[split] socjalizm cokemanowski

Cokeman

Active Member
768
120
Pełna zgoda Jacku - koniec pracy to ideał. Ja popieram takie cuda jak transhumanizm czy Singularytarianizm jako droge ku powszechnej szczesliwosci socjalizmu gdzie piekne haslo "kazdemu wg potrzeb" stanie sie wreszcie mozliwe.

Socjalizm jest nieuchronny
 

kr2y510

konfederata targowicki
12 770
24 700
RE: Edwin Bendyk w Bramie: Koniec pracy i jak go uniknąć?

Zerknąłem na blog tego gościa (Antymatrix) i zwaliło mnie. To jest zabytkowy egzemplarz komunistycznego propagandzisty oddelegowanego na front walki ideowej. Powinni to trzymać w ZOO.

Same roboty nigdy nie dostarczą wszystkich dóbr. Ktoś to cholerstwo będzie musiał programować, by zaspokoić bieżące mody, gusta i indywidualne odjeby. Hasło koniec pracy, to wynik ograniczeń umysłowych lewackich tępaków, które niewyewoluowały do dzisiejszych technologii. Jak bym mieszkał w Warszawie, to poszedłbym obejrzeć tego kapłana neoluddyzmu mizdrzącego się do cudów techniki, które go przerastają.
 
OP
OP
C

Cokeman

Active Member
768
120
RE: Edwin Bendyk w Bramie: Koniec pracy i jak go uniknąć?

krzysio - sztuczna inteligencja moze wiele zdzialac. Ewentualnie mozna przyjac ze dzieki robotom socjalizm bedzie mozliwy na 99% a nie na 100% ale czy to nie jest piekne?
 

Div037

New Member
6
0
RE: Edwin Bendyk w Bramie: Koniec pracy i jak go uniknąć?

Cokeman napisał:
Pełna zgoda Jacku - koniec pracy to ideał. Ja popieram takie cuda jak transhumanizm czy Singularytarianizm jako droge ku powszechnej szczesliwosci socjalizmu gdzie piekne haslo "kazdemu wg potrzeb" stanie sie wreszcie mozliwe.

Socjalizm jest nieuchronny

Gdyby współcześni socjaliści naprawdę wierzyli w hasło "każdemu według potrzeb" to główną funkcją gospodarki byłoby według nich zaspokajanie tych potrzeb.

Nie po to szewc robi buty aby mieć pracę, ale po to aby mieć w czym chodzić

Niestety głównym celem współczesnych socjalistów nie jest rozwój gospodarczy tylko "tworzenie miejsc pracy". Dla nas koniec pracy (czyli nieskończona efektywność zasobów ludzkich) to ideał do którego się dąrzy. Dla współczesnych socjalistów jest to piekło. Tak jakby nie zauważali oni korelacji wzrostu tej efektywności ze wzrostem dobrobytu. Tak jakby gospodarka według nich nie tworzyła dobrobytu tylko brała go z kosmosu i za pomocą pewnych relacji społecznych (np. umowy o pracę) reglamentowała pomiędzy różne klasy społeczne...

Socjalizm to chora bajka, w którą są w stanie uwierzyć tylko paranoiczni schizofrenicy...
 
D

Deleted member 427

Guest
RE: Edwin Bendyk w Bramie: Koniec pracy i jak go uniknąć?

Socjalizm to chora bajka, w którą są w stanie uwierzyć tylko paranoiczni schizofrenicy...

Albo zbakani Jamajczycy :) W każdym razie idzie plus do reputacji.
 
OP
OP
C

Cokeman

Active Member
768
120
RE: Edwin Bendyk w Bramie: Koniec pracy i jak go uniknąć?

