W jakim stanie chciałbyś żyć?

  • Thread starter Deleted member 4151
  • Rozpoczęty
D

Deleted member 4151

Guest
Tak jak w tytule w jakim stanie chciałbyś żyć i dlaczego? Ja nie mający żadnego pojęcia o USA zaryzykuje pisząc że Teksas ze względu na łatwy dostęp do broni i możliwość obrony własnego podwórka.
 

Rebel

komunizm warstwowy
679
822
Kawador na forum wrzucał zestawienia stanów pod względem wolności. Polecam też temat o New Hampshire.
Moja odpowiedź będzie szablonowa czyli właśnie New Hampshire. Pozytywy tego stanu to niskie podatki, dość duży obszar wolności osobistych, dobry dostęp do broni, niska przestępczość. Także to że jest tam spory ruch wolnościowy który posiada swoje media i organizuje ciekawe akcje obywatelskiego nieposłuszeństwa oraz akcje propagujące wolność (polecam free talk live oraz rzeczy ekipy od cop block, liberty on tour itd). Do tego co roku organizowany jest Porcfest na który zjeżdają różne znane postacie ruchu libertariańskiego.
Jeszcze spoza ideowych względów bardzo podoba mi się klimat i przyroda. No i to że jest to nieduży stan z niedużymi miasteczkami. Jest też pewna ilość mieszkańców z polskimi korzeniami.
 
OP
OP
D

Deleted member 4151

Guest
Dlaczego akurat USA? To już nie jest kraj wolnościowy, tylko zamordystyczny prawie jak PL.
No bez przesady owszem zamordyzm tam również jest ale na pewno nie jest to poziom Polski.
 
D

decha_131

Guest
Może Missouri? Wysoko w rankingach wolności, restrykcyjne prawo aborcyjne, najbardziej liberalne prawo alkoholowe i tytoniowe w całych Stanach.
 
D

Deleted member 427

Guest
Arizona, Utah, New Hampshire, Indiana - w którymś z tych.
 

father Tucker

egoista, marzyciel i czciciel chaosu
2 337
6 526
New Hampshire odpada dla mnie kompletnie, bo zimno tam jak w Polsce, Tylko w jednym, małym Portsmouth jest dostęp do morza a i tak zero plaż :-/ Dodatkowo: żadnego dużego miasta, a jednak fajnie wyskoczyć czasem do cywilizacji. A całe NH to zbiór małych miasteczek po circa 20.000 mieszkańców, w stylu wszyscy-wiedzą-wszystko-o-sąsiadach. Brr... same wady.
Jedynym dobrym miejscem dla mnie to Florida Keys, najlepiej aż za Key West, na jakiejś małej wysepce postawić sobie chatę, hodować konopie i strzelać sobie do gapiów podpływających zbyt blisko... Plus jak mi się trochę znudzi życie pustelnika, zawsze mogę zrobić sobie wycieczkę do Miami. Podatki na Florydzie są niskie. I chociaż w rankingu wolności jest co prawda na 11 miejscu, to jednak wątpię, aby ktoś specjalnie się interesował jakimś dziwakiem mieszkającym na wyspie.
 

Inn Ventur

Well-Known Member
347
518
Abstrahując od tego, że w życiu nie emigrowałbym do USA, to gdybym już musiał, prawdopodobnie wybrałbym NY, Kalifornię, Florydę albo może coś w stylu Denver (czyli bodajże Kolorado), żeby mieć blisko na narty.
 
D

decha_131

Guest
A całe NH to zbiór małych miasteczek po circa 20.000 mieszkańców, w stylu wszyscy-wiedzą-wszystko-o-sąsiadach.

Ja tam lubię małe miejscowości, wielkie miasta dla mnie męczące. Jedynie prowicjonalizm, tak jest jedynie można doznać dobrej zabawy i witalizmu życia.
 

kr2y510

konfederata targowicki
12 770
24 734
Arizona, New Hampshire, Alaska, Luizjana lub Teksas. Ja patrzę na to trochę inaczej. Prawo prawem, a ludzie ludźmi. Ważne jakie mają zwyczaje. W takim Teksasie nie wolno sprzedawać alkoholu po 2 a.m. ale są zadupia gdzie nikt się tym nie przejmuje. Bardziej ważne od stanu jest konkretne miejsce.
 

Mad.lock

barbarzyńsko-pogański stratego-decentralizm
5 149
5 113
Teksas ma też takie zalety, że ma, że tak powiem, tradycje separatystyczne i można chodzić w kapeluszu kowbojskim bez obciachu XD.
 

Ciek

Miejsce na Twoją reklamę
Członek Załogi
4 882
12 268
Na Hawajach, w jachcie zamiast domu, żebym mógł dać nogę w razie czego, co by pewnie nastąpiło szybciej niż bym się spodziewał :) Stany to kraj piękny geograficznie ale nie do życia dla ludzi, podobnie jak większa część tego świata. Zerknijcie tylko co Cynik z siebie wysmażył http://dwagrosze.com/2013/02/o-wyzszosci-mleka-nad-krowa.html z tego co mi wiadomo to tylko wierzchołek góry lodowej.
 

military

FNG
1 766
4 727
Chciałbym żyć w stanie błogiej nieświadomości, nie zdając sobie sprawy jak bardzo jestem ograniczany i ciemiężony. Nie przeszkadzałoby mi bycie zaślepionym lewakiem - oni muszą być bardzo szczęśliwi w dzisiejszej Polsce.
 

Rebel

komunizm warstwowy
679
822
a tu terroryści sprzedają lemoniade i mleko


military:
a ja się zajebiście cieszę że mam wiedzę i ciągle ją poszerzam.
 

military

FNG
1 766
4 727
Jasne, zawsze byłem po stronie Cyphera - gość miał sporo racji. Obiektywna prawda jest poza granicą twojego postrzegania, czego oczy nie widzą... itp. Poza tym nigdy nie wiesz, czy nie wyszedłeś do kolejnego Matriksa. Spomiędzy dwóch wolę ten, w którym mogę latać.:)

W sumie skąd wiesz, że teraz nie żyjesz w zakłamanej rzeczywistości? Ona jest w takim stopniu prawdziwa, w jakim uznajesz ją za prawdziwą.
 

Rebel

komunizm warstwowy
679
822
pierdolenie. jak znajde dowody że ta rzeczywistość nie jest prawdziwa to będe szukał prawdziwej. Na razie nie ma dowodów więc to pierdolenie.
Poszukiwanie prawdy FTW!
 

military

FNG
1 766
4 727
Ale czemu Matrix jest nieprawdziwy? Jest jak najbardziej prawdziwy - istniejesz w nim i istnieją w nim wszystkie wytwory twojego umysłu. Nie można ludzi wyrywać z tego świata bez ich zgody. To tak jakbyś powiedział, że na Marsie stoją już miasta i tam żyją prawdziwi współcześni ludzie XXIII wieku - może ktoś nie będzie chciał rzucić wszystkiego, co wypracował na tym świecie, i zaczynać od nowa na Marsie? Matrix jest prawdziwy, a jeśli uznasz, że nie jest prawdziwy, musisz uznać, że również drugi świat nie jest prawdziwy, bo masz na to dokładnie zero dowodów.
 

Triss

libertarian pitbull
107
459
Floryda, najlepiej Miami. Bo duże miasto, bo ciepło, bo w miarę rozsądnie wszystko tam funkcjonuje. I blisko do Ameryki Południowej :D
 
Do góry Bottom