[split] Lewica/Prawica - dyskusje nieskończone

XYZ

New Member
74
0
SuperFakty.eu napisał:
@Piter1489
Jeśli chodzi o lewicę to uważam że nie istnieje jej wolnościowa odmiana. Ta ideologia skompromitowała się całkowicie i jej ciągłe propagowanie świadczy o wyjątkowej ignorancji lub bezczelności. Nie ma ideologii która w teorii byłaby lepsza a w praktyce gorsza od lewicowej.

Ja pierdole... Korwin Commando :D

Drogi kolego. Obecny podział lewica-prawica powstał w okresie rewolucji francuskiej, jako podział stanów generalnych. Zwolennicy monarchii siedzieli po prawej stronie, republikanie zaś po lewej. Wiesz po której stronie wtedy zasiadali liberałowie, łącznie z m.in Bastiat'tem ? OCZYWIŚCIE PO LEWEJ!

To pitolenie Korwinka jakoby tylko wolny rynek był wyznacznikiem prawicowości, jest po prostu kłamstwem. 150 lat temu, partia taka jak UPR zostałaby zakwalifikowana jako lewicowa.

Radziłbym tobie zrewidować swoje stereotypowe myślenie. To, że kolektywiści, wyzyskiwacze podatkowi i zwolennicy inżynierii społecznej, przejęli tę nazwę dla siebie, nie znaczy jeszcze, że wszystko z nazwą "lewicowy" można wsadzać do tego samego worka.

Zresztą obecny podział polityczny na lewicę i prawicę stał się tak kosmetyczny, że wykrzykiwanie wyższości jednego obozu nad drugim jest po prostu kuriozum.
 

Piter1489

libnetoholik
2 072
2 033
RE: SuperFakty.eu

XYZ napisał:
Ja pierdole... Korwin Commando :D

:D

Trzeba wybaczyć SuperFaktom, on ma kompletnie popieprzone w głowie właśnie przez różnej maści Korwinów (i nie tylko) i dlatego nie wie co i jak.
Ja też początkowo myślałem, że libertarianizm to taki twór około UPRowy, albo taki prawicowy anarchizm ;).
Trzeba go edukować i jeszcze raz edukować, może jest jeszcze reformowalny, może sobie być prawicowym libertarianinem jak chce, ale musi zrozumieć, że nawet tzw. prawicowi libertarianie nie popierają monarchii, Pinocheta i zakazu aborcji czy małżeństw homo (to znaczy mam nadzieję, że nie popierają ;) ).
 
OP
OP
XYZ

XYZ

New Member
74
0
RE: SuperFakty.eu

Piter1489 napisał:
XYZ napisał:
Ja pierdole... Korwin Commando :D

:D

Trzeba go edukować i jeszcze raz edukować, może jest jeszcze reformowalny, może sobie być prawicowym libertarianinem jak chce, ale musi zrozumieć, że nawet tzw. prawicowi libertarianie nie popierają monarchii, Pinocheta i zakazu aborcji czy małżeństw homo (to znaczy mam nadzieję, że nie popierają ;) ).

To chyba kolego nie słyszałeś o niejakim KelThuz'u :cool:

A tak swoją drogą, to od kiedy libertarianie popierają jakiekolwiek państwowe małżeństwa?
 

Piter1489

libnetoholik
2 072
2 033
RE: SuperFakty.eu

XYZ napisał:
A tak swoją drogą, to od kiedy libertarianie popierają jakiekolwiek państwowe małżeństwa?

A gdzie ja napisałem cokolwiek o państwowych małżeństwach? :) Chodziło mi tu o złe rozumienie libertarianizmu (czyli prawicowy libertarianizm=konserwatywny liberalizm).
Surfując w necie można natknąć się na mnóstwo osób uważających się za libertarian, którzy chcieliby zaglądać innym pod kołderkę (na przykład zakazywać niepaństwowych małżeństw homoseksualnych, bo małżeństwo może być tylko jedno, blblabla).

