WYKOŃCZĄ POŁOWĘ LUDZI?

Cyberius

cybertarianin, technohumanista
1 441
36
Coraz więcej wątpliwości i pytań pojawia się w związku z "codexem",
a zaniepokojeni ludzie chcą poznać prawdę i fakty związane z tą inicjatywą.
Czy naprawdę Ci z ONZ chcą załatwić parę miliardów ludzi?

Kodex wchodzi w życie już koniec tego roku i będziemy mogli co nieco powiedzieć
na jego temat i przekonać się o fałszu lub prawdzie jak i niejasnościach związanych z nim.

A pytań jest naprawdę sporo
-tak więc po pierwsze, czy fluor dodawany do wody naprawdę działa szkodliwie na organizm ludzki?

-czy naturalne witaminy i preparaty ziołowe staną się nielegalne w 2009 roku?

-czy zwierzęta hodowlane będą musiały być karmione antybiotykami?
a rośliny uprawne pestycydami?

Oddajmy głos autorowi artykułu opublikowanego w "Pardon"



"Zacznijmy od tego, że z początkiem przyszłego roku nielegalna będzie sprzedaż większości naturalnych witamin, suplementów mineralnych oraz leków ziołowych (faktycznie wiele z nich już zostało zabronionych). Zakazane zostanie jednocześnie promowanie naturalnych środków leczniczych i terapii, a nawet witamin - pomijając te oferowane przez posiadające odpowiednie uprawnienia koncerny farmaceutyczne.

Dalej: wszystkie hodowane na mięso zwierzęta będą dostawać antybiotyki i hormony wzrostu, zaś jadalne rośliny trzeba będzie traktować pestycydami i napromieniowywać. Przydomowa uprawa warzyw, owoców i ziół będzie możliwa wyłącznie po wcześniejszym zdobyciu odpowiednich zezwoleń i poddaniu się państwowej kontroli.

To już zaczyna być, ujmując rzecz delikatnie, niepokojące. Do czego może doprowadzić?

Przede wszystkim kontrola nad żywnością i lekami znajdzie się w rękach najważniejszych rządów i najbardziej wpływowych korporacji. Czy można wyobrazić sobie większą władzę, niż decydowanie o tym co będziemy jedli?

Ale poza władzą, jaką zdobyć można w ten sposób, przeciwnicy kodeksu wskazują na jeszcze jeden wstrząsający efekt. Powołując się na szacunki ekspertów (również tych związanych z ONZ) alarmują, że przestrzeganie przepisów doprowadzi do śmierci trzech miliardów ludzi."

http://libertasinfo.blogspot.com/


FILM

http://www.youtube.com/watch?v=IoTrhaFQd5E

STRONA PRZECIWNIKÓW CODEXU

http://www.stopcodex.pl/
 

XYZ

New Member
74
0
Rządowe skurwysyny naprodukowały tych teorii spiskowych i teraz niemożna się połapać, która to fake dla pospólstwa- a która reprezentuje jakiś poziom merytoryczny:D.

Jednak ta się wyróżnia na tle innych: To nie jest teoria a FAKT, iż istnieje coś takiego przy ONZ i WHO jak Codex Alimentarius, który chce wprowadzić owy zbiór norm.
Po drugie, zastanawiająca w tym wszystkim jest postać Fritza ter Meera -naukowiec i twórca codexu, były pracownik IG Farben gdzie w pocie czoła przeprowadzał testy na ludziach i dostarczał medykamentów dla Auschwitz- wersja oficjalna, nieprzeznaczona dla rewizjonistów. Następnie w Norymberdze został skazany na 7 lat więzienia- wyszedł po 4 latach, dzięki wstawiennictwu wszechsławnych Rockefellerów. 1955 Członkiem zarządu Bayer, zaś w 1962 stworzył to, o czym teraz głośno.

Teoria spiskowa bez pokrycia?
 
