Anarchia a bezpieczeństwo

[Hitch]

Treściwa i odnosząca się do tematu, jak sam skurwysyn.

EDYTA: Napisane jeszcze, kiedy w poście wyżej było tylko "cześć". Sorry

 

[Hustler]

Niechcący dałem dodaj odpowiedź za wczesnie . Spoko nic sie nie stalo.

 

[Szynka]

Ktos napisal, ze panstwo mozna latwo zajac ale trudno utrzymac, a co jak przeciwnik fundnie anarchista totalna zaglade ala Hiroszima lub w postaci mnostwo obozów koncetracyjnych?

A co jak teraz ktoś to zrobi?

 

[Tandor92]

Cześć

Czy w dzisiejszych czasach to moblina altyleria i lotnictwo nie jest tym czym wygrywa sie bitwy?

Tak się wygrywa z armiami, zostaje jeszcze ludność.

A niezbyt sobie wyobrazam by kazdy na dachu mial dzialo przeciwlotnicze i w garazu dzialo grubego kalibru

A ja sobie wyobrażam. Będziemy bogatsi o koszty utrzymania armii, urzędasów i innych rzeczy, to co większy fan broni kupi sobie działko przeciwlotnicze - już są tacy, tyle, że w USA. A LAWa będzie się trzymało w domu, obok gaśnicy na nagły wypadek

Do tego jeszcze dochodzi armia prywatna w postaci PAO. Czemu zawsze zakłada się, że po zniszczeniu prywatnego molocha nie powstanie nic prywatnego na jego miejsce?

totalna zaglade ala Hiroszima

Jak wiadomo, jedynym powodem zrzucenia bomby atomowej na Hiroszimę, był fakt, że była w stanie anarchii. Nie mogłoby do tego dojść gdyby istniała w ramach państwa.

w postaci mnostwa obozów koncentracyjnych?

A jak chcesz zabrać ludzi do obozów bez walki z mieszkańcami? Teleporty jeszcze nie powstały.

I jeszcze skad pewnosc, ze kazdy zostanie bronic swojego w takim akapie, a wiekszosc nie wezmie swoich manatek i nie ucieknie?

A skąd pewność, że w państwie ludzie mający bronić CZYIŚ domostw nie wezmą swoich manatków i nie uciekną?

 

[Hustler]

A co jak teraz ktoś to zrobi?

Zakładam, że teraz opór byłby żaden lub nikły, więc potencjalny zaborca miałby więcej korzyści niż problemów, więc nie musi prowadzić całkowitej eksterminacji.

 

[Tandor92]

Czyli w akapie ew. agresor nie miałby powodów aby atakować lub przynajmniej miałby ich znacznie mniej.

Swoją drogą, podobnego argumentu używa się do broni palnej. Jak nie mam broni to złodziej nic mi nie zrobi i tylko sobie weźmie np. portfel. Ale jakbym miał przy sobie pistolet to on nie zrezygnuje a wróci się co po bazukę aby mnie zabić.

 

[kr2y510]

ale czy standaryzacja nie jest właśnie skutkiem władzy "centralistycznej"?

Czasem jest. Przykład: złącze ładowarki (USB) do telefonów komórkowych produkowanych w Chinach na lokalny rynek. Tylko należy pamiętać o jednym, regulacja nastąpiła na zamkniętym i regulowanym rynku telefonów komórkowych (formalnie standard GSM jest zamknięty i obowiązują homologacje).

Gdy mam do czynienia z konkurencją to po co mam im pomagać standaryzować moje pomysły? przykładem może być google, czy amazon. nie wiem czy spotkałeś się z terminem "chmura obliczeniowa", jest to technika przetwarzania danych w których właśnie te firmy przewodzą. one nie chcą standaryzacji pomysłów wykorzystywanych przez nich w chmurze i dla nich nie jest to opłacalne...

Oni będą zmuszeni się zestandaryzować, by wytrzymać napór konkurencji, która wcześniej czy później nadejdzie. Popatrz na tradycyjne hostingi. Standardem jest PHP+MySQL. Standard ten został wymuszony przez tysiące małych firm hostingowych oraz programistycznych i obowiązuje, choć nigdzie nie został spisany.

 

[pampalini]

W sumie bardzo często standaryzacja dokonuje się poprzez firmy trzecie (wspomniana karta Benefit, PayPal etc.). Więc taki pomysł jeszcze jeden na "ustandaryzowaną", scentralizowaną obronność: wykupujesz w jakiejś firmie trzeciej ubezpieczenie w razie wojny. I ten ubezpieczyciel ma swojego dowódcę i podpisane umowy z różnymi PAO. W razie wojny dowódca określa cele ataku, czas ataku, a PAO, które mają podpisaną umowę, zapisują się na poszczególne akcje i dostają za to kasę od ubezpieczyciela.

Ale w sumie może scentralizowana obronność wcale nie jest potrzebna. Może nawet lepiej działałaby baza danych działań poszczególnych PAO i zdecentralizowane, partyzanckie uderzenia. Nie wiem. Ale w akapie na pewno będzie zajebiście.

Czasem jest. Przykład: złącze ładowarki (USB) do telefonów komórkowych produkowanych w Chinach na lokalny rynek. Tylko należy pamiętać o jednym, regulacja nastąpiła na zamkniętym i regulowanym rynku telefonów komórkowych (formalnie standard GSM jest zamknięty i obowiązują homologacje).

No właśnie, bo chyba to ogólnie tak jest, że dopóki firm jest mało, dopóty naciskają na brak standaryzacji, żeby czerpać korzyści z pozycji monopolistycznej (ograniczenie liczby firm może być wynikiem zarówno państwowych regulacji jak i wynikać z innowacji - przez jakąś chwilę po dokonaniu odkrycia firma cieszy się pozycją monopolisty, zanim inni zdążą ją dogonić). Ale wraz ze zwiększaniem się konkurencyjności branży popyt na standaryzację ze strony klientów zaczyna odgrywać coraz większą rolę i wygrywają te firmy, które się podporządkują standardowi.