Dwa lata więzienia za porno z dziećmi.

kr2y510

konfederata targowicki
12 770
24 700
W nagonce na pedofilię i zakaz seksu z młodymi dziewczynami chodzi o coś innego. Jak facet będzie krył 12-15-latkę, to wtedy ani jakieś zasrane państwo swymi Szumlewiczami i lekcjami WOŚP, ani żaden kościół swymi duchownymi, nie będą w stanie tej dziewczynie robić macy z mózgu.

Ja stawiam hipotezę taką, że Cyganie zachowali swą własną kulturę i własny język, właśnie dzięki temu, że młode Cyganki wcześnie wychodziły za mąż lub wcześnie miały swych facetów - Cyganów.
I co? Propaganda globcia na nie działa? Propagandę humanitaryzmu kupują jak lemingi, tresowane szkoły, przez tvn i gazownię? - Nie!
A może łykają propagandę "odrzucenia" lansowaną przez kulturowych marksistów i inne bydło? - Też nie!
Mają wyjebane na wszystko. I właśnie to jest u nich naprawdę dobre!
 
OP
OP
Kelsi

Kelsi

Well-Known Member
1 040
19 839
(...) dzieci to robią z własnej inicjatywy, często za przyzwoleniem rodziców.
Czy należy karać rodziców?

A poza tym często jest tak ,że ofiara(dziecko) kocha swojego kata i nie chce o tym mówić.Mam na myśli ojca, który gwałci swoje 5-6 letnie dziecko

Molestowanie dzieci jest niewybaczalne
 
Ostatnio edytowane przez moderatora:
T

Tralalala

Guest
Jeżeli dzieciaka uznaje się za własność to ojciec i matka mogą robić co chcą. Jeżeli się nie uznaje za własność to wtedy dzieciak musi wyrazić zgodę i jeżeli wyrazi to czemu miałby ktoś kogoś karać? Jak ktoś ma 17 lat i chce się pieprzyć z kimś to też będziesz się wpierdalać?
 

kr2y510

konfederata targowicki
12 770
24 700
Czy należy karać rodziców?
Moim zdaniem NIE.

A poza tym często jest tak ,że ofiara(dziecko) kocha swojego kata i nie chce o tym mówić.Mam na myśli ojca, który gwałci swoje 5-6 letnie dziecko,które jest od niego uzależnione psychicznie .
Dlatego najlepiej gdy takie sprawy pozostają w rodzinie.
Jak syn zabije ojca, lub brat brata, również.

Molestowanie dzieci jest niewybaczalne i powinno być karane surowo.
Cudzych tak, a jak ktoś fritzluje z własnymi, to trudno. Wobec takiego można jedynie stosować bojkot i ostracyzm. Ingerencja spowodowana ochroną przed Fritzlami, zrobi kilkaset razy większe szkody normalnym rodzinom, a większość Fritzlów pozostanie bezkarna.
 

GoldenColt

Well-Known Member
817
3 625
kr2y510 napisał:
Dlatego najlepiej gdy takie sprawy pozostają w rodzinie.
Jak syn zabije ojca, lub brat brata, również.

kr2y510 napisał:
Cudzych tak, a jak ktoś fritzluje z własnymi, to trudno. Wobec takiego można jedynie stosować bojkot i ostracyzm. Ingerencja spowodowana ochroną przed Fritzlami, zrobi kilkaset razy większe szkody normalnym rodzinom, a większość Fritzlów pozostanie bezkarna.

Tylko trzeba wziąć pod uwagę że nie każdy ma jaja żeby zabić ojca/brata nawet jeśli ten jest potworem. To że państwowa ingerencja (ustawy etc.) bardziej uderzy w 99% normalnych rodziców, którzy nie "fritzlują" swoich dzieci to prawda. Ale tak obok bojkotu i ostracyzmu, powiedz mi co myślisz o takiej sytuacji: sąsiad Fritzla dowiaduje się co się u niego dzieje, po czym zbiera innych sąsiadów, którzy linczują Fritzla i uwalniają jego córkę? Jest OK, czy jednak stwierdzamy że złamali NAP wkraczając na prywatny teren więc nie może być OK? ;)
 

kr2y510

konfederata targowicki
12 770
24 700
@GoldenColt Przecież ten Fritzl gdzieś brał ślub. Pewnie w jakimś kościele, no nie? Byli na tym ślubie świadkowie? To była strona trzecia, która poświadczała umowę małżeństwa. Niech oni decydują. Niech jeden ze świadków ślubu zbierze ekipę. Ale sąsiedzi zawsze złamią NAP. Jako sąsiad możesz np. donieść do świadków czy gwarantów umowy małżeństwa. Możesz udzielić azylu na swojej posesji. Masz wiele możliwości, by nie łamać NAP.
Moim zdaniem jak raz się dopuści interwencję, to otwiera się furtkę, przez która jutro wlezą stada rozmaitych Szumlewiczów i innych naprawiaczy świata.
 