Gdyby współcześni socjaliści naprawdę wierzyli w hasło "każdemu według potrzeb" to główną funkcją gospodarki byłoby według nich zaspokajanie tych potrzeb.
No bo etatystyczni socjalisci to jakis pipi-socjalizm. Prawdziwa droga do socjalizmu jest wolny rynek

Niewielu dzisiejszych libertarian pamięta, że ich XIX-wieczni poprzednicy często nazywali swoje stanowisko „dobrowolnym socjalizmem” , „socjalizmem” w opozycji nie do wolnego rynku, ale do kształtu ówczesnego kapitalizmu i dobrowolny w odróżnieniu zarówno od państwowego socjalizmu, jak i antyrynkowych form anarchistycznego socjalizmu

Socjalizm jest nieuchronny
 
D

Deleted member 427

Guest
RE: Edwin Bendyk w Bramie: Koniec pracy i jak go uniknąć?

Coke, zmień se podpis w sygnaturze ;)
 

RiGhT_WiNg

Schizoid
233
44
RE: Edwin Bendyk w Bramie: Koniec pracy i jak go uniknąć?

Socjalizm nie nastanie nigdy :)

Kapitalizm będzie zapewniał coraz więcej i więcej dóbr a socjaliści będą podnosili poprzeczkę "godnego życia". 300 lat temu szczytem luksusu była wołowina i miód, teraz prywatny helikopter a za 300 lat to kto wie? Każdy będzie miał własną planetę?

Hasło partii socjalistycznej w roku 2500: "Wehikuł międzygalaktyczny prawem, nie towarem!" ;)
 

Mad.lock

barbarzyńsko-pogański stratego-decentralizm
5 148
5 106
RE: Edwin Bendyk w Bramie: Koniec pracy i jak go uniknąć?

Ale temat się zrobił. Lubię fantastykę. Niestety wszystko jest tu pomieszane.
1 - Zepchnięcie całej pracy na roboty, a ludziom zostawienie rozrywki, to nie jest socjalizm, bo socjalizm wymaga tłoczenia ludzi do fabryk pod byle pretekstem. Inaczej ludzie nie będą czuć ducha wspólnoty z innymi.
2 - Po cholerę robić roboty, skoro i tak ich nie wystarczy na niepohamowane potrzeby człowieka. Wg socjalizmu lepiej ograniczyć potrzeby. Szczęście to stosunek zaspokojenia do potrzeb.
3 - Jeśli roboty posiądą inteligencję, same zaczną domagać się praw i wszystko jebnie.
 

kr2y510

konfederata targowicki
12 770
24 700
RE: Edwin Bendyk w Bramie: Koniec pracy i jak go uniknąć?

Cokeman napisał:
krzysio - sztuczna inteligencja moze wiele zdzialac.

Sztuczna inteligencja jest w stanie zaspokoić potrzeby owiec a nie ludzi.

Cokeman napisał:
Ewentualnie mozna przyjac ze dzieki robotom socjalizm bedzie mozliwy na 99% a nie na 100% ale czy to nie jest piekne?

A co z kurwiszonami? W tym socjalizmie to jak ktoś będzie chciał się spuścić w lepszy kawałek mięsa to będzie musiał gwałcić czy jak?

Cokeman napisał:
Socjalizm jest nieuchronny

Socjalizm oznacza jedno, całkowitą zagładę gatunku.

Cokeman napisał:
Każdy będzie miał własną planetę?
I co z nia zrobi? Sam bedzie na niej siedzial? Bessęsu.

To nie Twój zasrany interes ;)
On być może zrealizuje tam swe odjeby. Może trans-galaktyczny burdel? Może trans-galaktyczne kasyno gdzie będzie można przegrać swą planetę i wygrać nawet całą galaktykę? Może poligon, na którym będą się odbywać międzygalaktyczne ustawki kiboli? Może będzie tam świątynia walk, gdzie w ośmiobokach będą walczyć mistrzowie walk na śmierć i życie?
 
