Polska federalna

Rattlesnake

Don't tread on me
Członek Załogi
3 591
1 502
Dobra, kolejne pomysły na libnetowe testy programów politycznych :D

1) federalizacja Polski - 16 województw (startowo)
2) konstytucyjny zakaz tamowania przepływu ludzi, rzeczy i pieniędzy pomiędzy województwami
3) domyślna kompetencja legislacyjna województw (wszystko to, co wprost nie zostało zastrzeżone dla federacji),
4) prawo każdej gminy do decydowania o przynależności do województwa (lub utworzenia własnego),
5) swoboda wyboru obywatelstwa wojewódzkiego (niezależnie od miejsca zamieszkania),
6) kompetencje federacji ograniczone do polityki międzynarodowej,
7) sprawy militarne podzielone pomiędzy federację i województwa plus konstytucyjna swoboda dostępu do broni dla osób prywatnych.
8) otwarcie federacji na rozszerzanie dla zagranicznych podmiotów, które przyjmą zasady federacji.

Jak tam?
 
T

Tralalala

Guest
@GAZDA
Oczywiście, że lepiej ale każda decentralizacja władzy to dobra sprawa. Więcej można zdziałać w mniejszej grupie niż większej.
@Rattlesnake
O co chodzi w 8mym punkcie, bo coś kurwa nie kumam.
 
T

Tralalala

Guest
Można iść różnymi drogami, jeżeli coś przybliża wolność i ktoś nie ma etycznych problemów z tym to dlaczego nie miałby z tego skorzystać? Jeżeli dajmy na to w zdecentralizowanej władzy udałoby się chociaż trochę zmienić system edukacji, prawo dostępu do broni, sądownictwo czy ograniczyć ilość urzędasów to myślę, że wyszłoby to na plus.
 

Mad.lock

barbarzyńsko-pogański stratego-decentralizm
5 148
5 106
Ad. 2. i wewnątrz województw też. I na polskiej granicy też. Czyli wszędzie poza prywatnymi posiadłościami.
 

Mad.lock

barbarzyńsko-pogański stratego-decentralizm
5 148
5 106
Przecież to ma być tylko startowo. Potem gminy mogą się przyłączać, odłączać czy tworzyć nowe województwa. A historycznie to mogły być co najwyżej podbite, a odłączyć się tylko jak się zbrojna rebelia udała.
 
OP
OP
Rattlesnake

Rattlesnake

Don't tread on me
Członek Załogi
3 591
1 502
a nie lepiej po prostu zlikwidować w pizdu? prościej przecie hehe
Jak masz taką moc sprawczą to wytłumacz się na Forum, czemu się powstrzymujesz :)

Dodałbym jeszce prawo jednego lub więcej obywateli posiadających przylegające do siebie nieruchomości do utworzenia własnej gminy.
Taki projekt można skonstruować bardzo wolnościowo, trzeba przy tym uważać, żeby był strawny dla nielibertarian. Danie trudne, choć możliwe do przyrządzenia.

O co chodzi w 8mym punkcie, bo coś kurwa nie kumam.
W sensie, żeby nie wiązać takiej struktury stricte z Polską, ale zostawić drzwi uchylone dla innych państw (np. może to być forma pogłębionej integracji europejskiej, większa prędkość w "Europie dwóch prędkości" itp.)

no ale to dobre dla jakichś altruistów co robią coś dla pokoleń za kilkaset lat hehe, ja wole wolność za mojego życia...
Co kto lubi. Zakładając 700 lat - zupełnie mi nie przeszkadza, że nie zobaczę ewentualnego efektu swojego działania. Chociaż ten termin wydaje mi się mocno pesymiestyczny - 700 lat? To nie starożytność, żeby zmiany następowały przez całe milenia :D Z drugiej strony - życie poza systemem daje wolność już dziś, ale w warunkach silnego samoograniczenia. Gdyby było inaczej - więcej ludzi byłoby poza systemem.

Ad. 2. i wewnątrz województw też. I na polskiej granicy też. Czyli wszędzie poza prywatnymi posiadłościami.
Założenie jest takie, żeby była to propozycja, która umożliwia ewolucję w kierunku wolności. Siłą rzeczy nie jest to pomysł na ustrój libertariański, tylko próba zaproponowania czegoś, co swoją logiką wewnętrzną ustawi kraj na kursie do libertarianizmu.
 

Mad.lock

barbarzyńsko-pogański stratego-decentralizm
5 148
5 106
Chodziło mi głównie oto, żeby województwa nie mogły obejść zakazu tamowania ruchu między województwami przez utworzenie barier wewnątrz samego województwa. Na przykład zrobią podział na wąską strefę przygraniczną i wnętrze województwa i będą kontrolować ruch na granicy strefa–wnętrze.
 
Ostatnia edycja:

inho

Well-Known Member
1 635
4 511
Można by na start nie zmieniając granic administracyjnych zmienić kierunek przepływu pieniędzy z podatków (z modelu "centralnego w dół" na model "rozproszony w górę"). Wtedy polityka finansowa byłaby de facto ustanawiana na poziomie np. powiatowym/gminnym i każdy Polak miałby w zasięgu 20-30 kilometrów (czyli powiedzmy do 0.5 godz. dojazdu [wielkopenisowcy – 5 min. ;) ]) kilka różnych systemów lokalnych. Do tego większe ośrodki miejskie, ze względu na całkowicie odmienną strukturę organizacyjną od nawet najbliższych, otaczających je wiosek, powinny być osobnymi podmiotami – tak jak obecnie są miasta na prawach powiatu (podobnie jest w Szwajcarii).
 

dataskin

Well-Known Member
2 059
6 141
4) prawo każdej gminy do decydowania o przynależności do województwa (lub utworzenia własnego),
Konstytucyjne prawo każdego obywatela do założenia własnej, prywatnej miejscowości/miasta/gminy/innej jednostki administracyjnej (zależnie od obszaru) na terenie, którego jest się właścicielem.

Innymi słowy - wolny rynek miejscowości/miast, itd
 
Ostatnia edycja:

Hitch

3 220
4 872
Brakuje zapisów o dobrowolności uczestniczenia w systemie, posiadania broni i wolności w posiadaniu samego siebie, które powinny być na samym początku. Wielkimi literami, a karą za ich naruszenie powinna być śmierć :)
 

pikol

Od humanitarystów nie biorę.
1 004
1 635
Konstytucja bez prawa do posiadania broni to papierek do podtarcia. Z tego względu to samo myślę o projekcie konstytucji Michalkiewicza.
 
Do góry Bottom