EDIT:

Poczytałem sobie o tym KelThuzu, pewnie jeszcze całkiem niedawno bym mu przyklaskiwał, postawił piwo, jebał lewactwo... na szczęście trochę dorosłem ;).

Kolejny schizofrenik, ciągle sobie zaprzecza, przez chwilę brzmi jak libertarianin, żeby za moment gadać jak faszysta. Niestety, właśnie takich ludzi ciągnie ostatnio do anarchokapitalizmu (później się trzeba wstydzić ;) ).
 
A

Anonymous

Guest
RE: SuperFakty.eu

Piter1489 napisał:
Kolejny schizofrenik, ciągle sobie zaprzecza, przez chwilę brzmi jak libertarianin, żeby za moment gadać jak faszysta. Niestety, właśnie takich ludzi ciągnie ostatnio do anarchokapitalizmu (później się trzeba wstydzić ;) ).

lol, gdzie ja niby gadam jak faszysta lub sobie zaprzeczam? czyżby wrodzone pacyfistyczno-lewackie skrzywienie powoduje, że jesteś jednym z tych "wrażliwców" którzy pragną zakląć rzeczywistość i nie dostrzegać pewnych jej aspektów?
Wstydzić, to się powinieneś raczej za siebie ewentualnie, a od ludzi rozumnych się zwyczajnie odczepić, zamiast obgadywać ich za ich plecami.

Ah, poza tym kto nie głosował na Korwina, afiszując się w ten sposób swoją genialną true libertariańskością, ten PRZEGRAŁ ŻYCIE.

Piter1489 napisał:
nawet tzw. prawicowi libertarianie nie popierają monarchii, Pinocheta i zakazu aborcji czy małżeństw homo (to znaczy mam nadzieję, że nie popierają ;) ).

biorąc pod uwagę fakt, że zarówno Rothbard, jak i Hoppe - ikony libertarianizmu (w przeciwieństwie do agorystycznych czy mutualistycznych oszołomów) należeli do Klubu Johna Randolpha i byli ze wszech miar "prawicowymi libertarianami", którzy popierali ideę monarchii (jako prywatnego rządu), o Pinochecie złego słowa nie powiedzieli, a zwolenników aborcji i homosiów pragnęli dyskryminować i eliminować z prywatnych terenów należących do libertarian, mogę tylko powiedzieć, że mylisz się i robisz z siebie ignoranta.
 

Orion

Member
83
7
RE: SuperFakty.eu

o nie, tylko nie on... oszołom szoł się zaczyna.

"od ludzi rozumnych się odczepić" - oczywiście, Wy kurwino-megalomani, jesteście jak zwykle jedynymi rozumnymi stworzeniami na tej planecie.
 

kr2y510

konfederata targowicki
12 770
24 700
RE: SuperFakty.eu

Na pewno nie mutualista napisał:
Ah, poza tym kto nie głosował na Korwina, afiszując się w ten sposób swoją genialną true libertariańskością, ten PRZEGRAŁ ŻYCIE.

Nic nie przegrał. Nie każdemu pasuje zakaz aborcji, podatek od wartości nieruchomości (przeciw niemu jest też sporo amerykańskich libertarian, Gwiazdowski....) wraz ze swobodą wykupu przez państwo jak i inne pomysły JKMa. Problem w tym, że jak ktoś kupuje "zestaw" w szybkiej żralni to może wywalić frytki czy kolę jak ich nie lubi. Na JKMa trzeba głosować w "całości". Niektórzy tego nie trawią. I ich głosów jest oczywiście nieproporcjonalnie więcej niż głosów tych co to strawili. Ci co go strawili po cholerę mają się odzywać?

