Rejestr klauzul niedozwolonych / UOKiK - jak skutecznie orać?

Negro Chicken

Active Member
130
92
Proszę o jakąś dobra amunicję w stylu może Stossela, o niezamierzonych konsekwencjach, etc.

Sam wiem, że wolny rynek jest fajny. Chodzi o to, żeby skutecznie zaorać kogoś, kto nie wie. Albo że takie rejestry są wyjątkiem.

Szukam amunicji, która odnosi się bezpośrednio do tego zagadnienia, a nie do wolnego rynku, czy tam regulacji ogólnie.
 

simek

Well-Known Member
1 367
2 122
1. Jaki sens zabraniać komuś dobrowolnych umów?
2. Jeśli już uznamy, że nie ma pełnej swobody umów, to po co mnożyć przepisy i robić jakieś rejestry, skoro wystarczy, żeby wszystkie umowy musiały być zgodne z obowiązującym prawem?
3.Nieskuteczność takich rozwiązań, w polskim wydaniu żaden bank (bo kojarzę przykłady z tej branży) tego nie przestrzega, dopóki nie dostanie prawomocnego wyroku z sądu, że nie może czegoś wpisywać do umowy, to co w rejestrze to mają w dupie. Ale to kiepski argument, bo w Polsce zasadniczo nic nie działa nawet jak pomysł jest dobry.
 

Otwieracz_do_piwa

Active Member
50
97
Jak ktoś się boi zawierać umowy lub jak nie ufa jakiemuś podmiotowi to może sobie wpisać w umowie np korzystam z rejestru klauzul niedozwolonych Zdzisia, albo Jacka, zależnie, której bardziej ufa. To nie kłuciło by się z wolnym rynkiem jeżeli by było dobrowolne. Ale myślę, że na wolnym rynku umowy by były bardzo krótkie i przejrzyste, żeby nie zniechęcać klienta więc coś takiego nie jest potrzebne, każdy wie co podpisuje.
 
Do góry Bottom