Grzegorz Braun o odjebywaniu dziennikarzy

R

Ronbill

Guest
Monarchista (bo tak się identyfikuje Braun) startuje w wyborach demokratycznych?.
Poza tym to już mamy w TVP jednego Brauna
 

GAZDA

EL GAZDA
7 687
11 143
narodowcy sie nim jarają, monarchia, katolik, nie chce rozdziału państwa od koscioła....
totalny zjeb jak dla mnie, nie różni sie od innych zjebów komuchów...
 

Liberbarian

Member
64
45
narodowcy sie nim jarają, monarchia, katolik, nie chce rozdziału państwa od koscioła....
totalny zjeb jak dla mnie, nie różni sie od innych zjebów komuchów...
A dla mnie się różni. pomijajac doktryne, to nawet komuch winnicki się dla mnie różni od komucha komorowskiego. Nie, że kocham narodowców, ale antysystemowość jest dla mnie pewnym przy kryterium przy ocenianiu ludzi publicznych.
 

libertarianin.tom

akapowy dogmatyk
2 697
7 101
No to kulkę mu. Z miłością. Z miłością to czynić.

:) :)

Oczywiscie jest to jak najbardziej po chrzescijansku. Post-komusza agentura tylko wiecej grzeszy z kazdym dniem wiec odjebanie im glow toporem jest oznaka milosierdzia. Byc moze Bog sie nad nimi zlituje i tylko wrzuci do czysca na 1000 lat. Jesli jednak pozostawi sie takie szuje przy zyciu to beda grzeszyc wiecej i jeszcze innych w to wciagac.

Tak wiec z miloscia na ustach i w sercu czas ostrzyc noze, miecze, noi topory :). (to nie ja mowie, to powiedzial "podmiot liryczny" oczywiscie hehe)
 
Z

ziomal

Guest
Ogorek jako pierwsze zdanie na swojej konferencji prasowej gratulowala gornikow umowy z rzadem (czyli tego ze zachowaja swoje uprawnienia na ktore skladaja sie wszyscy inni), natomiast ten z kolei wierzy w monarchie i rozumiem ze jego syn mialby dziedziczyc posade (w dzisiejszych czasach) --- SERIO??!! czy nie ma juz ludzi o normalnych, zdrowo-rozsadkowych pogladach, opartych na rynkowych zasadach?? Nie "dziwota", ze nijaki Bronek znowu wygra.
 

Staszek Alcatraz

Tak jak Pan Janusz powiedział
2 790
8 462
Lechu Wałęsa groził Cenckiewiczowi śmiercią przez powieszenie. Nie używał pięknego języka. Coś tam bełkotał przy tym. No nie... nie ma u nas tradycji pięknego mówienia.
 

FatBantha

sprzedawca niszowych etosów
Członek Załogi
8 902
25 736
W Polsce grożenie / prorokowanie czyjegoś powieszenia jest normą kulturową, jak mówienie "dzień dobry" na powitanie.

„Książka ta przeznaczona jest dla miłośników historii ojczystej – takich, którzy lubią czytać o tym, jak wyglądało życie polskie w dawnych czasach i jak żyli nasi przodkowie, jakie mieli przygody oraz obyczaje. Mówi ona o wydarzeniach, które miały miejsce w Warszawie przed ponad dwustu laty, między połową kwietnia a początkiem listopada 1794 roku. Jest w niej również mowa o kilku wydarzeniach nieco późniejszych i nieco wcześniejszych, a także (dla przykładu oraz porównania) o wydarzeniach, do których doszło w tymże czasie w Wilnie i w Krakowie. Nie znaczy to, że moja opowieść zdaje sprawę ze wszystkich ważnych wydarzeń, które miały miejsce w Warszawie w roku 1794. Tę kwestię dostatecznie wyjaśnia tytuł książki – jej tematem są wydarzenia wiążące się z wieszaniem na szubienicy, a więc, ujmując to inaczej, z legalnym lub nielegalnym wykonywaniem wyroków śmierci – niekiedy sądowych, a niekiedy wydawanych spontanicznie przez lud Warszawy”.
(Jarosław Marek Rymkiewicz)


wałęsa czy Braun - wszyscy odwołują się do tej samej tradycji. :) Mam nadzieję, że jeżeli dojdzie do procesu Brauna, znajdzie się ktoś od ekspertyzy, kto tak stwierdzi i się na tym sprawa skończy.
 
Do góry Bottom