Siejemy propagande

Kompowiec2

Satatnistyczny libertarianin
459
168
heloł, skoro tak duzo sie pisze o uswiadamianiu polaczkow do broni to pomyslalem o masowej propagandzie w hoplofobow.

Zaczalem od hena (hmm no coz brak pomyslu) http://pl.vichan.net/psl/res/11872.html bo dyskusji na fejsach boje sie prowadzic odkad wprowadzili funkcje odsylania do psyhiatryka... wmowia,mi ze sie chcialem postrzelic to bronia and vice versa. a takie pojedyncze dyskusje z,pojedynczymi osobami jak tu https://libertarianizm.net/threads/pomoze-ktos-w-dyskusji-z-hoplofobem.5628/ raczej nie pomoga...

moze porpozycje gdzie by w necie jeszcze prowadzic propagande? Filmiki wrzucac? ja niestety nie mam niczego na razie po za slowami, ale cos sie wymysli jeszcze.
 
Ostatnia edycja:
D

Deleted member 427

Guest
Większość zwolenników broni palnej, mimo szczerych chęci, słabo nadaje się do szerzenia takiej propagandy. Są słabo przygotowani merytorycznie i operują tylko memami.
 

tomislav

libnet- kowidiańska tuba w twojej piwnicy!
4 777
12 985
Większość zwolenników broni palnej, mimo szczerych chęci, słabo nadaje się do szerzenia takiej propagandy. Są słabo przygotowani merytorycznie i operują tylko memami.
Święte słowa, to ja m.in., ale zamierzam się w miarę możliwości czasowych merytorycznie przygotować. Twój kapitalny blogas będzie jednym z lepszych źródeł.
 

kalvatn

Well-Known Member
1 317
2 112
Odkładając na bok bezzasadne fobie i lęki u niektórych ja zaobserwowałem również wśród znanych mi osób coś zupełnie innego. W kontekście zwiększenia ilości broni wśród cywilów i rozszerzenia wiedzy na jej temat na zasadzie im więcej ludzi ją ma i trenuje tym lepiej jest to zjawisko niepokojące. I zupełnie nie wiem jak go można zmienić. Otóż wielu ludzi, których znam mimo, że ich stać, nie ma nic przeciwko posiadaniu broni w rękach cywilnych a formalności związane z ich uzyskaniem nie byłyby dla nich czymś szczególnie trudnym nie jest nią najzupełniej w świecie zainteresowana. Wolą wydawać na dobre wakacje, drogie auta i znacznie droższe hobby jak żeglarstwo przykładowo. Nie chcą strzelać, nie chcą jej mieć i już. Jak ktoś ma nie maja nic przeciwko ale oni nie chcą. Tak więc mamy garstkę zapaleńców, hoplofobów i dużą grupę tych co są za szerokim posiadaniem jak najbardziej ale mieć dla siebie nie chcą bo ich to nie interesuje.
 

kalvatn

Well-Known Member
1 317
2 112
A przy okazji niedługo wybieram się do siostry w odwiedziny z bronią bo przy okazji wezmę udział w jakiś tam zawodach na miejscu w mieście w którym mieszka. Ona panicznie boi się broni. Nie wiem jak do tego podejść bo musi mnie zawieść na zawody i siła rzeczy wejść na teren strzelnicy i poczekać kilka godzin. Boję się ataku histerii. Ciężka sprawa.
 

kompowiec

freetard
2 567
2 622
Hmm działać jak z każdą inną nerwicą natręctw? Niech obserwuje z odległości, pokażesz jej jak strzelasz czy coś - bo raczej nie sądzę że przekonałbyś ją do tego by sama wzięła broń do dłoni, jeśli rzeczywiście dostaje paranoi.

Święte słowa, to ja m.in., ale zamierzam się w miarę możliwości czasowych merytorycznie przygotować. Twój kapitalny blogas będzie jednym z lepszych źródeł.
No niby nawet jest przetłumaczony artykuł:
http://www.pl.wikipedia.org/wiki/hoplofobia
ale jego blog uznali za reklamę ;]
 
Do góry Bottom