Zniszczenie rodziny, główny cel lewactwa?

zoozgive

Well-Known Member
93
312
Dlaczego ruchy lewicowe tak usilnie próbują zniszczyć i ośmieszyć jedną z najważniejszych instytucji w życiu człowieka jaką jest rodzina? Przecież monogamistyczny związek oraz silne więzy rodzinne to podstawa i siła naszej cywilizacji. To ojciec i matka, a nie szkoła(która jest de facto kierowana przez państwo) mają przekazać dziecku podstawy moralności , kwestie światopoglądowe i wskazać swojej latorośli zasady jakimi powinna się kierować w życiu.
Chorzy socjaliści ograniczają coraz bardziej wpływ rodziców na swoje potomstwo dzięki czemu "hodują" sobie wierne bydło i przyszłych wyborców. Wmawiają nam że kobieta będzie bardziej szczęśliwa mając w dupie 10 czarnych kutasów niż wychowując 2 dzieci, to samo robią z mężczyznami zamieniając ich w chłopców. Zapominamy że dobrze funkcjonująca i duża rodzina da nam nie tylko szczęście emocjonalne, ale zapewni nam również bezpieczeństwo finansowe. Największe wpływy i zaplecze finansowe mają nie pojedyncze persony, ale wielkie familie i rody np.Bushów,Rotschildów,Kennedych.Gdy spojrzymy na dwa najbogatsze ugrupowania religijne w usa czyli ortodoksyjnych żydów i hindusów zauważymy że dla obydwu tych grup najważniejsza jest rodzina, wzajemne wspieranie się i wartości które przechodzą z ojca na syna.
Dlatego apeluje nie zapominajmy i nie lekceważmy siły jaką daje rodzina.
 

GAZDA

EL GAZDA
7 687
11 143
z drugiej strony czemu prawicowcy tak bardzo jarają sie rodziną uważając ją za postawową jednostke narodu, kiedy podstawową jednostką jest jednostka hehe tą jakoś kompletnie lekceważą...

jak dla mnie to prawica i lewica to jeden chuj, zboczeńcy schodzący ze szlaku do przodu...
 

kr2y510

konfederata targowicki
12 770
24 700

WnusioPinoczeta

Dawniej "Arturek"
665
1 499
z drugiej strony czemu prawicowcy tak bardzo jarają sie rodziną uważając ją za postawową jednostke narodu, kiedy podstawową jednostką jest jednostka hehe tą jakoś kompletnie lekceważą...

jak dla mnie to prawica i lewica to jeden chuj, zboczeńcy schodzący ze szlaku do przodu...

Rodzina to coś co może zastąpić państwo - dobre relacje rodzinne w kapitalizmie i już żaden czerwony śmieć ci nie wmówi, że potrzebujesz obroży państwowej, bo kiedyś zachorujesz być może na raka, bo każdy z rodziny się składa na twoje leczenie (a wiadomo ma pieniądze, bo nie płaci haraczu 80 % państwu) jak ci się przydarzył ten niefart.

To jeden z wielu powodów dla których lewactwo i ustroje totalitarne ogólnie chcą osłabienia rodziny - jest ona naturalną konkurencją dla państwa opiekuńczego i sprawia że ulubione argumenty czerwonych spierdolin typu "przydarzy ci się wypadek i co wtedy" jakoś mają mniej histeryczny wydźwięk.
 
OP
OP
zoozgive

zoozgive

Well-Known Member
93
312
Dlaczego właśnie monogamiczny? Chińczycy miewali wiele żon, co nie osłabiało rodziny. Podobnie mormoni.
Bo poligamia sprawdza się bardzo rzadko, w większości przypadków wygląda to tak:
monogamia - cywilizacja, kultura, nauka i sztuka (gatunek ludzki)
poligamia - brak kultury, brak nauki, brak sztuki, za to pedofilia i kozojebstwo (gatunek ciapatych)
 

GAZDA

EL GAZDA
7 687
11 143
Na wolnym rynku ludzie nie będą chcieli zakładać rodzin?
mogą ale nie jest potrzebna by żyć... tak samo jak kto chce może se na swoim państwo zrobić ale nikomu nie jest potrzebne...

podstawą wszystkiego są jednostki a nie rodzina...
co niby ma mieć rodzina i to jeszcze kurwa monogamiczna cego nimo na wolnym rynku?
 