M

Matrix

Guest
RE: Edwin Bendyk w Bramie: Koniec pracy i jak go uniknąć?

kr2y510 napisał:
On być może zrealizuje tam swe odjeby. Może trans-galaktyczny burdel? Może trans-galaktyczne kasyno gdzie będzie można przegrać swą planetę i wygrać nawet całą galaktykę? Może poligon, na którym będą się odbywać międzygalaktyczne ustawki kiboli? Może będzie tam świątynia walk, gdzie w ośmiobokach będą walczyć mistrzowie walk na śmierć i życie?
I to bedzie szczyt wolności, nie będzie o co walczyć, w końcu ludzie popełnią zbiorowe samobójstwo.
 
OP
OP
C

Cokeman

Active Member
768
120
RE: Edwin Bendyk w Bramie: Koniec pracy i jak go uniknąć?

Sztuczna inteligencja jest w stanie zaspokoić potrzeby owiec a nie ludzi.
Poki co 99% ludzi to niestety owce. Zreszta nawet ambicja pozostalych 1% ma pewnie jakies granice - kwestia kreatywnosci we wlasnej swiadomosci. AI moze miec wiekszy potencjal. Czlowiek nie jest doskonaly.
A co z kurwiszonami? W tym socjalizmie to jak ktoś będzie chciał się spuścić w lepszy kawałek mięsa to będzie musiał gwałcić czy jak?
W Japonii wola zasuwac lalki-roboty niz panienki. Zreszta czlowieka bedzie mozna klonowac na skale przemyslowa i modyfikowac.

Socjalizm oznacza jedno, całkowitą zagładę gatunku.
Raczej kres rozwoju ale nie od razu zaglade.

On być może zrealizuje tam swe odjeby. Może trans-galaktyczny burdel? Może trans-galaktyczne kasyno gdzie będzie można przegrać swą planetę i wygrać nawet całą galaktykę? Może poligon, na którym będą się odbywać międzygalaktyczne ustawki kiboli? Może będzie tam świątynia walk, gdzie w ośmiobokach będą walczyć mistrzowie walk na śmierć i życie?
A jak ludzie beda niesmiertelni i nie beda chcieli sie rozmnazac to caly twoj plan w pizdu....
[video=youtube]http://www.youtube.com/watch?v=DN3e3KbtfpU[/video]
 

Shemyazz

New Member
500
38
RE: Edwin Bendyk w Bramie: Koniec pracy i jak go uniknąć?

RiGhT_WiNg napisał:
Socjalizm nie nastanie nigdy :)

Przecież na tym forum mantrowane jest cały czas, że socjalizm to jest teraz...

Kapitalizm będzie zapewniał coraz więcej i więcej dóbr a socjaliści będą podnosili poprzeczkę "godnego życia". 300 lat temu szczytem luksusu była wołowina i miód, teraz prywatny helikopter a za 300 lat to kto wie? Każdy będzie miał własną planetę?

Przecież żyjemy w socjalizmie:exclamation:
 

RiGhT_WiNg

Schizoid
233
44
RE: Edwin Bendyk w Bramie: Koniec pracy i jak go uniknąć?

Shemyazz napisał:
Przecież na tym forum mantrowane jest cały czas, że socjalizm to jest teraz...

Przecież żyjemy w socjalizmie:exclamation:

Miałem na myśli socjalizm w ujęciu cokemanowskim czyli "każdemu wg potrzeb".
 
OP
OP
C

Cokeman

Active Member
768
120
RE: Edwin Bendyk w Bramie: Koniec pracy i jak go uniknąć?

Paolo Coelho napisał:
Serce obawia się cierpień [...] Powiedz mu, że strach przed cierpieniem jest straszniejszy niż samo cierpienie. I że żadne serce nie cierpiało nigdy, gdy sięgało po swoje marzenia...

:heart::heart::heart::heart::heart::heart::heart::heart::heart::heart:
 
J

jaś skoczowski

Guest
RE: Edwin Bendyk w Bramie: Koniec pracy i jak go uniknąć?

kr2y510 napisał:
Zerknąłem na blog tego gościa (Antymatrix) i zwaliło mnie. To jest zabytkowy egzemplarz komunistycznego propagandzisty oddelegowanego na front walki ideowej. Powinni to trzymać w ZOO.

