Rozmowa Jacka Sierpińskiego z Krzysztofem Waszkiem

D

Deleted member 427

Guest
Fajnie się to czyta, same konkrety, gdyby tak wyglądały wywiady z socjaldemokratami, to bym oglądał tv po kilka godzin dziennie :)

Fragment:

UPR jest wprawdzie za wolnym rynkiem, ale zamierza zachować przymusowe podatki i niektóre monopole państwowe (np. na bogactwa naturalne). Czy jest to Twoim zdaniem wolnościowe?

- Nie.

- Czyli według Ciebie nie powinno być podatków?

- Podatki powinny być tylko i wyłącznie dobrowolne i celowe.

- To znaczy płacone na określony cel – np. na bezpieczeństwo, oświatę?

- Chodzi o to, że jak obywatel wyjeżdża za granicę, to niech zapłaci za paszport i za to, że nasze ambasady w razie czego będą mu pomagać, a nawet w przypadku uwięzienia przez jakichś dzikich państwo wyśle komandosów, by go odbić (może być to firma ochroniarska z przetargu). Dalej, jeśli masz jakąś działkę, to jak będziesz płacił niewielką sumę od metra kwadratowego, to państwo będzie ci trzymać hipotekę i w przypadku, gdy ktoś będzie ci chciał to zabrać, zrobi z tym porządek. Natomiast oświatę czy kulturę państwo nie powinno się w ogóle zajmować.

http://wgogloza.com/wolnosciowa-bibliot ... -waszkiem/
 

alfacentauri

Well-Known Member
1 164
2 181
Oj jaki stary wywiad. Mnie najbardziej interesuje czy przepytywany po latach tak samo odpowiedziałby teraz na te pytania jak wtedy.
 
OP
OP
D

Deleted member 427

Guest
No między innymi dlatego podlinkowałem ten wywiad - sam jest ciekaw, jak bardzo kr2y510 zmienił się od tamtego czasu i czy w ogóle się zmienił. Jak na moje, to jedynie się zradykalizował ;) I druga sprawa: ilu z obecnych zadeklarowanych libertarian zaczynało od czynnej działalności w szeregach UPR? Nie chodzi mi o sympatyzowanie z tym ruchem, ale o zaangażowanie polityczne w partii.
 

Alu

Well-Known Member
4 634
9 696
Ciekaw jestem, czy nadal ma takie zdanie o głosowaniu/braniu udziału w wyborach ogólnokrajowych...
 

kr2y510

konfederata targowicki
12 770
24 728
kawador napisał:
No między innymi dlatego podlinkowałem ten wywiad - sam jest ciekaw, jak bardzo kr2y510 zmienił się od tamtego czasu i czy w ogóle się zmienił. Jak na moje, to jedynie się zradykalizował ;)

Przeczytałem ten wywiad po latach. ;)
I powiem nie, nie zmieniłem się i nie zradykalizowałem. Możesz spytać tych co mnie wtedy znali. Wtedy Tim McVeigh i Janusz Waluś byli moimi bohaterami, dziś nadal są. Jak kiedyś nie potępiałem metod działania McVeigha tak i dziś nie potępiam.

Różnica jest taka, że wtedy była inna sytuacja gospodarcza i polityczna w Polsce. Było lepiej. Na ulicach miast handel, na drogach wyjazdowych z miast kurewstwo, w knajpach barmani ostrzegają przed tajniakami (np. włączenie lampki na barze), małoletnie kurwiszony ciągną druty pod stolikami, wszyscy jebią system na podatkach i jest ogólnie miło, choć czuć, że Oni knują.

Dziś powiedziałbym, że jest syf i jak kogoś tu nic nie trzyma i zna język lub coś umie niech stąd wieje. Powiedziałbym że tu nic dobrego nie powstanie bez odjebania rządzących i ich przydupasów wraz z potomstwem.

To nie ja się zradykalizowałem, to ogólna sytuacja się pogorszyła.

kawador napisał:
I druga sprawa: ilu z obecnych zadeklarowanych libertarian zaczynało od czynnej działalności w szeregach UPR? Nie chodzi mi o sympatyzowanie z tym ruchem, ale o zaangażowanie polityczne w partii.

Cholera wie. Libertarianie z UPR w zdecydowanej większości się rozeszli, rozjechali i większość zajęła się sobą. Wewnętrzna personalna polityka JKM już wtedy zniechęcała wielu libertarian. Z roku na rok libertarian było coraz mniej.
 

margines

wujek dobra rada
626
84
Pójdę pod prąd:
Wszystko ładnie pięknie, ale jest trochę niekonsekwencji i fantastyki (choć pewnie czegoś nie rozumiem):
1.)
" (...) jak obywatel wyjeżdża za granicę, to niech zapłaci za paszport i za to, że nasze ambasady w razie czego będą mu pomagać, a nawet w przypadku uwięzienia przez jakichś dzikich państwo wyśle komandosów, by go odbić (...)"
Po chuj paszport, jakie "nasze ambasady", wiesz ile kosztuje wynajęcie komandosów? I w końcu jest to państwo, czy go nie ma i z czego utrzymuje ambasady i urzędy paszportowe.
2.)
" (...) chodzi tu o wyrwanie pieniędzy od państwa i skorzystanie z różnych przywilejów należnych mniejszościom.

- Czy uważasz, że istnienie takich przywilejów jest słuszne?

- Nie. Jest to niesprawiedliwe, ale skoro coś takiego istnieje, to należy z tego skorzystać. (...)"

A dalej:
" (...) Niech ci sami wolnościowcy najpierw zaczną skutecznie bojkotować samo państwo – niech przestaną korzystać z różnych świadczeń państwowych, kupować wódkę i papierosy z akcyzą, jeździć grzecznie samochodem w stanie trzeźwym z prawem jazdy itp.(...)"
To ta niekonsekwencja, o której wspominałem...
Wiem, czepiam się, ale przypominam, że to forum czytają nie tylko wolnościowcy.
 

Kimono

Active Member
163
30
Czy jest państwo, czy nie nie ma, pozostaje faktem, iż by wjechać do jakiegoś, potrzebny jest paszport. Jak daleko jesteś w stanie dostrzeć, korzystając tylko z zielonych granic? I ile cię to będzie kosztowało? Paszport jest na rynku towarem bardzo pożądanym.

A wynajęcie komandosów kosztuje grosze - porównując liczbę ubezpieczonych (wydane paszporty) do prawdopodobieństwa występienia zdarzenia warunkującego skorzystanie z benefitów tego ubezpieczenia.
 
S

stormtrooper

Guest
@Kimono
Jak nie ma państwa to czyj to paszport, kto go wydaje itd? Obecnie w okresie jego ważności jest on własnością państwa a nie Twoją własną, więc gdyby państwa nie było to kto wydawałby ten paszport?
 

Kimono

Active Member
163
30
Obecnie własnością państwa są też szkoły, szpitale, pieniądze, muzea, a także w dużej mierze np. „prywatne” mieszkania, i co z tego? Co takiego to implikuje?
 

margines

wujek dobra rada
626
84
Kimono napisał:
Czy jest państwo, czy nie nie ma, pozostaje faktem, iż by wjechać do jakiegoś, potrzebny jest paszport. Jak dalego jesteś w stanie dostrzeć, korzystając tylko z zielonych granic? I ile cię to będzie kosztowało? Paszport jest na rynku towarem bardzo pożądanym.

A wynajęcie komandosów kosztuje grosze - porównując liczbę ubezpieczonych (wydane paszporty) do prawdopodobieństwa występienia zdarzenia warunkującego skorzystanie z benefitów tego ubezpieczenia.

A kto będzie wydawał te paszporty? Mamy się składać na biurokrację, która to zrobi? Podobnie jest z innymi dokumentami np. z prawem użytkowania wieczystego (bo prawo własności w państwie nie istnieje).
Wynajęcie profesjonalnych komandosów nie jest tanie, chyba, że mówisz o zbirach spod ciemnej gwiazdy, to rzeczywiście masz rację.
Poza tym chodzi o spójność deklaracji - ma być państwo, czy jakiś inny twór parapaństwowy, jakie miałyby być jego prawa i obowiązki itd. itp. Ja tutaj widzę same ogólniki (z którymi się, notabene, zgadzam).
No i kwestia kolejna - korzystanie z szeroko pojętych ulg państwowych (czyt. pkt. 2)
 

