Trochę nerwów na niedzielę... Zdrojewski o podatku audiowizulanym...

[MartinX]

Najbardziej podobał mi się ten fragment:

"(...) - Opłata audiowizualna nie będzie pobierana za odbiór programu telewizyjnego czy radiowego, ale za możliwość tego odbioru. Polskie państwo zagwarantuje każdemu obywatelowi określoną usługę, a to czy ktoś z tego skorzysta czy nie - zależy wyłącznie od niego. To trochę tak jak z publiczną służbą medyczną w Polsce. Nawet ci, którzy są zdrowi, lub korzystają z placówek prywatnych, podlegają obowiązkowi opłaty składki zdrowotnej. Mogą skorzystać z publicznej służby medycznej lub nie. Tego typu usługa państwa musi mieć charakter powszechny i musi dotyczyć każdego obywatela - ocenił minister.(...)"

Bezczelność tych sukinsynów nie zna granic, a najgorsze jest to, że te stado matołów i tak będzie na nich ciągle głosować :/... Czy z czegoś korzystasz to Twoja sprawa, ale płacić za to musisz obligatoryjnie...

http://www.money.pl/gospodarka/wiad...=wykop&utm_medium=referral&utm_campaign=wykop

 

[FatBantha]

No właśnie, wczoraj Mara Jade wpadła do nas, aby przypomnieć nam, że istnieje coś takiego jak dehumanizacja, a ja wyszedłem z wprawy, więc na razie w ramach rozruchu taki lekki przykład dehumanizacji animalistycznej:

"(...) - Opłata anty-odjebkowa nie będzie pobierana za wstrzymanie rzezi na takich aroganckich mendach jak Zdrojewski, ale za możliwość jej wstrzymania. Polski akap zagwarantuje każdemu określoną szansę na rozprawienie się z podobnymi etatystycznymi złodziejami, a to czy ktoś z tego skorzysta czy nie - zależy wyłącznie od niego. To trochę tak jak z obecnym systemem sprawiedliwości, do którego jesteście tak bardzo przyzwyczajeni. Nawet ci, którzy formalnie mają rację i powinna im ona zostać przyznana, muszą ciężko o nią walczyć w sądach, w innym razie zostaną puszczeni w skarpetkach. Możecie skorzystać z otwartego funduszu anty-odjebkowego lub nie. Tego typu usługa niezadowolonych mieszkańców Polski będzie miała charakter powszechny i dotyczyć będzie każdego etatystycznego skurwiela - ocenił FatBantha.(...)"​

 

[military]

W XXI wieku podatek audiowizualny równie dobrze mógłby się nazywać podatkiem od posiadania oczu i uszu.

 

[father Tucker]

No jest już podatek od oddychania ( CO2 ), więc czemu nie ma być podatku od oczu i uszu? ( nawet jak jesteś ślepy i głuchy )

 

[MartinX]

Ciekawe jak daleko, ta banda czerwonych sukinsynów, "w celu równania szans, sprawiedliwości społecznej" itp. posunie się w opodatkowaniu wszystkiego i wszystkich ... zaczynam się bać...

 

[Antoni Wiech]

Jeszcze by coś w tej telewizji coś leciało, a nie w 90% gówno plus reklamy.

 

[MartinX]

Ludziom którzy nie mają ambicji intelektualnych, w zupełności to wystarcza, pytanie czy dalej będą się na to godzić kiedy będą musieli , wyskoczyć z swojej cash-ki

 

[de Maistre]

Ta ustawa chyba wynika z faktu, że coraz mniej ludzi posiada w domu odbiornik TV. Gdzieś widziałem jakieś dane nt. posiadania telewizora i była pokazana tendencja spadkowa, szczególnie wśród młodych małżeństw- wiadomo, dobry net + duży monitor i nawet wydarzenia sportowe można wygodnie obejrzeć nie korzystając z TV.
Więc jeśli spada liczba odbiorników wśród młodych to wpływy z abonamentu również. Już pomijam fakt, że ludzie nawet mający tv nie płacą.

Znam też opinię- zupełnie dobrze uzasadnioną, że "mając dekoder np. Polsatu płacę Polsatowi i niech sobie państwo od Polsatu zażąda pieniędzy za udostępnianie kanałów TVP" - tylko jaki idiota mający platformę by te gówniane usługi od TVP kupił... .
Albo druga wersja: "niech Polsat lub inna platforma wyłączy TVP, bo nie oglądam."

To chyba najbardziej jaskrawy i najprostszy do zrozumienia nawet przez twardogłowych argument przeciw socjalizmowi. Bo o ile opiekę medyczną według ich kretyńskiej wizji można uznać za prawo to chyba telewizor w każdym domu nie jest potrzebny do życia?

 

[military]

o ile opiekę medyczną według ich kretyńskiej wizji można uznać za prawo to chyba telewizor w każdym domu nie jest potrzebny do życia?

Nie bez powodu wyskakują z takimi kretynizmami, jak "prawo do informacji" czy "prawo do dostępu do kultury" itp. "Prawo do czegoś" oznacza generalnie "prawo do obrabowania całego narodu w imię tego czegoś".

 

[de Maistre]

Racja. Nic mnie już nie zdziwi naprawdę... Już wymyślili prawo dostępu do kobiet (talony na prostytutki), prawo do zabijania ludzi (aborcja) itp. Czekam na prawo do zasadzenia lewakowi kopa w lewacki zad. ^^

 

[T.M.]

Beka. Scentralizowane media w ogóle odchodzą do lamusa jako takie. A co dopiero te państwowe, które są gówniane jak wszystko co państwowe - plus mają jeszcze fekalny bonus, bo tv to ogólnie jest w większości gówno. Państwowa telewizja to gówno o zawartości kału 130%. Moi znajomi w wieku 20+ (czyli tacy, którzy nie mieszkają w większości ze staruszkami) nie mają telewizji. NIKT młody nie ogląda telewizji. Czasem stary odbiornik, który "już był" kurzy się w rogu, służy jako podstawka pod flaszkę, albo podpina się pod niego pegasusa, jak ktoś ma taką zajawkę. Wszyscy oglądają wszystko VoD, YouTube i inne serwisy. Nawet moi rodzice i znajomi moich rodziców i rodzice moich znajomych. Stacje telewizyjne same umieszczają na jutubku swoje programy. A Zdrojewski mi będzie wciskał, że mam "prawo" do oglądania czegoś, co przestaje właśnie istnieć, jak będę mu becelować haracz. WYDUPCAJ Bogdan, czy jak mu tam.

 

[Matrix]

Byłby to 1- y podatek pogłówny w Polsce, niech zatem zlikwidują dochodowy, to wtedy ludzie nawet będą mieli czas oglądać tę TV z misją.