Salvador Dali "Moja walka"

D

Deleted member 427

Guest
W zalewie lewicujących artystów, popierających komunizm i trockizm, w natłoku rożnych zreformowanych marksistów etc, Dali odcinał się od tła i to bardzo. Wykluczony w 1934 roku z paryskiej grupy surrealistów pod zarzutem popierania faszyzmu i chciwości :) W wojnie domowej w Hiszpanii opowiedział się po stronie frankistów. W odróżnieniu do wielu innych artystów (np. komunisty Picassa) był zwolennikiem elitaryzmu i monarchii. Buntował się przeciwko kultowi przeciętności typowemu dla demokracji. Krytykował także pacyfizm i czerwoną anarchię. Poniżej jego manifest artystyczno-światopoglądowy:

Przeciw prostocie o złożoność
Przeciw jednostajności o różnorodność
Przeciw egalitaryzmowi o hierarchizację
Przeciw kolektywowi o jednostkę
Przeciw polityce o metafizykę
Przeciw muzyce o architekturę
Przeciw naturze o estetykę
Przeciw postępowi o wieczność
Przeciw mechanizmowi o marzenie
Przeciw abstrakcji o konkret
Przeciw młodości o dojrzałość
Przeciw oportunizmowi o makiawelistyczny fanatyzm
Przeciw szpinakowi o ślimaki
Przeciw kinu o teatr
Przeciw Buddzie o markiza de Sade
Przeciw Wschodowi o Zachód
Przeciw słońcu o księżyc
Przeciw rewolucji o tradycję
Przeciw Michałowi Aniołowi o Rafaela
Przeciw Rembrandtowi o Vermeera
Przeciw sztuce nowoczesnej o sztukę renesansu
Przeciw filozofii o religię
Przeciw medycynie o magię
Przeciw górom o linię wybrzeża
Przeciw fantomom o upiory
Przeciw kobietom o Galę
Przeciw mężczyznom o samego siebie
Przeciw czasowi o miękkie zegary
Przeciw sceptycyzmowi o wiarę
 

Hikikomori

少し変態
538
318
kawador napisał:
Przeciw szpinakowi o ślimaki

A propos tego:

Na szczęście nie należę do tych osobników, którzy uśmiechając się, pokazują w szparach między zębami resztki (nawet jeżeli bardzo nikłe) okropnego i niegodnego szpinaku. Nie dlatego, że staranniej myję zęby, ale dlatego, że zdecydowanie go nie jadam. Tak się składa, że szpinak – jak zresztą wszystko, co w mniejszym lub większym stopniu wiąże się z jedzeniem – ma dla mnie istotną wartość moralną i estetyczną... Jadam tylko to, co ma określoną formę, którą można pojąć intelektem. Nienawidzę szpinaku z powodu jego całkowicie amorficznego charakteru; nienawidzę go tak bardzo, że z głębokim przekonaniem i bez chwili wahania twierdzę, iż w tym artykule żywnościowym dobry, szlachetny i jadalny jest tylko piasek...

Ten człowiek maluje słowami...
 

pampalini

krzewiciel słuszności
Członek Załogi
3 585
6 855
IMO nie należy Salvadora brać nazbyt serio. Poglądy, które głosił, były częścią kreacji artystycznej, a nie wynikiem faktycznych przemyśleń. Ciężko powiedzieć, jakie były jego faktyczne zapatrywania. Zarówno ze swoim monarchizmem jak i dewocją czy indywidualizmem obnosił się bardzo teatralnie.
 

Luizy

Well-Known Member
520
2 022
Odnośnie Salvadore'a to warto dodać, że gość miał mocno zrytą psychę, szczególnie w młodości. Polecam poczytać ze zbioru esejów Orwella "I ślepy by dostrzegł..." o tym jak np. traktował głowę swojej siostrzyczki jak piłkę.
 

alfacentauri

Well-Known Member
1 164
2 181
Odnośnie jego siostry i jazd z nią związanych, to warto nadmienić, że namalował nawet obraz "Portrait of my Sister, her Anus Red with Bloody Shit".
 
Do góry Bottom