- Moderator
- #1
- 3 585
- 6 860
Postanowiłem sobie przypomnieć "Historię filozofii" Tatarkiewicza. Książka zaczyna się przyjemnie:
Tatarkiewicz zwolennikiem Europy dwóch tysięcy polis? Już się nie dziwię, że Kołakowski pisał na niego donosy.
Filozofia starożytna Europy była filozofią grecką. Żaden inny naród w tym okresie nie wytworzył filozofii; żaden nawet nie współdziałał z Grekami, z wyjątkiem Rzymian, którzy pod koniec starożytnej epoki pielęgnowali filozofię wydaną przez Greków, nic wszakże do niej nie dodając istotnego. Rozkwit filozofii w Grecji nie był dziełem przypadku: ułatwiły go specjalne warunki tego kraju. Ziemia uboga, a przy tym morzem od innych krajów oddzielona, nie przyciągała cudzoziemców i długo chroniła od klęsk wojny; natomiast wywoływała kolonizację i czyniła, że Grecy obcowali z kulturą innych krajów; ustrój państwowy Grecji - duża ilość małych państw - sprzyjał wytwarzaniu się różnorodnych postaci kultury, a przy tym przez współzawodnictwo wzmagał ambicje.
Tatarkiewicz zwolennikiem Europy dwóch tysięcy polis? Już się nie dziwię, że Kołakowski pisał na niego donosy.
Ostatnia edycja: