Rozbita świetlówka, czyli dlaczego kiedys pęknę i zacznę odjebkę z potomstwem

C

Cngelx

Guest
Latarka ledowa, żeby trafić do kibla w zupełności wystarczy... Po chuj wam w ogóle światło?
 

tomislav

libnet- kowidiańska tuba w twojej piwnicy!
4 777
12 986
Ja bym wykorzystał LED-y do podświetlenia kibla. A co? Wchodzisz do łazienki, nie musisz zapalać światła, a tam świecący sracz z podgrzewaną deską, audio czytnikiem e-booków, wskazaniem poziomu osadzenia się kamienia moczowego, przyrządem dokonującym pomiarów cukru, białka i bakterii w sikach i odtwarzaczem MP4 i FLAC w ścianie spłuczki. Taki sracz wypasiony, w którym mógłbyś jeszcze umyć dupę jak człowiek, a nie jak w Okcydencie haratać papierem.
 

fds

Member
30
56
Jak można twierdzić, że ledy dają lepsze światło niż zwykłe żarówki? Przecież to masakra, ledy się nadają do latarek, oświetlenia drogi do kibla i od biedy do monitorów. Polecam poczytać jak wygląda skład widmowy poszczególnych źródeł światła.

http://www.mva.pl/viewtopic.php?f=53&t=2073

W kuchni założyłem świetlówki graficzne a w salonie mam halogeny.
 

tomislav

libnet- kowidiańska tuba w twojej piwnicy!
4 777
12 986
Dokładnie to samo cały czas piszę. Mam ich (ledowych gadżetów) sporo, tzn. latarek różnej wielkości, czołówki, rowerowe oświetlenie, a planuję jeszcze kupić świetlny słup roboczy i coś na zewnątrz budynku. Nie mam tylko tego w trzy dupy wypasionego w kosmos kibla świecącego od wewnątrz, ale to w akapie.
 

mikioli

Well-Known Member
2 770
5 377
Jak można twierdzić, że ledy dają lepsze światło niż zwykłe żarówki? Przecież to masakra, ledy się nadają do latarek, oświetlenia drogi do kibla i od biedy do monitorów. Polecam poczytać jak wygląda skład widmowy poszczególnych źródeł światła.

http://www.mva.pl/viewtopic.php?f=53&t=2073

W kuchni założyłem świetlówki graficzne a w salonie mam halogeny.
Jakbyś poczytał wcześniejsze posty to zamieszczałem już takie porównania. Poza tym nie ma pojęcia lepsze. Jest lepsze w pewnych aspektach (wady i zalety).
Ps. Pominę, że w "artykule" przez Ciebie zamieszczonym nie ma słowa o ledach (sic!). A zgodnie z tytułem artykuł traktuje o świetlówkach!
 

fds

Member
30
56
@mikioli
Zamieściłeś ale Twój wykres widmowy jest błędny, widmo ludowe jest bardzo spiczaste z jedną nośną i wcale nie jest "wbrew pozorom najbardziej zbliżone do światła słonecznego ". Jak chcesz widmo słoneczne to właśnie żarówkę najlepiej wybrać. A jak się wie co robi to ewentualnie co innego.

Faktycznie tu wykresu widmowego akurat dla Led nie ma, ale jest opis słowno-muzyczny.

Widmo dzienne:
http://monitory.mastiff.pl/images/mva/widmo_dzienne.jpg

Widmo diody "białej" rozproszonej na żółtym luminoforze (mniejszy garb).
http://monitory.mastiff.pl/images/mva/White-LED-1.jpg
 

mikioli

Well-Known Member
2 770
5 377
@mikioli
Zamieściłeś ale Twój wykres widmowy jest błędny, widmo ludowe jest bardzo spiczaste z jedną nośną i wcale nie jest "wbrew pozorom najbardziej zbliżone do światła słonecznego ". Jak chcesz widmo słoneczne to właśnie żarówkę najlepiej wybrać. A jak się wie co robi to ewentualnie co innego.

Faktycznie tu wykresu widmowego akurat dla Led nie ma, ale jest opis słowno-muzyczny.

Widmo dzienne:
http://monitory.mastiff.pl/images/mva/widmo_dzienne.jpg

Widmo diody "białej" rozproszonej na żółtym luminoforze (mniejszy garb).
http://monitory.mastiff.pl/images/mva/White-LED-1.jpg
Znów pokazałeś ,że nie czytasz... jak ja mam z tobą romawiać
https://libertarianizm.net/threads/...-odjebke-z-potomstwem.4747/page-2#post-139381
Dokładnie podpunkt b)

Poza tym w punkcie c) na różne widma masz nałożoną "ludzką percepcję" i jakbyś nałożył tam jeszcze światło białe to zobaczyłbyś ,że w tym obszarze najlepiej (nie liczyłem ,żadnych kryteriów jakości, ale skoro niewiele różni się od żarnikowego światła względem przebiegu a świeci mocniej to uznałem że lepiej subiektywnie) odtwarza. Zauważ ,że żarówka większość mocy widma wali gdzieś gdzie i tak tego nie przyswoisz.
 
