jokerwader
New Member
- 16
- 0
W parlamencie można powiedzieć wszystko?
Adriana Saftoiu, posłanka rumuńskiej Partii Narodowo-Liberalnej (PNL), podczas ostatniego posiedzenia Izby Deputowanych przetestowała uwagę swoich kolegów z parlamentarnych ław - donoszą krajowe media. Saftoiu, pod pretekstem wygłoszenia stanowiska w istotnej sprawie bieżącej, przeczytała kilkunastominutowe przemówienie złożone z nonsensownych, niepowiązanych ze sobą zdań.
Posłanka PNL mówiła m.in. o niewolnictwie, terroryzmie i... leczniczych właściwościach cisu. Wykorzystywała przy tym wyrwane z kontekstu cytaty zaczerpnięte z przemówień amerykańskich prezydentów oraz urywki z depesz z zachodniej prasy.
Gdy wystąpienie posłanki dobiegło końca, przewodniczący obradom Daniel Popa podziękował Saftoiu za przemówienie, parlamentarzyści nagrodzili ją oklaskami, a Izba przeszła do kolejnego punktu obrad.
Sprawę ujawniła dopiero sama Saftoiu. Posłanka podkreśliła, że chciała w ten sposób zwrócić uwagę, jak niedbale niektórzy posłowie traktują sprawowaną przez siebie funkcję. „Pokazałam swoim kolegom, że w parlamencie możemy powiedzieć właściwie wszystko - nie jest istotne, czy będzie to przemówienie bezsensowne, czy też wybitne - i tak nie zrobi to żadnej różnicy” - podkreśliła posłanka.
źródło:http://www.efi24.com/info?itemId=101720&id=RU&rob=W-parlamencie-mozna-powiedziec-wszystko?&j=pl
23.09.2009
Adriana Saftoiu, posłanka rumuńskiej Partii Narodowo-Liberalnej (PNL), podczas ostatniego posiedzenia Izby Deputowanych przetestowała uwagę swoich kolegów z parlamentarnych ław - donoszą krajowe media. Saftoiu, pod pretekstem wygłoszenia stanowiska w istotnej sprawie bieżącej, przeczytała kilkunastominutowe przemówienie złożone z nonsensownych, niepowiązanych ze sobą zdań.
Posłanka PNL mówiła m.in. o niewolnictwie, terroryzmie i... leczniczych właściwościach cisu. Wykorzystywała przy tym wyrwane z kontekstu cytaty zaczerpnięte z przemówień amerykańskich prezydentów oraz urywki z depesz z zachodniej prasy.
Gdy wystąpienie posłanki dobiegło końca, przewodniczący obradom Daniel Popa podziękował Saftoiu za przemówienie, parlamentarzyści nagrodzili ją oklaskami, a Izba przeszła do kolejnego punktu obrad.
Sprawę ujawniła dopiero sama Saftoiu. Posłanka podkreśliła, że chciała w ten sposób zwrócić uwagę, jak niedbale niektórzy posłowie traktują sprawowaną przez siebie funkcję. „Pokazałam swoim kolegom, że w parlamencie możemy powiedzieć właściwie wszystko - nie jest istotne, czy będzie to przemówienie bezsensowne, czy też wybitne - i tak nie zrobi to żadnej różnicy” - podkreśliła posłanka.
źródło:http://www.efi24.com/info?itemId=101720&id=RU&rob=W-parlamencie-mozna-powiedziec-wszystko?&j=pl
23.09.2009