G
grudge
Guest
http://news.money.pl/artykul/romney;wal ... 23050.html
"Relacjonując wystąpienie Romneya na forum NAACP, amerykańskie media podkreślają, że cztery lata temu delegaci z entuzjazmem przyjmowali Obamę, którego w wyborach prezydenckich w 2008 r. poparło 95 proc. czarnoskórych Amerykanów. Jego ówczesny republikański oponent senator John McCain otrzymał 4 proc. głosów Afroamerykanów.
Z najnowszego sondażu dziennika Washington Post i telewizji ABC News wynika, że w nadchodzących listopadowych wyborach aż 92 proc. czarnoskórych wyborców chce oddać głos na obecnego prezydenta, a tylko 6 proc. na kandydata Republikanów".
Czy to znaczy, że murzynom nie pogorszył się poziom życia przez ostatnie cztery lata?
W takim razie kto w USA najbardziej cierpi na kryzysie? Biali, ciężko pracujący obywatele?
"Relacjonując wystąpienie Romneya na forum NAACP, amerykańskie media podkreślają, że cztery lata temu delegaci z entuzjazmem przyjmowali Obamę, którego w wyborach prezydenckich w 2008 r. poparło 95 proc. czarnoskórych Amerykanów. Jego ówczesny republikański oponent senator John McCain otrzymał 4 proc. głosów Afroamerykanów.
Z najnowszego sondażu dziennika Washington Post i telewizji ABC News wynika, że w nadchodzących listopadowych wyborach aż 92 proc. czarnoskórych wyborców chce oddać głos na obecnego prezydenta, a tylko 6 proc. na kandydata Republikanów".
Czy to znaczy, że murzynom nie pogorszył się poziom życia przez ostatnie cztery lata?
W takim razie kto w USA najbardziej cierpi na kryzysie? Biali, ciężko pracujący obywatele?