Tusk o walce z dopalaczami: dzieci nie trafiają już do szpitali

adamkac

New Member
19
0
Jak donosi Rzeczpospolita JE Donald Tusk wyraził radość z rządowej walki z tzw. dopalaczami…

”Uzyskaliśmy efekt najważniejszy z naszego punktu widzenia, to znaczy Polacy, w tym bardzo często dzieciaki, przestały chorować i umierać z powodu zażywania dopalaczy. To działanie nie było pospieszne, wręcz przeciwnie – przez długie lata wszyscy zwlekali z tym, żeby podjąć walkę z dopalaczami. Tam, gdzie chodzi o zdrowie i życie ludzi, będę zawsze po stronie tych urzędników, którzy są zdeterminowani, żeby walczyć” – powiedział szef rządu dziennikarzom

Jak się dowiadujemy w październiku 2010 r., na podstawie generalnej decyzji GIS, wydanej na polecenie ówczesnej minister zdrowia Ewy Kopacz, sanepid w asyście policji zamknął w całej Polsce 1378 sklepów oferujących dopalacze. Na mocy tej generalnej decyzji GIS wydawał potem jednostkowe decyzje wobec osób odwołujących się od zakazu sprzedaży tych środków, uznanych przez GIS za groźne dla zdrowia…..

Ciekawe zatem dlaczego pan premier i jego rząd nie zamkną wszystkich sklepów sprzedających wyroby nikotynowe? Przecież wszyscy dobrze wiedzą jak wielkim problemem jest palenie papierosów wśród młodzieży… Oczywiście PROBLEMEM, a nie PRObLEMEM SPOłeCZNYM…

Jak wiadomo, rząd ma ogromne dochody z podatków nałożonych na WYROBY NIKOTYNOWE, zatem owe wpływy są ważniejsze od ZDROWIA obywateliii…

Jednakże z uzyskanych przychodów można opłacić całe ministerstwo zdrowia, które oczywiście będzie nam przypominało, że palenie szkodzi zdrowiu. Oczywiście nikt o tym nie wie..oprócz naszego kochanego ministerstwo…. Czyli oprócz zdrowia zapewnia się obywatelom również niezbędną wiedzę do walki z nikotynizmem, narkomanią..

Ja polecam zamknąć wszystkie sklepy z alkoholem...

http://www.rp.pl/artykul/544302,8160...o-zdrowie.html
 

T.M.

antyhumanista, anarchista bez flagi
1 412
4 450
Całe szczęście. Miałem już dość tych brudnych, obdartych hord czternastolatków, które grasowały po Polsce, paląc i rabując, żeby mieć na dopalacze. Stosów ciał nieszczęsnych dopalaczomanów, gnijących na ulicach lub konających w przepełnionych szpitalach. Nareszcie ktoś rozwiązał ten PROBLEM SPOŁECZNY. Z radości zaleję się w trupa swojską wódeczką. Niestety, martwi mnie jeszcze mnogość niebezpiecznych roślin i grzybów, które czają się w naszych lasach i łąkach. Ktoś powinien się tym zająć!
 

Ciek

Miejsce na Twoją reklamę
Członek Załogi
4 882
12 269
Panie Premierze, jeżeli Pan to czyta to proszę pilnie zająć się gałką muszkatołową i przyprawami do pierników! :)
 
Do góry Bottom