Na pewno nie mutualista napisał:
... że zarówno Rothbard, jak i Hoppe - ikony libertarianizmu

W tym chlewiku nie ma świętych krówek, można jechać po wszystkim i wszystkich byle w miarę z logiką. A my nie dziady i do obrazów i ikon się nie modlimy. ;)

Na pewno nie mutualista napisał:
(w przeciwieństwie do agorystycznych czy mutualistycznych oszołomów)

Waść Pigmejów z Chińczykami też mieszasz razem?
Mutualiści, we współczesnym znaczeniu tego słowa, to nie libertarianie.
A co do ataków na agorystów; dlaczego ci którzy ich atakują z prawej flanki ignorują fakt, że ich niektóre idee są u JKM-a, u Michalkiewicza i wielu monarchistów?
 

alfacentauri

Well-Known Member
1 164
2 172
RE: SuperFakty.eu

xyz:
Obecny podział lewica-prawica powstał w okresie rewolucji francuskiej, jako podział stanów generalnych. Zwolennicy monarchii siedzieli po prawej stronie, republikanie zaś po lewej. Wiesz po której stronie wtedy zasiadali liberałowie, łącznie z m.in Bastiat'tem
Mała uwaga. Z tego fragmentu można wywnioskować, że Bastiat żył w tym samym czasie co były stany generalne, a to chyba nieprawda.
 

Cyberius

cybertarianin, technohumanista
1 441
36
RE: SuperFakty.eu

alfacentauri napisał:
xyz:
Obecny podział lewica-prawica powstał w okresie rewolucji francuskiej, jako podział stanów generalnych. Zwolennicy monarchii siedzieli po prawej stronie, republikanie zaś po lewej. Wiesz po której stronie wtedy zasiadali liberałowie, łącznie z m.in Bastiat'tem
Mała uwaga. Z tego fragmentu można wywnioskować, że Bastiat żył w tym samym czasie co były stany generalne, a to chyba nieprawda.
no nie dokładnie ur. 30 czerwca 1801 w Bayonne we Francji, zm. 24 grudnia 1850 w Rzymie http://pl.wikipedia.org/wiki/Fr%C3%A9d%C3%A9ric_Bastiat
jednak liberałowie byli uznawani za lewicę
Można tez zaproponować nowe podziały.
 

epicentre

New Member
47
0
RE: SuperFakty.eu

Moim zdaniem najlepiej odciąć się całkowicie od podziału lewica-prawica. W Polsce lewica=komuchy i to się raczej nie zmieni, tak jak amerykański Liberal nie ma nic wspólnego z naszym Liberałem. Nie ma sensu zrażać sobie ludzi takim szufladkowaniem, bo dla przeciętnego człowieka to brzmi mniej więcej tak: "Słuchaj, bo my jesteśmy faszystami, ale takimi fajnymi".
 

Cyberius

cybertarianin, technohumanista
1 441
36
RE: SuperFakty.eu

epicentre napisał:
Moim zdaniem najlepiej odciąć się całkowicie od podziału lewica-prawica. W Polsce lewica=komuchy i to się raczej nie zmieni, tak jak amerykański Liberal nie ma nic wspólnego z naszym Liberałem. Nie ma sensu zrażać sobie ludzi takim szufladkowaniem, bo dla przeciętnego człowieka to brzmi mniej więcej tak: "Słuchaj, bo my jesteśmy faszystami, ale takimi fajnymi".

generalnie libertarianizm akcentuje problemy związane z wolnością ludzką i własnością a wszelkie dodatkowe podziały są wtórne. To znaczy podziały typu lewica:prawica, ateizm-teizm wierzący-niewierzący itd. Jeśli ktoś ma potrzebę uważać się za lewicowca lub prawicowca nie sensu mu tego odmawiać.
Z drugiej strony ludzie którzy wynieśli z domu tradycje prawicowe mogą zobaczyć że prawica to nie tylko chadecy, a lewica komuniści:) I zamiast pozostawać w stanie oblężonej twierdzy można sie twórczo rozwijać -w tym sensie ma to znaczernie
 