T

Tralalala

Guest
@kr2y510 Ale co mają świadkowie do tego? Nie byli stronami umowy. Zapewne też nie było w tej umowie nic wspomniane o tym, że nie można sobie poruchać dzieciaka. Jak na moje to jeżeli ktoś jest niewolnikiem to sąsiedzi, świadkowie ani sam w dupę jebany papież nie mają prawa ingerować. Jeżeli ktoś ma prawo ingerować to tak samo otwierasz furtkę. Skoro już ktoś mi może mówić jak mam traktować swojego niewolnika to czemu ma mi nie powiedzieć co mam robić ze swoim dochodem? Własność to własność.
 

Alu

Well-Known Member
4 629
9 677
Czy rodzice maja prawo własności wobec dziecka i mogą go nawet zabić?!
A można dać mu klapsa? Postawić do kąta? Zmusić do wzięcia lekarstwa, do umycia zębów? Zabronić wychodzić z domu? Tego nie można zrobić z wolnym człowiekiem.
 
T

Tralalala

Guest
@jessod
Czyli co nikt nie pyta jak było dziecko traktowane, ale już można stwierdzić, że to przez seks z rodzicami było?
To już jest sprawa twojego indywidualnego podejścia. Ja do kwestii własności dzieci nie potrafię się ustosunkować, własność dzieci jest sensowna jeżeli wyprowadza się ją od własności materii ( no dokładnie to jeżeli żyją dziadkowie lub pradziadkowie to oni są właścicielami, ale przyjmijmy, że nie żyją ) a jednocześnie sam nie uznaję się za czyjąś tam własność, dzieci nie posiadam, a więc na całą kwestię własności dzieci kładę lachę.
Ok, to jeżeli dzieciak chce obciągnąć tatusiowi to wszystko gra nie? Wiek tu nie ma nic do znaczenia, albo się uznaje dzieci za własność albo za suwerenne jednostki, ewentualnie pozostaje częściowa własność ( jest kompletnie nie jasna ).
Jeżeli dziecko uznaje się za własność to właściciel robi z nim co mu się spodoba, w tym ostry analny gwałt.
Jeżeli dziecko uznaje się za suwerenną jednostkę to danie klapsa jak i również ostry analny gwałt są złamaniem NAPu.
 

kr2y510

konfederata targowicki
12 770
24 700
@kr2y510 Ale co mają świadkowie do tego? Nie byli stronami umowy.
Nie są stronami umowy, ale są w stanie dowieść jej złamania. Umowa małżeńska w jakimś kościele, to nie tylko umowa dwustronna pomiędzy A i B, to także kontrakt publiczny. Świadkowie małżeństwa są stronami kontraktu publicznego.

Zapewne też nie było w tej umowie nic wspomniane o tym, że nie można sobie poruchać dzieciaka
Było to domyślnie.

IMO gdyby Fritzl nie miał ślubu kościelnego, a jedynie cywilny powodowany państwowym przymusem prawnym, to wtedy zgwałcenie własnego dziecka nie byłoby złamaniem NAP.
 

GoldenColt

Well-Known Member
817
3 625
Hehe, pewnie narażę się teraz prominentnym propetarianom, ale powiem że całkiem podoba się ujęcie tematu dzieci przez Ayn Rand (w "Kapitalizm. Nieznany Ideał"). A mianowicie: inaczej wyglądają prawa płodu, dziecka i dorosłego człowieka. Źródłem praw człowieka jest jego natura jako że jest istotą racjonalną. A więc kobieta ma prawo do aborcji, ponieważ ma prawo do decydowania o swoim ciele, a płód nie jest w pełni istotą ludzką, nie jest osobnym bytem, "osobą", nie może funkcjonować bez ciała kobiety, jest jakby jego częścią. Z kolei osoba dorosła jest w pełni osobą racjonalną, więc podlega w pełni prawom człowieka. Natomiast dziecko w przeciwieństwie do płodu jest już osobnym bytem, "osobą", jednak jego zdolności umysłowe nie rozwinęły się jeszcze w pełni, więc posiada ograniczone prawa jednostkowe (np. posiada prawo do życia, ale nie może jeszcze uprawiać seksu etc.). Rodzice nie są właścicielami dziecka, ale jego opiekunami, tzn. są osobami podejmującymi decyzje za swoje dziecko, dopóki umysł dziecka nie rozwinie się na tyle, aby mogło one podejmować własne decyzje.