Ostatnia edycja:

fds

Member
30
56
Przestań zakładać rzeczy z góry, wszystkie posty czytałem.

Sprawność żarówki jest oczywiście o niebo gorsza niż ledów (które królują na tym polu) ale ja cały czas piszę o widmie a nie o ilości zużytego prądu.

Wszelkiego rodzaju żarówki (w przeciwieństwie do świetlówek, czyli elementów świecących z innych powodów niż temperatura) mają ciągle widmo, bez dziur.

Widmo takie powoduje, że oświetlone przedmioty zachowują oryginalny kolor. Warto zauważyć, że praktycznie tylko żarówki mają Ra (współczynnik oddawania kolorów) ~100% Nawet graficzne świetlówki ze spacjalnymi mieszankami luminoforów nie osiągają w praktyce więcej niż 95%. Im ten wskaźnik mniejszy, tym przekłamania kolorów większe, a wskaźnik tym mniejszy im więcej dziur w widmie.

To taka zasada kciuka, bo percepcja kolorów przez oko to dziedzina potwornie skomplikowana.

Wszystkie dostępne w sklepach świetlówki ledowe dają zimne światło (>6000K), co samo w sobie nie jest złe, o ile zapewnimy dostateczne oświetlenie w pomieszczeniu.

Pomocna tu jest krzywa Kruithofa, dzięki której można sprawdzić jak mocno trzeba oświetlić pomieszczenie danym źródłem światła, żeby było przyjemnie - ani za ciepło, ani za zimno.

Ja kuchnię mam oświetloną mocno światłem o temp ok 5000K i kolory gotowanych przeze mnie potraw są takie jak trzeba a pracuje się w niej przyjemnie. Miejsce do malowania butów nie wymaga za to tak mocnego oświetlenia, więc używam tam halogenów. W obu miejscach jednak bardzo ważne jest naturalne oddanie kolorów i o ledach można zapomnieć, właśnie ze względu na nieciągłość widma. Za to latarki sobie innej nie wyobrażam, już zapomniałem kiedy baterie w niej wymieniałem.
 

FatBantha

sprzedawca niszowych etosów
Członek Załogi
8 902
25 737
Ale co powoduje stulejkę?!

Udowodniono, że promieniowanie masztów telefonii komórkowej powoduje raka
23.03.2018 22:31
Opublikowany ponad dwa lata temu na naszych łamach artykuł o wpływie smogu elektromagnetycznego z telefonii komórkowej na nasze zdrowie zakończyliśmy ostrożną opinią: nauka nie znalazła związków przyczynowych między nietermicznymi aspektami promieniowania elektromagnetycznego a chorobami żywych organizmów. To już jednak nieaktualne. Opublikowany w tym tygodniu raport naukowców z Włoch przedstawia wyniki przeprowadzonych na wielką skalę badań nad szczurami laboratoryjnymi, wystawionymi na promieniowanie masztów telefonii komórkowej. Mówiąc w skrócie: infrastruktura telefonii komórkowej sprzyja chorobom nowotworowym.

Ramazzini Institute jest jedną z najbardziej znanych naukowych kooperatyw, która od dwudziestu lat zajmuje się badaniem przyczyn chorób nowotworowych, diagnostyką i poszukiwaniem skutecznych terapii. To właśnie badacze tego instytutu przedstawili w branżowym periodyku Enviromental Research wyniki badań na szczurach wystawionych na promieniowanie elektromagnetyczne charakterystyczne dla telefonii komórkowej.

W prowadzonych od 2005 roku badaniach wykorzystano 2448 szczurów ze szczepu Sprague-Dawley, które od okresu płodowego do naturalnej śmierci były wystawione na typowe, środowiskowe promieniowane masztów telefonii komórkowej przez 19 godzin na dobę – w paśmie 1800 MHz, w polach o natężeniu 5, 25 i 50 V/m. Naukowcy podkreślają, że wszystkie te dawki promieniowania, włącznie z 50 V/m, są sporo poniżej amerykańskich norm FCC, co oznacza, że ludzie mogą być na nie legalnie wystawieni.

Po 13 latach obserwacji można powiedzieć co następuje:

  • Wśród samców szczurów wystawionych na najwyższy poziom promieniowania (50 V/m) zaobserwowano statystycznie znaczący wzrost zachorowalności na rzadki nowotwór Schwannoma (nerwiak osłonkowy), zlokalizowany najczęściej w sercu.
  • Wśród samców i samic wystawionych na najwyższy poziom promieniowania zauważono wzrost częstotliwości występowania rozrostu (hiperplazji) komórek Schwanna (komórek glejowych układu nerwowego), choć nie było to statystycznie znaczące.
  • Wśród samic wystawionych na najwyższy poziom promieniowania zauważono wzrost częstotliwości występowania złośliwych glejaków, choć też nie było to statystycznie znaczące.
Obserwacje naukowców z włoskiego instytutu potwierdzają nieco wcześniej przeprowadzone badania Amerykanów, w ramach Narodowego Programu Toksykologii (NTP). Tam też zauważono występowanie nerwiaka osłonkowego u samców szczurów narażonych na wysoki poziom promieniowania.