alfacentauri

Well-Known Member
1 164
2 172
RE: SuperFakty.eu

Cyberius napisał:
alfacentauri napisał:
xyz:
Obecny podział lewica-prawica powstał w okresie rewolucji francuskiej, jako podział stanów generalnych. Zwolennicy monarchii siedzieli po prawej stronie, republikanie zaś po lewej. Wiesz po której stronie wtedy zasiadali liberałowie, łącznie z m.in Bastiat'tem
Mała uwaga. Z tego fragmentu można wywnioskować, że Bastiat żył w tym samym czasie co były stany generalne, a to chyba nieprawda.
no nie dokładnie ur. 30 czerwca 1801 w Bayonne we Francji, zm. 24 grudnia 1850 w Rzymie http://pl.wikipedia.org/wiki/Fr%C3%A9d%C3%A9ric_Bastiat
jednak liberałowie byli uznawani za lewicę
Można tez zaproponować nowe podziały.

Ja nie negowałem tego, że na lewicy byli liberałowie, a tylko zwróciłem uwagę na to, że z tekstu można wywnioskować, iż Bastiat żył podczas trwania stanów generalnych. Jak sam zwróciłeś uwagę Bastiat urodził się w 1801 roku, a stany generalne przestały istnieć w 1792 roku, jeśli można w tym przypadku ufać wikipedii. A tak swoją drogą to czy mógłby wymienić ktoś z nazwiska przedstawicieli francuskiej lewicy (aktywnych politycznie) z okresu rewolucji francuskiej. których możnaby szczerze uznać za wolnościowców. Podobnie jeśli ktoś znałby może kogoś takiego z prawicy i podzieliłby się wiedzą to też bym nie miał nic przeciwko.
 

Cyberius

cybertarianin, technohumanista
1 441
36
RE: SuperFakty.eu

alfacentauri napisał:
A tak swoją drogą to czy mógłby wymienić ktoś z nazwiska przedstawicieli francuskiej lewicy (aktywnych politycznie) z okresu rewolucji francuskiej. których możnaby szczerze uznać za wolnościowców. Podobnie jeśli ktoś znałby może kogoś takiego z prawicy i podzieliłby się wiedzą to też bym nie miał nic przeciwko.

Żyrondystów można by uznać za liberałów - byli za wolnym rynkiem, przestrzeganiem praw własności i wolnością słowa oraz obyczaju
Żyrondyści w "stanach" "siadali po lewej stronie" -chociaż w Konwencie aby się odróżnić od komunizującychi zamordystycznych jakobinów i innych ekstremistów przesiedli się "na prawą stronę"
Oni też byli "prawowitymi" spadkobiercami encyklopedystów i w związku z tym twórcami rewolucji, np. szef klubu żyrondystów Brissot otrzyamł klucze od Bastyli po szturmie Inni żyrondyści: Roland i jego żona znani także z tego że piaali do "encyklopedii" i "Kuryera Lyońskiego" no i oczywiście La Fayette i Condorcet
Więc liberałów zasiadających po lewej lewej stronie było całkiem sporo na tyle że przejęli władzę i rządzili francją aż do lewackiego zamachu stanu w 1793.
Co rozumiesz pod pojęciem "szczerych wolnościowców" tego nie wiem jednak za liberałów mozna ich śmiało uznać. Jakby ktoś poszukał głebiej to może by znanlazł wśród uczestników rewolucji francuskiej takż i libertarian. Jednak niestety, żyrondyści żyli na tyle krótko że nie zdążyli spisać swoich poglądów -ponieważ prawie wszyscy zostali zgilotynowani albo popełnili samobójstwo, albo na nich popełnili samobójstwo jak na Condorcecie daleko nie szukając.


kilka linków do publikacji w ww. temacie może ktoś znajdzie coś ciekawego z drugiej strony "Wandea i okolice":
http://chomikuj.pl/Sarmatian/02+-+eBook ... Francuska/