OP
OP
Cyberius

Cyberius

cybertarianin, technohumanista
1 441
36
MRT napisał:
i hyde park [/u]

no hajd park, własnie w tym dziale jesteśmy

XYZ napisał:
Rządowe skurwysyny naprodukowały tych teorii spiskowych i teraz niemożna się połapać, która to fake dla pospólstwa- a która reprezentuje jakiś poziom merytoryczny:D.

też się zastanawiam kto to robi
obok ciekawych faktów pojawiają się jakieś wariackie absurdalne teorie, nie powiązane nawet ze sobą,
-czy ci goście chcą się stać sławni?
-czy chcą skompromitować wszystko co związane z NWO

stawiam że raczej to drugie
 
OP
OP
Cyberius

Cyberius

cybertarianin, technohumanista
1 441
36
MRT napisał:
Cyberius napisał:
MRT napisał:
i hyde park [/u]

no hajd park, własnie w tym dziale jesteśmy





się przenieśliśmy z Wiadomości ....



tak swoją drogą co jest hajdaparkowe
okazuje się często dopiero pózniej
kto brał na poważnie dziwnego człowieka z wąsami, albo ZSSR
czy głód na Ukrainie

NAJTĘŻSZE UMYSŁY ZAPEWNIAŁY ŻE JEST INACZEJ
 

XYZ

New Member
74
0
Cyberius napisał:
też się zastanawiam kto to robi
obok ciekawych faktów pojawiają się jakieś wariackie absurdalne teorie, nie powiązane nawet ze sobą,
-czy ci goście chcą się stać sławni?
-czy chcą skompromitować wszystko co związane z NWO

stawiam że raczej to drugie
Kto to robi? Ja raczej w większości przypadków, obstawiałby na bandę znudzonych studentów niż jakieś celowe działanie służb ;) Aczkolwiek niewykluczone że prowadzą działanie preferencyjne aby ośmieszyć i wsadzić do jednego worka p/t "teoria spiskowa" wszystko, co zawiera inny przekaz niż dyktuje oficjalna linia ideologiczna panująca w eterze. Dzięki temu poziom contr argumentacji staje się prostszy- wystarczy powiedzieć masom: "spójrz co ten oszołom za bzdury wygaduje, przecież to jakieś teorie spiskowe". Niekiedy przybiera to wręcz formę absurdu, jak tutaj: Czy Ziemia jest centrum Kosmosu?
Inna sprawa, że spiskowcy sami brną w ślepy zaułek i dają się ponieść fantazjom pokroju sfingowania lądowania na księżycu przez Apollo 11, czy roboty rządu US w ataku na WTC. Brną niekiedy tak ślepo, że swoje teoria sprowadzają do roli nieomylnego dogmatu w który będą wierzyć nawet jeśli przedstawisz rzeczową argumentację przeciw.
Co do codexu, cóż... trzeba podejść do tego pragmatycznie- a nie histerycznie. Ludobójstwa na masową skalę są czymś cyklicznym w historii, nie zmieni tego ustrój, czasy, a społeczeństwo. Pytanie brzmi jedynie, co ile dany cykl wystąpi- być może już wybiła jego chwila? Jakakolwiek byłaby odpowiedz, współczesne czasy nie napawają optymizmem...
 

FatBantha

sprzedawca niszowych etosów
Członek Załogi
8 902
25 794
Odświeżam temat o epickim tytule, bo chyba tylko tu się gada o IG Farben, Bayerze. Za Hitlera były niższe podatki i większa swoboda handlu - przynajmniej dla wielkich korpo. Dialogi w stylu #tbwa

150 kobiet z Auschwitz. Czarna transakcja farmaceutycznego giganta
Wczoraj, 5 października (23:59)
"Planujemy eksperymenty z nowym lekarstwem usypiającym. Bylibyśmy wdzięczni za dostawę pewnej liczby kobiet (...)", "200 marek za sztukę? To stanowczo za dużo (...)". "Kobiety są wychudzone, ale ich stan jest zadowalający (...)" - tak przedstawiciel wchodzącej w skład I.G. Farbenindustrie farmaceutycznej firmy Bayer negocjował z komendantem KL Auschwitz. Szczegóły transakcji wyszły na jaw dopiero w 1945 roku.