GAZDA

EL GAZDA
7 687
11 166
stormtrooper napisał:
@Kimono
Jak nie ma państwa to czyj to paszport, kto go wydaje itd? Obecnie w okresie jego ważności jest on własnością państwa a nie Twoją własną, więc gdyby państwa nie było to kto wydawałby ten paszport?
wydawała by firma "passport", firma "ausweiskontrolle", firma "abc travel" itd...
firmy bedom próbowały uzyskać coby ich produkty były uznawane przez służby graniczne jak największej ilości państw...
niektóre uzyskają ino uznanie kilku państw ale są tanie i klijentowi to styknie, abo klijent woli by był ważny na wszystkie kraje świata to wybierze produkt innej firmy...
wolny rynek...
pomijam tu kwestie uznania prywatnie wydanego paszportu przez inne państwa...
jednak każde przy jakichś bilateralnych umowach informuja sie nawzajem jaka instytucja wydaje paszporty, bo nie w każdym państwie jest tak samo.
w terytorium bez państwa właściwymi instytucjami wydającymi paszporty były by właśnie te firmy...
 

kr2y510

konfederata targowicki
12 770
24 728
margines napisał:
Pójdę pod prąd:
Wszystko ładnie pięknie, ale jest trochę niekonsekwencji i fantastyki (choć pewnie czegoś nie rozumiem):


ad1. Jeśli inne państwa, na których istnienie nie mamy wpływu, chcą jakiś bilateralnych umów i oczekują pewnych zachowań, to trudno. Ja ideologicznie jestem za całkowitym zniesieniem państwa, ale po drodze może przejściowo być państwo minimum. Ja zaproponowałem opłatę jednorazową za wystawienie paszportu + roczną za ważność paszportu (cena = p + n * ilość lat ważności) zawierającą ochronę. Tak jest najbardziej uczciwie - każdy płaci za siebie.

Kimono dopowiedział Ci resztę.

ad2. Jest to spójne. Moja opinia nie kłóci się z tym co sugeruję innym, którzy się z nią nie koniecznie zgadzają.




GAZDA napisał:
wydawała by firma "passport", firma "ausweiskontrolle", firma "abc travel" itd...

A czy wiesz, że wiele paszportów wydawanych przez różne nieistniejące podmioty jest honorowanych z powodu niewiedzy urzędników granicznych?
15 - lat temu na kilku znajomych na paszportach dyplomatycznych "Republiki Upper Silesii" zaliczyło ponad 20 innych państw ;) Państw jest ponad 200 i nie każdy urzędnik/celnik/policjant/wojskowy zna wszystkie.
 

margines

wujek dobra rada
626
84
No chwila, ale skoro najpierw stwierdzasz, że należy jebać państwo i je doić póki jest taka możliwość, a potem sugerujesz, że należy olać wsparcie państwa to to nie jest spójne.
 

kr2y510

konfederata targowicki
12 770
24 728
margines napisał:
a potem sugerujesz,

Sugeruje to innym libertarianom, którzy się nie zgadzają ze mną w kwestii uczestnictwa w wyborach.
Jak się im nie podoba moja postawa, to niech sami konsekwentnie robią to co napisałem i "zamkną kurwa ryj". Krytykować innych jest łatwo jak samemu gówno się robi.
 

GAZDA

EL GAZDA
7 687
11 166
kr2y510 napisał:
A czy wiesz, że wiele paszportów wydawanych przez różne nieistniejące podmioty jest honorowanych z powodu niewiedzy urzędników granicznych?
15 - lat temu na kilku znajomych na paszportach dyplomatycznych "Republiki Upper Silesii" zaliczyło ponad 20 innych państw ;) Państw jest ponad 200 i nie każdy urzędnik/celnik/policjant/wojskowy zna wszystkie.
wiem wiem hehe, wszystko jest możliwe hehe
na paszportach sealandii też podrózowali ludzie...
 

