D
Deleted member 427
Guest
gdyby po zluzowania polskich gun laws jakiś czubek zabił, powiedzmy, 10 osób przy użyciu legalnie zakupionej broni (większość morderców popełniających masowe mordy z broni palnej w USA nabywa ją legalnie). Skoro dzisiaj jedno zabójstwo za pomocą noża (patrz Kraków i śmierć 23-letniego Dawida Korneckiego) powoduje, że politycy domagają się zaostrzenia prawa i zakazania noszenia "niebezpiecznych przedmiotów" w miejscach publicznych, to co by się stało po ataku bronią palną?
Jest na to jakiś sposób? W USA wszelkie próby zaostrzenia gun laws blokują zwykli ludzie. W Polsce nie ma na to szans - nie po tresurze, jakiej ten naród doświadczał przez ostatnie kilkadziesiąt lat.
Jest na to jakiś sposób? W USA wszelkie próby zaostrzenia gun laws blokują zwykli ludzie. W Polsce nie ma na to szans - nie po tresurze, jakiej ten naród doświadczał przez ostatnie kilkadziesiąt lat.