Wszystkie środowiska wolnościowe w Polsce?

GAZDA

EL GAZDA
7 687
11 143
Widzisz, ja zarejestrowałem się na tym forum 3 lata temu. Były tygodnie, że w ogóle tu nie zaglądałem, ale bywało, że pilnie czytałem różne wątki, a nawet zdarzało się, ze podczytywałem szauta. Stąd znam nie od dzisiaj różne twoje sposoby funkcjonowania w kontrze do państwa i jego wymogów. Muszę powiedzieć, że pewna część z nich jest przeze mnie stosowana może od dawna, może od niedawna. Częściowo jestem w pokrewny sposób "poza systemem". Nie ukrywam, że ja nie będę się zwierzał z żadnych szczegółów, niechętnie piszę o swoim realu, tak mam, że raczej nie kręci mnie obnażanie się w internecie, cenię prywatność, w zamian leję na pejsbuka. W ustawieniach konta tutaj nie mam zaznaczonej płci męskiej, ani żeńskiej, wiem, że Ciek regularnie przypomina na szaucie, że ja nie jestem człowiekiem, no ale używam zawsze gramatycznych form męskich w pierwszej osobie.
no i bardzo ładnie że też to robisz...
no one rules when no one obeys...
słusznie też z zachowaniem prywatności, ja tam też nie zdradzam żadnych detali których nie chce zdradzić
Otóż w moim przypadku te metody (jeśli którejś z twoich cytowanych wyżej używam, być może tak) nie są elementem jakiejś wizji właściwego życia, lecz płyną z czystego pragmatyzmu. Wygodnictwa. Przykładowo dziś się umownie "nie rejestruję", ale jeśli jutro uznam rejestrację za korzystną, nie zawaham się i będzie to dla mnie jedynie zwykłą uciążliwością, a nie uciążliwością ideologicznie postrzeganą jako antywolnościowa.
nie wiem co musiało by państwo robić by rejestracja wydała mi sie korzystna...
ja po prostu działam i żyje na swoich zasadach a nei ich zasadach, na tym polega moja wolność, której polityka mi nei da za milion lat nawet
Chętnie popiszę z tobą o komuszym zjeździe
nie musisz, nei jestem zainteresowany tego typu imprezami...
Weźmy zatem inny przykład "komuszego zjazdu". Proponuję najprościej taki na czasie. Co roku w okolicach 9 października odbywa się Marsz Wolności i Suwerenności.

Oto zatem moja odpowiedź: tak, lepiej iść (lepiej jeśli chodzi o wolność a nie o prywatną korzyść). Uważam że to, że ja się gdzieś tam nie zarejestruję czy uchylę się od jakiejś daniny to moja indywidualna sprawa, która tylko dla mnie rodzi ryzyko z jednej strony i korzyść z drugiej strony. To nie przynosi ogółowi żadnej nawet namiastki kierunku na wolność, bo to jest prywatna sprawa - każdy orze, jak może.
kompletnie nei widze powodu by iść maszerować w jakimś pochodzie, co to ma mi przynieść? bede jeszcze bardziej nie rozliczął sie z fiskusem? bede jeszcze bardziej nie pytał sie o pozwolenie?
co mnei obchodzą inni??? nie jestem socjalistą by sie ino o innych troszczyć, to ich sprawa i decyzja co robią...
i tak btw to pierwsze słysze o tym marszu...
Udział w Marszu Wolności i Suwerenności (na razie nigdy tego nie zrobiłem, ale nie wykluczam w przyszłym roku) natomiast i inne tego typu posunięcia (udział w wyborach, pisanie w internecie, i to lepiej w mniej hermetycznych miejscach niż libnet, by dotrzeć do zwykłych ludzi) może być jakąś pozytywną kropelką w fali nakierowanej przeciw zniewoleniu, a za wolnością.
jedyne co mi to przyniesie to stracony czas w którym mógłbym robić se swoje po swojemu...
I nie uważam, że ładnie jest być takim egoistą, który cieszy się, że problem dotyka bardziej innych. Z problemem trzeba walczyć, a nie wyłącznie starać się go odepchnąć od siebie. Przy czym walka ta nie musi koniecznie być skuteczna. Wystarczy że jest słuszna i pasjonująca (część ludzi bawi zaangażowanie w politykę).
ja sie nie ciesze że problem dotyka innych, ja po prostu robie swoje i nei zamierzam sie poświęcać i walczyć o innych na siłe... nikt sie mnie nie pytał o pomoc itd... ktoś potrzebuje pomocy i prosi to pomagam o ile moge...
mnie bawi robienie swojego po swoim, uszcześliwianie innych na siłe to raczej dla socjalistów jest...
Oczywiście gdybym miał gdzieś wolność (i inne wartości), to bym ze stuprocentową pewnością powiedział, że zamiast w marszu w centrum wielkiego miasta wdychać spaliny, mądrzej jest pobiegać po bałtyckiej plaży w tym czasie. Albo kręcić biznes. Czaisz różnicę miedzy troską o wolność a troską o swoje cielsko?
no różnica jest taka ze wolność to co innego niż cielsko, moja wolność polega na dowolnym dysponowaniu swoim cielskiem...
Oczywiście. Nie owijajmy w bawełnę. Z powodów różnic ideologicznych moja wolność jest dla zgromadzonych tu anarchistów zniewoleniem. Jestem państwowcem (jak Grzegorz Braun), demokratą i (to ostatnie na ostatnim miejscu) patriotą. Ale to szczegóły ideologiczne, które nie obalają istoty mojej polemiki z twoim stanowiskiem czyli, powtórzę: czaisz teraz różnicę miedzy troską o wolność a troską o swoje cielsko?
czaje ino między wolnością osobistą a uszczęśliwianiu innych na siłe i przez to nie robienie swojego bo brak czasu...

