margines
wujek dobra rada
- 626
- 84
Tak mi się przypomniały dawne czasy i puściłem sobie "Władza precz" od rozbratowców. Warto byłoby przytoczyć kilka argumentów, dlaczego, skoro dawniej bawiliśmy się w ten klimat, teraz kolor czarno-czerwony wzbudza raczej wstydliwy zbiór, niekiedy zajebiście fajnych, wspomnień, niż nastrój "rewolucyjny". Zestarzeliśmy się, zmądrzeliśmy, czy jak? Piszę to do osób, które niegdyś działały społecznie (wiem, że jest ich co najmniej kilku na tym forum), co was mierzi w obecnych anarcholach i dlaczego?
Z mojej strony:
- Przecwelenie w stronę komunizmu
- Prostackie postulaty oderwane od rzeczywistości
- Zajmowanie się tematami zastępczymi i mało ważnymi (veganizm etc)
- Zgrupowanie w swoich kręgach "młodych zbuntowanych", za mało ludzi o ugruntowanych poglądach i bez kompleksów
- Kontrkulturowa odskocznia od rzeczywistości
- Uzurpowanie sobie prawa do zajmowania czyjejś własności tłumaczone aksjomatami komunistycznymi
Orajcie dalej...
Z mojej strony:
- Przecwelenie w stronę komunizmu
- Prostackie postulaty oderwane od rzeczywistości
- Zajmowanie się tematami zastępczymi i mało ważnymi (veganizm etc)
- Zgrupowanie w swoich kręgach "młodych zbuntowanych", za mało ludzi o ugruntowanych poglądach i bez kompleksów
- Kontrkulturowa odskocznia od rzeczywistości
- Uzurpowanie sobie prawa do zajmowania czyjejś własności tłumaczone aksjomatami komunistycznymi
Orajcie dalej...