Może podejście nieidealne, ale bardziej do mnie przemawia, niż podejście typu: "rodzic może zgwałcić i zabić swoje dziecko, bo to jego własność".
 
Ostatnia edycja:
T

Tralalala

Guest
@kr2y510
Pierwszy, słowa po księdzu powtarza Pan Młody:


"Ja (imię Pana Młodego) biorę Ciebie (imię Panny Młodej) za żonę i ślubuję Ci miłość, wierność i uczciwość małżeńską oraz to, że Cię nie opuszczę aż do śmierci. Tak mi dopomóż Panie Boże Wszechmogący w Trójcy Jedyny i Wszyscy Święci."


Następnie kolej na przyszłą żonę:


"Ja (imię Panny Młodej) biorę Ciebie (imię Pana Młodego) za męża i ślubuję Ci miłość, wierność i uczciwość małżeńską oraz to, że Cię nie opuszczę aż do śmierci. Tak mi dopomóż Panie Boże Wszechmogący w Trójcy Jedyny i Wszyscy Święci."

http://www.planowaniewesela.pl/warto_wiedziec/tekst_przysiegi_w_kosciele.html

Ja tu widzę zoobowiązanie męża i żony. Innym ludziom chuj do tego, to nie jest ich sprawa. Świadkowie poświadczają fakt zawarcia umowy i oczywiście, że mogą dowieść złamania jej, ale to nie daje im prawa do odjebania kogoś.

@GoldenColt
Widzisz, ale to kompletnie nie wyznacza granic, kiedy dziecko zamienia się w dorosłego? Co rodzic ma prawo robić? Dać klapsa, przyjebać kablem? A może ma prawo uderzyć kutasem w twarz? I już wszystko jest rozmyte, jak cała ta kwestia-.-
 

kr2y510

konfederata targowicki
12 770
24 700
@Tralalala
Nie traktuj literalnie bezmyślnie powtarzanej formułki religijnej jako umowy cywilnej, bo gdyby wszystkie formułki religijne tak potraktować, to wyszły by z tego niezłe jaja.
Ślub w kościele nie jest przyznawany każdemu, za z góry ustalona opłatą. To jest umowa złożona, w której strony muszą wcześniej spełnić określone warunki (zaliczyć jakieś nauki przedmałżeńskie? - nie wiem dokładnie co). Strony wyrażają również zgodę na to, by być sądzonym w określonych przypadkach w/g prawa kościelnego/kanonicznego. Nie jestem prawnikiem, więc się nie wypowiadać.
 

GoldenColt

Well-Known Member
817
3 625
Tralalala napisał:
Widzisz, ale to kompletnie nie wyznacza granic, kiedy dziecko zamienia się w dorosłego? Co rodzic ma prawo robić? Dać klapsa, przyjebać kablem? A może ma prawo uderzyć kutasem w twarz? I już wszystko jest rozmyte, jak cała ta kwestia-.-
No wiem, ale słowo opiekun brzmi ładniej niż właściciel :D. A tak na poważnie: jeśli uznajemy że dziecko ma prawo do życia, to jeśli rodzic je zabije to jest winny. A co do całej reszty to się robi skomplikowane, to fakt.
Gwałt (z użyciem przemocy) można uznać za winę, ale wszelkie "molestowanie" już nie. Bo wiadomo że rodzic ma bardzo bliski, intymny kontakt z dzieckiem. I teraz wszelkie sprawy przez wrabianie w molestowanie swojego dziecka (np. przez byłe żony) bierze się właśnie z przychodzenia tej debilnej mody z innych krajów, gdzie rodzic nie może dotknąć własnego dziecka, bo wtedy to już pedofil. Uznajemy że nie ma czegoś takiego jak "molestowanie" własnego dziecka, a gwałt jest wtedy jak dojdzie do faktycznej czynności seksualnej (klasyk, oral, anal itp. :p). Co do dobrowolnego seksu, to jak z rodzeństwem, kiedyś na pewnym forum przeczytałem wyjątkowo trafioną wypowiedź na ten temat, "nie interesuje mnie stopień pokrewieństwa osób będących w związku", czy jakoś tak :D. I tak powinno być, co ciekawe napisała to pewna dziewczyna uważają się za feministkę, ale ogólnie jest poglądy (patrząc na inne wypowiedzi) powiedziałbym miała takie dość wolnościowe, indywidualistyczne, przynajmniej w kwestiach obyczajowych.

