchał to może tu dać krótki opis
Mario Puzo - Rodzina Borgiów
O papieżu Aleksandrze VI (XV-XVI wiek) i jego zboczonej rodzince. IMO interesujące. W tle jako epizody: Leonardo da Vinci, Michał Anioł, Machiavelli itp.
Lektor: W. Zborowski, wyraźny głos, aktorstwo szczątkowe i nienachalne. Większość książki to przemyślenia postaci i opisy akcji, nie sposób pogubić się dialogach.
Raymond Chandler - Wysokie okno
Los Angeles lata 40-te, klasyczna powieść o detektywie Marlowe, wzorze wszystkich prywatnych detektywów.
Lektor: H. Pijanowski (to nie ten z Koła Fortuny XD). Głos raczej wysoki, trochę pomyłek w tekście, ale dało radę słuchać. Bez aktorstwa.
Mario Puzo - Ojciec Chrzestny
Lata 40-te, USA i trochę Sycylii. Dzieje włoskiej rodziny, czy raczej organizacji, przestępczej. Z tego co widzę są dalsze części i się za nimi rozejrzę.
Lektor: J Englert. Te czytanie to mistrzostwo. Gada jak stary mafiozo, chyba z włoskim akcentem, ale prawie bez aktorstwa i nie jest to męczące.
Suzanne Collins - Igrzyska Śmierci
USA, przyszłość. Antyutopia. Fabuła jak z typowego fantasy dla dzieci, czyli od zera do bohatera. Jeszcze nie skończyłem słuchać, ale myślę, że domyśliłem się dalszej części fabuły, nie ze mną takie tanie numery XD.
Lektor: A. Dereszowska. Babka, ale to dobrze, bo bohaterką jest dziewczyna i narracja jest w pierwszej osobie. Czyta bezbłędnie, głos ma dobry, o ile czyta normalnym głosem, a to niestety nie zdarza się często. Przeaktorzone i to bardzo. Jak postaci szepczą, to ona też szepcze, jak płaczą to ona też. Często czyta nieprzyjemnym głosem dla niektórych postaci. Nawet dla przemyśleń bohaterki ma 2 czy 3 warianty głosu, które przełącza chyba losowo. Zmusza do kręcenia pokrętłem głośności. Ale z rozpędu przesłuchałem już prawie całość.
Mario Puzo - Rodzina Borgiów
O papieżu Aleksandrze VI (XV-XVI wiek) i jego zboczonej rodzince. IMO interesujące. W tle jako epizody: Leonardo da Vinci, Michał Anioł, Machiavelli itp.
Lektor: W. Zborowski, wyraźny głos, aktorstwo szczątkowe i nienachalne. Większość książki to przemyślenia postaci i opisy akcji, nie sposób pogubić się dialogach.
Raymond Chandler - Wysokie okno
Los Angeles lata 40-te, klasyczna powieść o detektywie Marlowe, wzorze wszystkich prywatnych detektywów.
Lektor: H. Pijanowski (to nie ten z Koła Fortuny XD). Głos raczej wysoki, trochę pomyłek w tekście, ale dało radę słuchać. Bez aktorstwa.
Mario Puzo - Ojciec Chrzestny
Lata 40-te, USA i trochę Sycylii. Dzieje włoskiej rodziny, czy raczej organizacji, przestępczej. Z tego co widzę są dalsze części i się za nimi rozejrzę.
Lektor: J Englert. Te czytanie to mistrzostwo. Gada jak stary mafiozo, chyba z włoskim akcentem, ale prawie bez aktorstwa i nie jest to męczące.
Suzanne Collins - Igrzyska Śmierci
USA, przyszłość. Antyutopia. Fabuła jak z typowego fantasy dla dzieci, czyli od zera do bohatera. Jeszcze nie skończyłem słuchać, ale myślę, że domyśliłem się dalszej części fabuły, nie ze mną takie tanie numery XD.
Lektor: A. Dereszowska. Babka, ale to dobrze, bo bohaterką jest dziewczyna i narracja jest w pierwszej osobie. Czyta bezbłędnie, głos ma dobry, o ile czyta normalnym głosem, a to niestety nie zdarza się często. Przeaktorzone i to bardzo. Jak postaci szepczą, to ona też szepcze, jak płaczą to ona też. Często czyta nieprzyjemnym głosem dla niektórych postaci. Nawet dla przemyśleń bohaterki ma 2 czy 3 warianty głosu, które przełącza chyba losowo. Zmusza do kręcenia pokrętłem głośności. Ale z rozpędu przesłuchałem już prawie całość.