Sławomir Nowak się rozmyślił. Nie odda mandatu.

[dataskin]

"Były minister, który zapowiadał odejście z polityki oraz rezygnację z mandatu posła, poinformował Klub PO, że wraca do normalnej pracy w Sejmie.

Taką deklarację miał złożyć w rozmowie z rzecznik dyscypliny i etyki Klubu PO Iwoną Śledzińską-Katarasińską."

http://www.rp.pl/artykul/10,1140049-Slawomir-Nowak-ma-byc-znow-pilnym-poslem.html

Przypominam:

 

[kr2y510]

Reżimowe media zrobiły z niego ofiarę, więc odchodzić nie musi. To jest po prostu PO. Banda świń post-komunistycznego chowu przy korycie.

 

[Imperator]

"
Taką deklarację miał złożyć w rozmowie z rzecznik dyscypliny i etyki Klubu PO Iwoną Śledzińską-Katarasińską."

Dyscyplina i etyka? Oni w ogóle wiedzą, co to takiego?

 

[kr2y510]

Dyscyplina i etyka? Oni w ogóle wiedzą, co to takiego?

Dyscyplina TAK! Znają. Dyscyplina głosowania.
Etyka - to zależy o jaką etykę chodzi... Na pewno nie o ta która większość z nas ma na myśli.

 

[kr2y510]

Sławomir Nowak dostał w nagrodę fuchę.
Reporters.pl » Gratulacje dla Ukrainy! Szefem od dróg zostanie… Sławomir Nowak. Tak, tak – ten Nowak

Były minister transportu z PO, znany z drogiego zegarka, sprawy o składanie nieprawdziwych oświadczeń majątkowych i ujawnionych przez media rozmów dotyczących kontroli skarbowej w firmie jego żony, znowu wypływa na szerokie wody. A raczej wyjeżdża na szerokie drogi – ma zostać szefem Ukraińskiej Agencji Drogowej.

O zdumiewającej nominacji Sławomira Nowaka informuje „Apostrof. Ekonomika”. Swoje obowiązki ma on objąć jeszcze w sierpniu.

Szczególną uwagę zwraca uzasadnienie powołania go na to stanowisko podane przez ministra infrastruktury Ukrainy Władimira Omeljana. Otóż według niego, nowym szefem Agencji zostanie człowiek, „który w swojej zawodowej przeszłości nie ma składnika korupcyjnego, nie jest obciążony działaniami lobbystycznymi ani zaangażowany politycznie”.

Zdumione takim uzasadnieniem ukraińskie media mają poważne wątpliwości i przypominają chociażby głośny skandal ze szwajcarskim zegarkiem Nowaka, z powodu którego musiał on odejść z rządu PO oraz jego – jak to określają – „nadmiernie bliskie kontakty z prywatnym biznesem”.

Poprzedni szef Ukraińskiej Agencji Drogowej, zwanej w skrócie „Ukrawtodorem”, Andriej Batiszczew został zdymisjonowany w czerwcu br. Jego następca miał zostać wybrany w konkursie. Jednak jak podają ukraińskie media, Nowak obejmie to stanowisko bez konkursu.

Rozumiemy, że Polska ma do Ukrainy wiele uzasadnionych pretensji historycznych. Ale po wcześniejszej nominacji Leszka Balcerowicza na doradcę ukraińskiego rządu, a teraz Sławomira Nowaka na szefa drogownictwa trudno nie zadać pytania: czy naprawdę musimy być wobec Ukraińców aż tak okrutni?​

Jak widać są na tym świecie niezatapialni.