Co do tego kiedy dziecko zamienia się w człowieka i nabywa ludzkich praw w pełni, ja bym to rozłożył na czynniki pierwsze. Np. Korwin uważa że powinno być legalne seksowanie się z dziewczyną po pierwszej miesiączce i ja się zgadzam. W końcu o gotowości powinna decydować natura a nie ustawa. Niektórzy uważają że Korwin promuje w ten sposób "pedofilię" (hehe, nic dziwnego że Polska to taki zrąbany kraj, jak prawie wszyscy nasi królowie byli "pedofilami" i brali za żony 12-latki :D).

Co do "przemocy". Powiem tak, rodzic ma prawo lać pasem itp. byle tylko nie doszło do zagrożenia życia. Jak to mówią, co Cię nie zabije to Cię wzmocni ;).
 

Mad.lock

barbarzyńsko-pogański stratego-decentralizm
5 148
5 106
Te 12 lat to Jadwiga – żona Jagiełły – i jest to chyba najmłodsza żona, skoro ją wymieniają (i to przy założeniu późniejszej daty jej urodzin). Norma to były śluby 16–latek i starszych (więc żadne "prawie wszyscy"). Zaręczyny (nawet z karami za zerwanie) i starania były wcześniej, bo to wszystko to były śluby polityczne.
 

pikol

Od humanitarystów nie biorę.
1 004
1 635
Najbardziej pojebane prawa dot. "pedofilii" są w USA. W 11 stanach wiek przyzwolenia wynosi 18 lat. Sprawdziłem czy do przestępstwa dochodzi nawet wtedy gdy jedna osoba ma 18 lat , a druga 17. Okazało się, że tak, ale tylko w dwóch stanach. W Dakocie Północnej i Wisconsin grozi za to do roku więzienia. Ale jeżeli masz np. 20 lat, a partnerka/partner 17 to w takim Idaho możesz dostać....dożywocie.

  • If the victim is under the age of 16 and female, and the actor is male and age 18 or older, or if the female is age 16 or 17 and the male actor is at least 3 years older, any penetrative act (including intercourse, anal sex and oral sex) is considered Rape.[71] Rape carries a minimum sentence of 1 year in prison, and a maximum of life.[72]

Jak sytuacja się zmieniła niech zobrazuje fakt, że w 1880 r. w Deleware wiek przyzwolenia wynosił ... 7 lat.
http://chnm.gmu.edu/cyh/teaching-modules/230?section=primarysources&source=24
 

GoldenColt

Well-Known Member
817
3 625
Tymczasem wiek przyzwolenia 13-14 lat obowiązuje w całkiem sporej liczbie państw, i nie są to jakieś totalne zadupia świata, tylko np. Argentyna, Hiszpania, Japonia, Niemcy, Szwajcaria, Brazylia.
http://pl.wikipedia.org/wiki/Wiek_przyzwolenia

USA to w ogóle przyjebane prawo, alkohol od 21 roku życia WTF, zamiast Statuy Wolności powinni wystawić pomnik policjanta z wielką pałą i kajdankami.
 

Alu

Well-Known Member
4 629
9 677
Pamięta ktoś film "Sara" z lat 90 z Bogusławem Lindą? O ile pamiętam aktorka nie miała nawet skończonych 16 lat a były z nią dość odważne sceny golizny i seksu (odważne jak na jej wiek). Ciekawe czy teraz by przymknęli ekipę filmową :)
 

GoldenColt

Well-Known Member
817
3 625
Włodarczyk to rocznik 1980, Sara to film z 1997, więc miała wtedy 17 lat co więcej urodziny ma 13 grudnia więc praktycznie można ją traktować o rok starszą niż jej wypada rocznikowo. No ale jednak jak jeszcze kręcono film to pewnie miała z 16 lat i to nawet może nieskończone. A sceny były konkretne, były cycki itd. Czyżby wtedy było jeszcze inne prawo? Bo wydaje mi się że dzisiaj aktorka musiałby mieć bite 18 lat, inaczej twórcy mieliby przejebane.
 
Do góry Bottom