------------
takie refleksje mi przyszły dzisiaj:
we francji wybuchła rewolucja wolnościowo-wolnorynkowa a nawet lewicowo-wolnorynkowa, podobnie jeak w rosji wybuchła rewolucja wolnościowo-wolnorynkowa obie jedan zostały zakłamane w nauczaniu "historycznym",
po drugie: w obu do władzy doszli zamachowcy i "orzejeli" je -w rosji to był pucz październikowy dokonany przez agnetów niemieckiego wywiadu bolszewików
czego nawet nie ukrywa wikipedia "Rząd zdelegalizował partię bolszewików jako agentów niemieckich" http://pl.wikipedia.org/wiki/Rewolucja_lutowa_1917
jesli więc ktoś będzie chciał robić rewolucję warto o tym pamiętać. W rewolucji amerykańskiej najbardziej udanej pojawiały sie także próby kntrewolucji np. ograniczania własności przez prawicę, dobrym tego przykładem było dążenia do obrabowania mieszkańców ameryki ze złota przez rząd lub wprowadzenia monopolu pieniądza papierowego przeciwstawiał sie temu między innymi Tomasz Jefferson kolejny przykład człowieka o poglądach lewicowo-wolnorynkowych.
"Republikanie, którzy sympatyzowali z rewolucją francuską, sprzeciwiali się centralizmowi federalistów i walczyli o autonomię poszczególnych stanów"

Generalnie choć aż do połowy dziewiętnastego wieku z wolnością i wolnym rynkiem bardziej kojarzyła się lewica to na lewicy występowały różne nurty i tak jak wśród ludzi wykształconych i przedstwicieli wolnych zawodów, rzemiślinków, biedniejszej szlachty przeważały poglądy wolnorynkowe to wśród niewykształconej biedoty pojawiały sie poglądy komunizująco etatystyczne wśród mieszkańców miest francuskich lub komunistyczno wolnościowe wąśród biedoty wiejskiej w anglii.
Oczywiście był też nurt [silny kiedyś] anarchistyczny, uważany za lewicowy.

Jak nie ostry jest podział na lewicę i prawicę może pokazać przykład PJ.Proudhona ojca wspłeczesnego anarchizmu który był zwolnennikiem tradycyjnej rodziny i roli kobiety, popierał też w wojnie domowej południe!
Z mojego punktu widzenia także aborcja kojarzyła się bardziej z prawicą ponieważ była bardziej powszechną praktyką wśród rodów arystokratycznych i książecych [ ze względu na możliwy podział państwa, lub księstwa ] oraz bogatych i wpływowych rodzin -chodziło o nie dopuszczanie do nadmiernego rozdrabniania majątku. Wśród ludzi biednych każde dziecko więcej oznaczało więcej ludzi do pracy.
Także i przymusoiwa eutanazja pojawiała sie częściej na prawicy ażeby zakończyć rządy starszawego i niezbyt kumającego monarchy lub głowy rodu
 
A

Anonymous

Guest
RE: SuperFakty.eu

XYZ napisał:
Drogi kolego. Obecny podział lewica-prawica powstał w okresie rewolucji francuskiej, jako podział stanów generalnych. Zwolennicy monarchii siedzieli po prawej stronie, republikanie zaś po lewej. Wiesz po której stronie wtedy zasiadali liberałowie, łącznie z m.in Bastiat'tem ? OCZYWIŚCIE PO LEWEJ!

Liberałowie "gilotynierzy" - za takich wolnościowców to ja dziękuję :)

Ale do rzeczy.
Nie rozumiem Twojego stwierdzenia: OCZYWIŚCIE.
Nie rozumiem zawłaszczania teorii swobód gospodarczych na lewą stronę bo to sugeruje, że po prawej siedzieli ludzie na miarę komisarzy UE.

Jeśli już tak przypasowujemy kto by gdzie siedział to proszę bardzo. Jak myślisz, po której stronie usiadłby król Francji Ludwik XV zwolennik fizjokratyzmu*?

