Mad.lock
barbarzyńsko-pogański stratego-decentralizm
- 5 149
- 5 113
Weźmy dowolne uprawnienia, czy to licencję lotniczą, prawo jazdy czy uprawnienia na obsługę czegoś, czy na wykonywanie jakiegoś zawodu. Lewak tłumaczy to tak, że uprawnienia można zdobyć od specjalisty, który zna się na danej dziedzinie i ma uprawnienia do dawania uprawnień. Skąd ktoś taki zdobył takie uprawnienia? Od innego uprawnionego, który zdobył takie uprawnienia wcześniej. I teraz możemy iść tak aż do końca i dojdziemy do istoty nadludzkiej, która zrodziła się już z odpowiednią wiedzą i uprawnieniami. Ciekawe co na to lewaki?
Chyba że pierwotne uprawnienia ktoś nadał sobie ot tak. Ale jeśli tak było, to czy cały ten łańcuszek uprawnionych, posiadających rzekomo odpowiednią wiedzę i umiejętności, nie jest jedną wielką fikcją? Jeśli ktoś wcześniej mógł sobie nadać uprawnienia, to dlaczego teraz ktoś nie może?
Chyba że pierwotne uprawnienia ktoś nadał sobie ot tak. Ale jeśli tak było, to czy cały ten łańcuszek uprawnionych, posiadających rzekomo odpowiednią wiedzę i umiejętności, nie jest jedną wielką fikcją? Jeśli ktoś wcześniej mógł sobie nadać uprawnienia, to dlaczego teraz ktoś nie może?