trza se pomyśleć do czego sie potrzebuje tej wolności, u mnei jest tak, że jestem przedsiębiorczy, lubie handlować itd, i wkurwia mnei jak ktoś mi sie w to wpierdala, nie tylko w handlu ale i w życiu zwykłym, traktuje mnie jak swoją własność itd
i właśnie przeciwdziałam temu, po swojemu dla siebie tak cobym mógł robić to co lubie i nikt mi sie nie wpierdalał...
maszerowanie czy bawienie sie w wybory i partie to strata czasu i zasobów które bym wykorzystał na to co lubie robić
polityka tego mi nie choćbym maszerował codziennie gdzieś machał chorągiewkami i chodził na wybory...
 
Ostatnia edycja:

Hanki

Secessionist
1 525
5 088
Póki co inicjatywa zorganizowania tego spotkania w Sejmie jest chyba w powijakach, ponieważ do tej pory - mimo szumnych zapowiedzi - nie zostały wysłane nawet mailowe zaproszenia do organizacji wolnościowych, które ponoć organizatorzy chętnie by tam widzieli.
 

Staszek Alcatraz

Tak jak Pan Janusz powiedział
2 790
8 462
Było w chuj ludzi z Wolności w tym sam krul. Był UPR, KNP, Kukizy, Michalkiewicz, Republikanie, KoLiber, Marek Tatała od Balcerka (Fundacja TOR), Sierpiński gdzieś tam na sali, Marcin Chmielowski, nawet Rozum i Godność Człowieka wymienili na początku, co wzbudziło wesołość. Tutaj Mentzen od Korwina w panelu o planie Morawieckiego ładnie orze ten plan (tyle, że to wszystko jest dłuuugie do oglądania):

 
Ostatnia edycja:

libertarianin.tom

akapowy dogmatyk
2 697
7 101
Było w chuj ludzi z Wolności w tym sam krul. Był UPR, KNP, Kukizy, Michalkiewicz, Republikanie, KoLiber, Marek Tatała od Balcerka (Fundacja TOR), Sierpiński gdzieś tam na sali, Marcin Chmielowski, nawet Rozum i Godność Człowieka wymienili na początku, co wzbudziło wesołość. Tutaj Mentzen od Korwina w panelu o planie Morawieckiego ładnie orze ten plan (tyle, że to wszystko jest dłuuugie do oglądania):



A byl ktos ze Stowarzyszenia Libertarianskiego i Partii Libertarianskiej?
 

Staszek Alcatraz

Tak jak Pan Janusz powiedział
2 790
8 462
31.jpg
 

rawpra

Well-Known Member
2 741
5 407
Było w chuj ludzi z Wolności w tym sam krul. Był UPR, KNP, Kukizy, Michalkiewicz, Republikanie, KoLiber, Marek Tatała od Balcerka (Fundacja TOR), Sierpiński gdzieś tam na sali, Marcin Chmielowski, nawet Rozum i Godność Człowieka wymienili na początku, co wzbudziło wesołość. Tutaj Mentzen od Korwina w panelu o planie Morawieckiego ładnie orze ten plan (tyle, że to wszystko jest dłuuugie do oglądania):


plan morawieckiego jako temat rozmowy panelowej chyba wymyslil jakis typ co kompletnie nie rozumie czym jest orientacja wolnościowa, mogli by porozmawiac o samoposiadaniu sie dzieci albo o zawlaszczaniu zwlok przez gwalt na zwlokach (czy zwloki mozna zgwalcic wgle?)

Sierp nie jest już w PL. PL is dead.
czemu? :(

chyba FOR
 

Hanki

Secessionist
1 525
5 088
Na pewno wypowiadał się w panelu przedstawiciel ze Stowarzyszenia Libertariańskiego, z Partii nie wiem.
Była całkiem liczna reprezentacja SL (kilkanaście osób) a wiceprezes Mikołaj Noga faktycznie brał udział w jednym z paneli.
Na dniach na stronie slib.pl będzie relacja i podsumowanie zjazdu okiem uczestników z SL właśnie.
 
Do góry Bottom