Sąd odebrał dzieci, bo są biedni i niezaradni

Hitch

3 220
4 882
Ale od 1 sierpnia zatrudniliśmy asystenta rodziny, który uczył panią Agnieszkę zajmować się domem, prać, gotować.

A niektóre owce się mnie pytają "i gdzie niby jest te 3,5 miliona urzędników?". Asystent rodziny? Ja też mogę takiego asystenta dostać? Będzie mnie budził rano, podcierał dupę i szukał roboty za mnie.

Podkreśla, że w rodzinie nie ma problemu przemocy ani alkoholu.

To, kurwa, w czym problem? U mnie kiedyś była taka bieda, że 4 osoby spały na jednym materacu i nikt nie umarł. Tzn. nie od tego :)

(...) w dwupokojowym domku mieszkało 11 osób (...) Mimo to biegli sądowi przekonują, że rodzice są niezaradni życiowo, bierni i nie są w stanie przekazać dzieciom podstawowych norm i zasad społecznych. Biegli konkludują, że dzieciom będzie lepiej w domu dziecka.

O kurwa. Czekamy na ustawę regulującą dokładnie, jaki metraż na osobę w rodzinie i przekazywany światopogląd wykluczy ryzyko odebrania dzieci. Chuj, czekamy aż Strasburg doda do karty praw człowieka minimum przestrzeni do życia!
 

MaxStirner

Well-Known Member
2 788
4 728
Wygląda to tak jakby uznawali biedę za patologię na równi z alkoholizmem i przemocą... Totalne odczłowieczenie. Tym bardziej że ta rodzina stara się ewidentnie coś zrobić. Nieważne kim jesteś i co czujesz ważne żebyś zatańczył tak jak ci zagramy.
 

Ciek

Miejsce na Twoją reklamę
Członek Załogi
4 883
12 269
Muszę zacząć swoje straszyć "Bądź grzeczny bo przyjdzie urzędnik i cię zabierze".

Coś jest faktycznie nie tak z tymi ludźmi, że tak pozwalają sobie zabrać dzieciaki. Normalny człowiek powinien chyba walczyć o swoje potomstwo.
 
Do góry Bottom