Fizjokraci sformułowali pojęcie Leseferyzmu.
 

Cyberius

cybertarianin, technohumanista
1 441
36
RE: SuperFakty.eu

matt napisał:
Liberałowie "gilotynierzy" - za takich wolnościowców to ja dziękuję :)
rewolucja skończyła sie w czerwcu 1793 roku gdy w wyniku puczu przejęli władzę jakobini czyli w czasie gilotyn nie było juz rewolucji a "liberałowie" czyli żyrondyści wzniecali powstania antyjakobińskie tak zwane "powstania federalistów"
Natomiast króla skazali za zdradę -zresztą żyrondyści byli w większości temu niechętni
 

alfacentauri

Well-Known Member
1 164
2 172
RE: SuperFakty.eu

I w uzupełnieniu powyższego posta napisanego przez Cyberiusa (z resztą można by rzec, że na podstawie informacji przez niego przytoczonych) "liberałowie" ci, czyli żyrondyści przeszli już wtedy na prawą stronę.

A tak poza tym to mam jeszcze jedno pytanie. Fizjokraci jak wiadomo łączyli postulaty leseferyzmu i monarchii absolutnej. Czy zatem wśród pierwszych prawicowców (czyli tych z okresu Stanów Generalnych a nie Konstytuanty) byli jacyś ich zwolennicy?
 

Cyberius

cybertarianin, technohumanista
1 441
36
RE: SuperFakty.eu

alfacentauri napisał:
I w uzupełnieniu powyższego posta napisanego przez Cyberiusa (z resztą można by rzec, że na podstawie informacji przez niego przytoczonych) "liberałowie" ci, czyli żyrondyści przeszli już wtedy na prawą stronę.

przeszli na "prawą" żeby odróżnić się od jakobinów a potem znowu przynajmniej część z nich jak np. wspomniany wcześniej Bastiat. siadała po lewej. Przyczyn takiego przejścia nie pamietam -byc może po prostu "jakobini" przyszli wcześniej i zajęli lewą stronę.
 

alfacentauri

Well-Known Member
1 164
2 172
RE: SuperFakty.eu

Może po prostu chwilowo zabrakło tej "prawdziwej" prawicy i chwilowo jej miejsce musiało z przymusu zająć jakieś ugrupowanie "lewicowe".

Jeszcze jedna sprawa Cyberiusie. Wykazuję się brakiem wiedzy historycznej z okresu rewolucji francuskiej, ale tak zaczynając czytać nachodzą mnie pewne wątpliwości co do tego co napisałeś. Podałeś jako przykła liberała (a pewnie i żyrondysty) La Fayette'a. Pewnie był on jakimś tam liberałem skoro wikipedia podaje o nim, że "aż do śmierci pozostał działaczem liberałów".
Jednak w wikipedii wpisując hasło "żyrondyści" nie znajdujemy jego nazwiska, a pojawia się ono na liście przedstawicieli innego stronnictwa "feuillantów". Mam więc pytania: czy chodziło o innego La Fayette'a? Czy też ten pan zmieniał ugrupowania jak rękawiczki?
Na stronie prawica.net znajduje się tekst Piotra Napierały "Elitaryści i egalitaryści" ( http://www.prawica.net/blog/piotr-napie ... -11-2010-2 ) w którym napisał on: "Lewica i prawica oznaczały pierwotnie, tylko tyle, że czarni i feuillanci siedzieli podczas obrad Zgromadzenia Narodowego po prawicy Ludwika XVI, a jakobini i żyrondyści po lewicy."
Wychodzi więc na to, że ten "liberał" La Fayette był prawicowcem. Pytanie teraz do wszystkich: czy ktoś może zna jego poglądy i potrafi przybliżyć jakie spośród nich były wolnościowe, a jakie nie. Z góry dziękuję za ewentualną odpowiedź.
 
Do góry Bottom