0003K0SQ0BL4QCLV-C116-F4.jpg

"Do zup dodawano jakieś proszki firmy Bayer, które powodowały zanik menstruacji u kobiet"...
/AFP

Początki chemicznej hydry III Rzeszy - potężnego koncernu I.G. Farbenindustrie - związane są z osobami Carla Duisberga (Bayer) oraz Carla Boscha (BASF). Na mocy zawartego między nimi w 1925 r. porozumienia powstała spółka I.G. Farbenindustrie Aktiengesellschaft, wywodząca się z połączenia firm: Bayer, BASF, Agfa, Hoechst, Greisheim i Weiler - ter Meer (1).

II wojna światowa była dla I.G. Farbenindustrie złotym okresem. Słowa Richarda Sasuly’ego, że "bez I.G. Hitler nie mógłby nigdy rozpętać wojny", doskonale pokazują miejsce i rolę koncernu w historii Niemiec.

Już pod koniec lat 30. dało się zauważyć w I.G. dominację tych gałęzi przemysłu, które bezdyskusyjnie wiązały się z przygotowaniami do wojny. Według danych z 1943 roku, Wehrmacht był w niemal stu procentach zależny od I.G. jeśli chodzi o produkcję kauczuku syntetycznego, metanolu, barwników, gazów bojowych i niklu.

W związku z tym, że koncern znalazł się na pozycji lidera, jeśli chodzi o gospodarkę wojenną, większość fabryk pracowała na potrzeby armii III Rzeszy, produkując m.in. materiały wybuchowe czy bojowe środki trujące. I.G. Farben miało również 42,2 proc. udziałów w Deutsche Gesellschaft für Schädlingsbekämpfung, wytwarzającej Cyklon B.

W fabrykach koncernu zatrudniani byli więźniowie obozów koncentracyjnych. Na zlecenie firm należących do I.G. Farbenindustrie przeprowadzano również na więźniach eksperymenty medyczne. Jednym z najbardziej drastycznych przykładów tego typu praktyk stała się transakcja, którą opisano podczas szóstego procesu norymberskiego.

Zakup 150 kobiet do eksperymentów

Porządkowanie dokumentów, które Rosjanie znaleźli w 1945 roku, po wkroczeniu na teren obozu, było zajęciem wymagającym zatrudnienia tłumacza. Został nim Gregoire M. Afrine. W obszernych zbiorach poniemieckich papierów znalazł on m.in. listy wysyłane z firmy Bayer do komendanta Auschwitz.

Korespondencja dotyczyła sprzedaży 150 kobiet, więźniarek, które miały stać się materiałem doświadczalnym w eksperymentach medycznych prowadzonych przez fabrykę należącą do potężnego wówczas koncernu I.G. Farbenindustrie.

Zeznania człowieka, którego przesłuchano w szóstym procesie norymberskim, opublikował 15 listopada 1947 roku dziennik "Herald Tribune". Na jego łamach przytoczono fragmenty tej korespondencji. Wynikało z niej, że kombinat I.G. Farben kupił 150 więźniarek. Zanim jednak doszło do sfinalizowania transakcji, nabywca narzekał na zbyt wygórowaną cenę 200 marek za sztukę.

Poniżej wybrane fragmenty korespondencji, które przytoczył podczas procesu tłumacz Gregoire M. Afrine:
0003K0GNB16TNQTX-C116-F4.jpg

Fragmenty korespondencji zostały opublikowane na łamach "Herald Tribune"
/INTERIA.PL

Nieoznaczone ampułki

Z I.G. Farben, w tym również z firmą Bayer, współpracowało wielu naukowców i lekarzy zajmujących się pseudomedycznymi eksperymentami przeprowadzanymi na więźniach. Badano mi.in. tolerancję leków czy reakcję organizmu na wstrzyknięcie w serce benzyny syntetycznej.

Do obozu, jak wspominają więźniowie cytowani przez Jörga Hungera i Paula Sandera w książce "I.G. Farben - from Anilin to forced labor", firma Bayer dostarczała leki w nieoznaczonych ampułkach.

