Ustawa o Uczciwości Rynkowej

D

Deleted member 427

Guest
Jak wiadomo, socjalista różni się od liberała tym, że o ile ten drugi chce wolnego rynku, to ten pierwszy chce rynku uczciwego. Tę ideę wdrażają od 160 lat, chujowo im to idzie, ale bohatersko walczą i się nie poddają. Ostatnio na przykład Brunatny Czerwony oraz jedyne rdzennie przestępcze środowisko w USA, czyli Kongres, zadeklarowali, że chcą obłożyć haraczem transakcje internetowe. I nazywają to "aktem uczciwości":

http://arstechnica.com/tech-policy/news ... es-tax.ars
 

kr2y510

konfederata targowicki
12 770
24 734
Co za czerwone bękarty. Ale ja pamiętam, że z 10-lat temu te same mendy chciały opodatkować e-maile! Nawet Microsoft im wtórował, proponując "cyfrowe znaczki pocztowe", czy coś w tym rodzaju.

Ja wiem jedno, że metoda McVeigha wspomagana metodą Breivika oraz selektywny odstrzał bydła ala Waluś lub Niewiadomski stosowane na większą skalę, są jedynymi skutecznymi metodami, by powstrzymać tę zarazę.
 

RiGhT_WiNg

Schizoid
233
44
Bardziej interesujący jest schemat myślenia który przyczyni się do łyknięcia tej argumentacji przez masy.

"Wszyscy są opodatkowani więc dlaczego miałyby istnieć święte krowy które nie płacą/mają ulgi."
vs.
"Zrzućmy w cholerę to jarzmo. Wszyscy."

Niestety prawie wszyscy dają się złapać na schemat pierwszy :(

Jako dygresję i ciekawostkę podam sytuację sprzed lat z małego miasteczka w którym mieszkałem. Informacja z pierwszej ręki, rodzice znajomego parali się handlem.

Jak to na wsi :) co sobota "na rynku" organizowany był bazar gdzie zjeżdżali się rozmaici handlarze a to odzieżą, butami, narzędziami etc. różnych narodowości: rosyjskojęzyczni, Polacy, skośnoocy. Było fajnie do czasu kiedy pojawiła się konkurencja dla Polaków sprzedających odzież - Rosjanie oferowali średnio kilka zł niższe ceny dla tych samych produktów. Polscy bazarowicze tego znieść nie mogli więc zaczęli węszyć jak tu udupić konkurencje. Zawiązało się nieformalne przymierze na rzecz usunięcia konkurencji. Okazało się że Ruscy nie płacą "opłaty targowej" (ok. 100-200 zł) więc Polacy zaczęli na nich bezczelnie donosić. Po kilku tygodniach nękania konkurencja odpuściła i w większości przestała się pojawiać.

Żadnemu z donosicieli nigdy nie przeszło przez myśl żeby się zbuntować przeciwko opłatom czy wręcz pomagać sobie nawzajem w walce z państwem. Woleli donosić żeby oczyścić sobie teren. Kiedy cała sytuacja miała miejsce chodziłem jeszcze do podstawówki ale już wtedy zadałem sobie pytanie: jakim trzeba być człowiekiem żeby bezczelnie donieść na bliźniego? Czym ci ludzie różnią się od kmiotów wydających Żydów za okupacji? Tylko wagą czynu.
 
OP
OP
D

Deleted member 427

Guest
Niestety prawie wszyscy dają się złapać na schemat pierwszy :(

I dlatego liberalizm jest od dziesięcioleci w kompletnym odwrocie. Postulaty liberalne stanowią dokładną odwrotność lewicowych.

Jak liberał mówi rząd powinien mieć minimalny wpływ na ludzi, lewak ripostuje "nieprawda! ludzie powinni mieć maksymalny wpływ na rządy"

Jak liberał krzyczy wolność od przymusu ubezpieczeń!, lewak wtóruje "prawo do emerytury/renty/cokolwiek!"

Jak liberał zauważa niesprawiedliwość (np. brunetki płacą 10% podatku od bycia brunetką, a blondynki nie płacą żadnego podatku), to liberał domaga się kasacji podatku, podczas gdy lewak opodatkowuje blondynki w takiej samej wysokości jak brunetki - żeby było po równo i żeby były większe wpływy do budżetu na budowę nowych szkół i na socjal.

Jak liberał walczy o wolność, lewak walczy o sprawiedliwość społeczną.

Jak liberał wydaje książkę o tym, że podatki to kradzież i chujnia:

http://www.frizona.pl/threads/8676-quot ... asz-Sommer

lewak wydaje książkę o tym, jakie to podatki nie są fajne i cool:

http://www.frizona.pl/threads/8035-Poda ... olitycznej

To są dwa różne światy nie do pogodzenia ze sobą.
 
Do góry Bottom