margines

wujek dobra rada
626
84
kr2y510 napisał:
margines napisał:
a potem sugerujesz,

Sugeruje to innym libertarianom, którzy się nie zgadzają ze mną w kwestii uczestnictwa w wyborach.
Jak się im nie podoba moja postawa, to niech sami konsekwentnie robią to co napisałem i "zamkną kurwa ryj". Krytykować innych jest łatwo jak samemu gówno się robi.
Takie odpowiedzi to już słyszałem od lewaków, którzy robili "wielkie akcje" i 5 -osobowe demonstracje z jedną komuszą flagą i sugerowali, że "oni to przynajmniej coś robią". Nie chce mi się powtarzać tych argumentów. Jak ktoś chce być politykiem, to miło byłoby, gdyby był przynajmniej spójny w wypowiedziach (tak jak Korwin, za którym, bynajmniej, nie przepadam). Ale patrz Krzysiu, raz piszesz, że nie ma nic złego w braniu kasy od państwa, a następnie pouczasz innych (wolnościowców), żeby się odciąć od żłoba... Ja tutaj konsekwencji nie widzę.
A teraz możesz mnie zjebać :cool:
 
S

stormtrooper

Guest
To jest odpowiedź na zarzuty innych wolnościowców o udziale w wyborach, które wg nich powinno się bojkotować i dlatego jest odpowiedź, aby zaczęli negować i bojkotować wszystko inne co się wiąże z państwem. To jest ograniczone tylko do tej grupki. Wszyscy pozostali powinni wyzyskiwać państwo jak się da i na ile można. Przynajmniej ja tak zrozumiałem nie wiem czy dobrze. :p

@gazda
Dzięki za jasną i logiczną odpowiedź - wszystko teraz mi to wyjaśniło. Sądziłem, że jak nie będzie państwa to nie będzie potrzeby istnienia paszportów, ale zawsze może być tak, że mogą być państwa o różnym stopniu zorganizowania - od biurokracji do minimalnych i ich braku, o czym początkowo nie pomyślałem. Te paszporty prywatne są logiczne i usuwają lukę w moim rozumowaniu. :)
 

margines

wujek dobra rada
626
84
stormtrooper napisał:
To jest odpowiedź na zarzuty innych wolnościowców o udziale w wyborach, które wg nich powinno się bojkotować i dlatego jest odpowiedź, aby zaczęli negować i bojkotować wszystko inne co się wiąże z państwem. To jest ograniczone tylko do tej grupki. Wszyscy pozostali powinni wyzyskiwać państwo jak się da i na ile można.
Chyba, że tak. Mam nadzieję, że odbiorcy też to tak zrozumieli, bo ja miałem wątpliwości, ale to pewnie przez to, że byłem kiedyś lewakiem :D
 

Rattlesnake

Don't tread on me
Członek Załogi
3 591
1 504
margines napisał:
Ja tutaj konsekwencji nie widzę.

Krzysiek mówi: nie jestem sterylny, żyję w państwie, jak ktoś chce być sterylny to, chociaż to głupie, niech sobie będzie wyizolowany.

Kimono i Gazda - punkciory za poprawny wykład.
 
A

Anonymous

Guest
margines napisał:
No chwila, ale skoro najpierw stwierdzasz, że należy jebać państwo i je doić póki jest taka możliwość, a potem sugerujesz, że należy olać wsparcie państwa to to nie jest spójne.

Hmm mi się wydaje, że wypowiedź z wywiadu była ogólna tzn, że ludzie płacą takie jakby ubezpieczenie, ale jak nie chcą to nie muszą, a jak ktoś ich porwie zagranicą to ich problem.

A w ogóle to tam pisze, że celowe i dobrowolne.

I ta wypowiedź była dyplomatyczna, bo kandydował z UPRu.

Jak dla mnie wywiad był koszerny. Z resztą nie łykał wszystkiego co mówił UPR i mówił też wbrew im.

- To nie jest tak. Oni chcą, żeby dziecko nie było „narażone” na oglądanie czegoś, co go może podniecić, ale tylko i wyłącznie w miejscu publicznym. A co się dzieje poza tym, to państwo nie powinno się w to w ogóle mieszać.

- Czy witryna prywatnej księgarni jest miejscem publicznym?

- Według tej koncepcji, z którą ja się zresztą nie zgadzam, jeśli coś widać z miejsca publicznego, to niech to będzie przyzwoite.

W ogóle wielu zapomina jakie to były czasy i że wtedy z UPRem wiązano o wiele większe nadzieje.
 
Do góry Bottom