Same roboty nigdy nie dostarczą wszystkich dóbr. Ktoś to cholerstwo będzie musiał programować, by zaspokoić bieżące mody, gusta i indywidualne odjeby. Hasło koniec pracy, to wynik ograniczeń umysłowych lewackich tępaków, które niewyewoluowały do dzisiejszych technologii. Jak bym mieszkał w Warszawie, to poszedłbym obejrzeć tego kapłana neoluddyzmu mizdrzącego się do cudów techniki, które go przerastają.

Nie wiem, kim jest neomatrix i mało mnie interesuje, ale koniec pracy nie oznacza końca twórczości w postulatach socjalistów czy anarchistów, tylko koniec tego, co z twórczością czy wytwórczością robi kapitalizm.

A ludyzm można interpretować właśnie po tej linii - że był to bunt przeciwko temu, co się dzieje, gdy wąska grupa ludzi zdobywa kontrolę nad technologią. I jest całkiem w porządku, bo w porządku jest uderzanie w to, co uważa się za zagrożenie dla siebie.

Zdajesz sobie krzysiu sprawę, że dopatrujesz się zła w tym, że ktoś chce działać na rzecz swojego interesu, tak, jak on sobie go definiuje? Że nad czyimś wydzimisie wyżej stawiasz oderwane od tego widzimisie kryteria słuszności? To tak bardzo obrzydliwe, jak tylko może być coś obrzydliwego. Przepraszam, ale dlaczego toś miałby się pokłonić twoim wyobrażeniom o tym, jaki powinien być świat? Przecież to obrzydliwe schlebiać komuś tylko dlatego, że ma coś ze swojej wartości - że coś jest w tym, co sądzi. Ja uważam, że jest coś tym, co sobie o świecie myślisz i co do niego czujesz. Tak, masz piękne bajeczki do opowiedzenia i jako socjalista lubię ich posłuchać. Po rewolucji zamknąłbym Cię w rezerwacie dla krzysiów i spisywał twoje bajeczki zza grubej kraty. Ale moja wolność, jeśli akurat jestem sobą, nie zostanie preze mnie ograniczona tylko dlatego, że Tobie co innego się podoba.
 

kr2y510

konfederata targowicki
12 770
24 700
RE: Edwin Bendyk w Bramie: Koniec pracy i jak go uniknąć?

jaś skoczowski napisał:
A ludyzm można interpretować właśnie po tej linii - że był to bunt przeciwko temu, co się dzieje, gdy wąska grupa ludzi zdobywa kontrolę nad technologią. I jest całkiem w porządku, bo w porządku jest uderzanie w to, co uważa się za zagrożenie dla siebie.

Zdajesz sobie krzysiu sprawę, że dopatrujesz się zła w tym, że ktoś chce działać na rzecz swojego interesu, tak, jak on sobie go definiuje?

Dla ruin seksualnych, wielorybów i pasztetów zagrożeniem jest laska posiadająca piękne ciało, ładną twarz i właściwe proporcje. Jednak jeśli w ramach zwalczania tego zagrożenia i własnych interesów wieloryby, pasztety i ruiny seksualne inicjują agresję, to w moich oczach nie ma dla nich żadnego usprawiedliwienia.
Zajebać gówno i tyle. A także zajebać wraz potomstwem wszystkich tych co staną na drodze zemsty i sprawiedliwości.

Zawsze będzie jakaś wąska grupka ludzi o pewnych lepszych cechach i posiadająca lepsze geny. I zawsze będą odpady gatunku Homo Sapiens które będą usprawiedliwiać agresję na tych lepszych udając niewiniątka i rzekome ofiary.

Ja tylko dążę do jednego. By zdjąć wszelkie nienaturalne hamulce moralno-religijne narzucone przez kapłanów-manipulatorów i pozwolić prawdziwym ofiarom się bronić. Co doprowadzi do zajebania podludzi jak tylko ci zaczną kąsać i wpierdalać ryja w nieswoje sprawy.
 
Do góry Bottom