Trafiały one na blok dwudziesty, gdzie znajdował się duży oddział chorych na gruźlicę. Nieznane substancje wstrzykiwano chorym. Eksperymenty prowadziły do rychłej śmierci więźniów. Mężczyzna cytowany w książce wspomina również o testowaniu preparatów hormonalnych na 150 kobietach.

Wzmianki o podejrzanych substancjach, które przewijały się przez obóz, a także o badaniach, które w rzeczywistości były eksperymentami farmakologicznymi, pojawiają się w oświadczeniach osób, które przeżyły pobyt w Auschwitz. W tych wspomnieniach wiele razy wymieniana jest firma Bayer.

Zupa z proszkiem Bayer

"Jedzenie, które otrzymywaliśmy, było marne oraz w małej ilości, więc bardzo głodowaliśmy. Ja nie mogłam spożywać zup, bo za każdym razem dostawałam ataku wątroby. Mówiono, że do zup dodawano jakieś proszki firmy Bayer, które powodowały zanik menstruacji u kobiet" - wspominała jedna z byłych więźniarek bloku nr 11 (2).

Nieznane substancje podawano więźniom doustnie, doodbytniczo, a także za pomocą iniekcji. "Pewnego dnia zabrano mnie z dwiema koleżankami do obozu w Brzezince i umieszczono na bloku nr 27. Zupełnie zdrowym przez kilka tygodni wstrzykiwano zastrzyki do kręgosłupa, po których bardzo chorowałyśmy. Miałyśmy wysoką temperaturę oraz bezwład nóg i rąk" - wspomina jedna z kobiet (3).

Nie tylko firmy Bayer i Behringwerke testowały swoje preparaty na więźniach obozów koncentracyjnych. Nowy preparat na dur plamisty, tzw. 3582, "sprawdzała" w Auschwitz także firma Hoechst. Wyniki pierwszych badań były dla zleceniodawców zadowalające - zmarło "zaledwie" 15 z 50 pacjentów.

Po tych eksperymentach część obozu koncentracyjnego Auschwitz została poddana kwarantannie. Testy zaczęto również przeprowadzać w Buchenwaldzie, gdzie powstał specjalny, rozbudowany oddział doświadczalny.

Zapiski z Buchenwaldu

W medycznych zapiskach z obozu koncentracyjnego Buchenwald w pobliżu Weimaru można znaleźć taką informację z 10 stycznia 1943 roku: "(...) Jak sugerowała I.G. Farbenindustrie A.G., jako leki na tyfus przetestowaliśmy: a) preparat 3582 - departament dowodzony przez prof. Lautenschlägera i Dr. Webera, b) błękit metylenowy, uprzednio testowany na myszach przez prof. Kiekutha i Elberfelda".

W książce Hungera i Sandera czytamy, że zrealizowane w Buchenwaldzie (między 31 marca i 11 kwietnia 1943 roku) przez niemieckich lekarzy testy, nie mogły przynieść oczekiwanych rezultatów, ponieważ przeprowadzane były na osobach wycieńczonych, chorych i przepracowanych.

Waldemar Hoven - zbrodniarz hitlerowski, naczelny lekarz w niemieckim obozie koncentracyjnym Buchenwald i jednocześnie SS-Obersturmführer - podczas jednego z procesów norymberskich próbował w osobliwy sposób przerzucić całą winę na koncern, mówiąc:

"Jest oczywiste, że eksperymenty w obozach koncentracyjnych, bazujące na preparatach I.G., były przeprowadzane jedynie w interesie I.G. Koncern dążył, używając wszelkich możliwych środków, do określenia skuteczności medykamentów. Całą ‘brudną robotę’ w obozach zostawiano SS. I.G. wcale nie miało zamiaru dzielić się swoimi spostrzeżeniami publicznie. Raczej chodziło o stworzenie zasłony dymnej wokół badań, by wszelkie zyski firma mogła zachować dla siebie. To nie SS, ale I.G. zainicjowało eksperymentowanie w obozach koncentracyjnych". [...]
 
Do góry Bottom