kr2y510

konfederata targowicki
12 770
24 700
Bo poligamia sprawdza się bardzo rzadko, w większości przypadków wygląda to tak:
monogamia - cywilizacja, kultura, nauka i sztuka (gatunek ludzki)
poligamia - brak kultury, brak nauki, brak sztuki, za to pedofilia i kozojebstwo (gatunek ciapatych)
Mormoni to kozojebcy? Nie uogólniasz tego zanadto?
Przecież John Browning był z rodziny poligamicznej (miał trzy mamusie) i był jednym z największych amerykańskich wynalazców.
Na wolnym rynku mogą funkcjonować różne typy związków.

Na wolnym rynku ludzie nie będą chcieli zakładać rodzin?
Na małżeństwo można spojrzeć inaczej, jako na formę prostytucji. Wtedy mamy już do czynienia z usługą. ;)
 

piezol

Jebać życie
1 257
4 229
mogą ale nie jest potrzebna by żyć... tak samo jak kto chce może se na swoim państwo zrobić ale nikomu nie jest potrzebne...

podstawą wszystkiego są jednostki a nie rodzina...
co niby ma mieć rodzina i to jeszcze kurwa monogamiczna cego nimo na wolnym rynku?
Rzuciłeś hejtem na rodzinę jako taką, dlatego się przyczepiłem.
Nie pisałem nic o żadnych przywilejach dla rodziny czy coś.
 

WnusioPinoczeta

Dawniej "Arturek"
665
1 499
ale cemu rodzina ma za mnie płacić?

Bo cię lubi i nie chce abyś wyciągnął kopyta - ceni twoją obecność bardziej niż pieniądze (zgodnie z zasadą obowiązującą na rynku - cenię dany produkt bardziej niż pieniądze - więc wydaje je na dany produkt)

Sprowadzasz to wszystko do obligatoryjnego "MA" ale to tak nie działa, to nie państwo - zapłaci (oczywiście jak będziesz dobrym ojcem, wujkiem, dziadkiem itd) bo taką podejmie decyzje dobrowolną.
 

GAZDA

EL GAZDA
7 687
11 143
Rzuciłeś hejtem na rodzinę jako taką, dlatego się przyczepiłem.
w sumie to hejt jest skierowany do komuchów uważających rodzine za chuj wie co... przeciwko rodzinom nic nie mam...

Bo cię lubi i nie chce abyś wyciągnął kopyta - ceni twoją obecność bardziej niż pieniądze (zgodnie z zasadą obowiązującą na rynku - cenię produkt bardziej niż pieniądze - więc wydaje je na produkt)

Sprowadzasz to wszystko do obligatoryjnego "MA" ale to tak nie działa, to nie państwo - zapłaci (oczywiście jak będziesz dobrym ojcem, wujkiem, dziadkiem itd) bo taką podejmie decyzje dobrowolną.
ja nie lubie jak ktoś za mnie płaci, tak samo nie lubiał bym płacic za jakąś oferme nieroba ino dlatego ze jest za mną spokrewniony...
 

WnusioPinoczeta

Dawniej "Arturek"
665
1 499
w sumie to hejt jest skierowany do komuchów uważających rodzine za chuj wie co... przeciwko rodzinom nic nie mam...


ja nie lubie jak ktoś za mnie płaci, tak samo nie lubiał bym płacic za jakąś oferme nieroba ino dlatego ze jest za mną spokrewniony...
To bądź chujem, złym ojcem i nikt za tobą nie będzie tęsknił i nie zapłaci za twoją operację - proste.
A nie chcesz być chujem a wolisz śmierć od bycia ciężarem dla rodziny? to się zabij zanim trafisz do szpitala.

Po co te dyskusje lewaku?

Poza tym mi się wydaje że bycie dla kogoś dobrym (dzieci, krewnych) to pewnego rodzaju poświęcenie (tzn łatwiej jest być chujem niż dobrym ojcem) , za które ci się należy jakieś zabezpieczenie/nagroda.
 

piezol

Jebać życie
1 257
4 229
Gazda, jakby twój 10 letni syn miał kaszel to kupiłbyś mu syrop czy zrzucił w przepaść?

Jesteś z tych libów?
 
Do góry Bottom