Anna Przybylska nie żyje.

MaxStirner

Well-Known Member
2 781
4 723
Wątek ma prawie 700 odsłon i około 2o odpowiedzi w większości głoszących że postujący ma ten wątek w dupie - zawsze w takich razach mnie zastanawia jak to działa - czemu ktoś otwiera, czyta i odpisuje w wątkach które ma w dupie? To nie dziwne? Może ktoś ma zaburzenia obsesyjno-kompulsywne i po prostu musi bo inaczej sie udusi?
 

tomislav

libnet- kowidiańska tuba w twojej piwnicy!
4 777
13 006
Takie info, IMO, powinno wylądować w wątku o serialach jakby co.
Nie cierpię sytuacji kiedy młoda, nieszkodliwa dziołszka umiera na jakieś jebane raczysko - mając dzieciaki, perspektywę życia przed sobą. Śmierć taka mnie wkurwia. Czemu podobne świństwo nie położy któregoś z tych zafajdanych pojebańców z Wiejskiej?!
 
Ostatnia edycja:
D

Deleted member 4476

Guest
Czemu podobne świństwo nie położy któregoś z tych zafajdanych pojebańców z Wiejskiej?!
Wtedy puszczaliby w telewizorze jego/jej japę w czerni i bieli ze smutną muzyką w tle, na internetach i w gazetach spisaliby mu hagiografie i wspomnienia jego wspólników: "chciał jeszcze tyle zrobić dla Polski, niestety nie zdążył", "był przede wszystkim bardzo skromnym człowiekiem", "potrafił współpracować nawet ze swoimi przeciwnikami politycznymi, wznieść się ponad podziałami dla dobra państwa", "będzie nam go bardzo brakowało"...
I ludziom byłoby autentycznie przykro.

Nie, jest tylko jedno słuszne rozwiązanie.
blog_yz_4423119_6486136_tr_620961_hang_knot.jpg
 

Caleb

The Chosen
511
271
Nie no kurwa, co za temat. Zawsze jak umrze ktoś znany, względnie młody i ładny służy do podsycania empatii i wzmacniania kolektywizmu. A jeszcze jak ma dzieci to już wogóle. Pomyślcie nieczułe zwyrodnialce, co czuje rodzina i wpisujcie miasta. Może i przykra sprawa. Słodka niunia była, ale grała w kiepskich filmach. Czy gdybym ja umarł to media rozpisałyby się na mój temat? Nie. Nawet wy byście nie wiedzieli, bo kto zalogowałby się za mnie na forum? Kto zalogowałby się do moich internetowych usług, z których korzystam? Nikt, bo nikt nie zna moich danych dostępowych.

Temat jak wszystkich tutaj mnie gówno obchodzi i jak wszyscy zaglądam, żeby zobaczyć co piszecie.
 

FatBantha

sprzedawca niszowych etosów
Członek Załogi
8 902
25 794
Ten temat to pewnie rodzaj nieautoryzowanego eksperymentu społecznego na tutejszych.
 

father Tucker

egoista, marzyciel i czciciel chaosu
2 337
6 522
Jakoś jak Margines zmarł, to się o tym dowiedzieliśmy ( od jego brata ). Może jak któryś ze stałych libnetowców nie zaloguje się przez tydzień, wszcząć poszukiwania?
 

FatBantha

sprzedawca niszowych etosów
Członek Załogi
8 902
25 794
Ja swego czasu, gdy byłem aktywny na innym forum, gdzie bardzo zżyłem się z jego użytkownikami, w swoim testamencie miałem wpis, aby ich poinformować, że już z nimi nie podyskutuję. W sumie mogę to uaktualnić i zmienić nazwę forum.
 
T

Tralalala

Guest
Jak ktoś chce powiadamiać o swojej śmierci to może postawić sobie serwer i po roku niech wyśle wiadomość "pierdolnąłem w kalendarz lub siedzę w kryminale".
Za Zbyszkiem był niezły lament :D A brakuje nam jeszcze jednego forumowicza ;(
 

Caleb

The Chosen
511
271
Jakoś jak Margines zmarł, to się o tym dowiedzieliśmy ( od jego brata ). Może jak któryś ze stałych libnetowców nie zaloguje się przez tydzień, wszcząć poszukiwania?
Może być trudno. Zwłaszcza jak niektórzy się kryptoanarchizują, torują i szyfrują. A i mnie się zdarza nie logować przez tydzień. Nie chce mi się, nie mam możliwości, czasu, jest ciężko itd.
 
T

Tralalala

Guest
No wtedy pozostaje wiadomość po x czasu, automatycznie nadana. Jak ktoś wybrał anonimowość ( co wcale nie jest złe, głupie, nie fajne ) to teraz tak ma.
Pomysł z testamentem nie jest zły. Wiadomo wtedy, ktoś nie żyje i nie trzeba już zaprzątać sobie głowy gdzie się podział ;)
 
Do góry Bottom