Profesor toksykologii Jose Domingo, redaktor naczelny Enviromental Research, podkreślił wagę opublikowanych badań. Stwierdził, że to liczący się wkład w literaturę, który uzasadnia obawy przed promieniowaniem elektromagnetycznym stacji bazowych i masztów telefonii komórkowych.

Jego opinię potwierdza wielu innych ekspertów: dr Lennart Hardell, epidemiolog i onkolog ze szpitala uniwersyteckiego w Oerebro w Szwecji mówi otwarcie: wyniki badań w ramach NTP, w połączeniu z badaniami Instytutu Ramazzini dostarczają mocnych dowodów na rzecz uznania promieniowania elektromagnetycznego jako czynnika rakotwórczego. Z kolei profesor Anthony B. Miller, wieloletni doradca Światowej Organizacji Zdrowia, stwierdził, że dowody wskazujące na to, że komunikacja bezprzewodowa jest rakotwórcza są coraz mocniejsze i nie mogą być dłużej ignorowane. Samo przebywanie w pobliżu masztów telefonii komórkowej stanowi zagrożenie dla zdrowia i życia.

Sytuacja jest zdaniem naukowców szczególnie niepokojąca w świetle planów budowania sieci 5G, w których niewielkie stacje bazowe mają być rozmieszczone co 300 metrów na każdej ulicy, w każdym mieście. Za ich sprawą mieszkańcy będą stale wystawieni na promieniowanie, grożące im nowotworami i innymi chorobami, takimi jak nadwrażliwość na pola elektromagnetyczne.

Warto pamiętać, że obecne normy promieniowania elektromagnetycznego zostały ustanowione w czasach, gdy mało kto miał telefon komórkowy, a średni czas ciągłego korzystania z telefonu nie przekraczał 6 minut. Dzisiaj, w sytuacji gdy niemal wszyscy są przez niemal cały czas online, sytuacja jest znacznie poważniejsza – badacze mówią, że obserwują w ludzkich populacjach wzrosty zachorowalności na te same rzadkie dotąd nowotwory, jakie zaobserwowano podczas badań na szczurach.

Co więc robić? Naukowcy wzywają do zaostrzenia norm dopuszczalnego promieniowania, wprowadzenia ścisłych regulacji zakazujących budowy masztów telefonii komórkowej w pobliżu ludzkich domostw, szkół i szpitali, oraz wdrożenia programów edukacyjnych, mających kształcić obywateli w kwestii zabezpieczania się przed wszystkimi źródłami promieniowania elektromagnetycznego. W szczególności należy zadbać o ochronę kobiet w ciąży i dzieci – które przecież spędzają dziś często całe swe dzieciństwo ze smartfonem czy tabletem w rękach.

Więcej na temat tych zagrożeń znajdziecie na łamach strony Enviromental Health Trust. My z naszej strony przypomnimy o poradach, które przedstawialiśmy już dwa lata temu:

  • Warto rozmawiać w trybie głośnomówiącym. To też oznacza, że np. pisanie SMS-ów jest znacznie bezpieczniejsze od rozmawiania ze słuchawką przy uchu. Promieniowanie maleje bowiem wraz z kwadratem odległości.
  • Należy zwracać uwagę na siłę sygnału – im mniej pasków, tym sygnał słabszy, a to oznacza, że telefon musi zużyć znacznie więcej energii, by podtrzymać połączenie. Dlatego też warto rozmawiać na otwartej przestrzeni.
  • Nie należy spać z telefonem przy poduszce. Najlepiej niech będzie w innym pokoju.
  • Jeśli używany telefon należy do tych, które najbardziej promieniują, może warto zastąpić go czymś o niższej wartości SAR?
  • Włączając telefon, nie należy go od razu przykładać do ucha – podczas poszukiwania sygnału stacji bazowej, gęstość mocy jego promieniowania rośnie o kilka rzędów wielkości.
  • Można też sprawić sobie psa – i chodzić z nim często na spacery, bez telefonu.
  • Na koniec można oczywiście pomyśleć o bezpiecznym futerale na telefon komórkowy. Nie tylko zapewni osłonę przed polami EM telefonu, ale też utrudni operatorom komórkowym namierzanie naszej komórki. Minusem jest oczywiście to, że na telefon w takim futerale nikt już nie zadzwoni.
Sprzedam zdrowotną klatkę Faradaya...
 
Do góry Bottom