D
Deleted member 4476
Guest
Podobnie jak niedawno WoKu, mam pytanie o studia, ale prawnicze, które wymyśliłem sobie już dawno temu (chodzę jeszcze do technikum informatycznego, ale to zdecydowanie nie mój kierunek, za mądry dla mnie, nie wiem w ogóle czy dostanę się na studia, więc to rozważania czysto teoretyczne).
Choć nikłą, to jednak mam nadzieję, że kiedyś, w końcu, nastanie AKAP. I poważnie zastanawiam się, czy w jego warunkach takie wykształcenie będzie miało sens, albo czy wręcz nie stanę się kolejną cegiełką w budowie socjalizmu, co uniemożliwi urzeczywistnienie AKAPu (już sama państwowa edukacja to dla mnie spory problem ideologiczny ), czego nie mógłbym sobie darować.
Szczerze mówiąc, najbardziej interesuje mnie zawód prokuratora (wiadomo, młody jestem, chcę zmienić świat, naiwnie wierzę, że nie będę oskarżał o pierdoły takie jak picie piwa pod przedszkolem albo co tam innego).
Czy, według Was, teoretyczne przyszłe sądy/milicje/cokolwiek działającego na zasadach wolnorynkowych, gdy już zastąpią obecnego monopolistę będą miały zapotrzebowanie na absolwentów prawa ze starego systemu (i to z naciskiem na oskarżenie), czy może zostanę odjebany jako UBol?
Czy takie studia są w ogóle słuszne z punktu widzenia libertarianizmu ?
Z góry dziękuję za odpowiedzi
Choć nikłą, to jednak mam nadzieję, że kiedyś, w końcu, nastanie AKAP. I poważnie zastanawiam się, czy w jego warunkach takie wykształcenie będzie miało sens, albo czy wręcz nie stanę się kolejną cegiełką w budowie socjalizmu, co uniemożliwi urzeczywistnienie AKAPu (już sama państwowa edukacja to dla mnie spory problem ideologiczny ), czego nie mógłbym sobie darować.
Szczerze mówiąc, najbardziej interesuje mnie zawód prokuratora (wiadomo, młody jestem, chcę zmienić świat, naiwnie wierzę, że nie będę oskarżał o pierdoły takie jak picie piwa pod przedszkolem albo co tam innego).
Czy, według Was, teoretyczne przyszłe sądy/milicje/cokolwiek działającego na zasadach wolnorynkowych, gdy już zastąpią obecnego monopolistę będą miały zapotrzebowanie na absolwentów prawa ze starego systemu (i to z naciskiem na oskarżenie), czy może zostanę odjebany jako UBol?
Czy takie studia są w ogóle słuszne z punktu widzenia libertarianizmu ?
Z góry dziękuję za odpowiedzi