Referendum unijne - mega przekręt?

D

Deleted member 427

Guest
Prośba: obejrzyjcie i posłuchajcie wywiadu - to, co mnie szczególnie zainteresowało, zaczyna się od 7 minuty:

[video=youtube]http://www.youtube.com/watch?v=eVDAGNFQZJU[/video]

Dlaczego dwa tygodnie po referendum akcesyjnym do UE Sejm uchwalił ustawę nakazującą zniszczenie wszystkich kart wyborczych z referendum oraz całej dokumentacji z tym związanej? To normalna procedura? Macie jakieś informacje na ten temat, więcej szczegółów?
 

VernonSmith

New Member
212
2
Wzrost frekwencji mnie aż tak nie dziwi, ten drugi dzień to pewnie była niedziela, a ludzie są przyzwyczajeni że głosują w niedzielę. Dzień luźniejszy, można po Kościele albo supermarkecie skończyć na wybory.

Zastanawialiście się kiedyś, co się dzieje z kartami do głosowania, które wrzucacie do urny? My też. Teraz już znamy cały cykl ich ,,życia''. Najpierw są oczywiście drukowane pod ścisłym nadzorem (nakład jest wyliczony co do sztuki). Potem trafiają do komisji, później na biurka, z których je dostajecie, gdy idziecie głosować. Potem, po zakończeniu wyborów, są zliczane. Trafiają do specjalnego worka, który zostaje zapieczętowany.

Co dzieje się dalej? Przedstawiciele komisji obwodowych jadą zdać protokół, a karty czekają tam, gdzie było głosowanie.

Jeśli protokół jest w porządku (a czasami bywa, że nie jest...), zgodnie z przepisami wszystkie karty do głosowania (i pieczątki komisji) zostają zdeponowane w urzędzie miasta czy gminy.
Tam czekają w stanie nienaruszonym na ewentualne odwołania. Gdy mija na nie termin, następuje wniosek o ich zniszczenie.



Co się dzieje później? Karty do głosowania są mielone i przemieniane na papier toaletowy! Ponoć producenci makulatury są z nich wyjątkowo zadowoleni, bo rzadko kiedy trafia się taka masa dokładnie posortowanego i czystego surowca.
Można więc powiedzieć, że nasze karty do nas wracają...
Sprawdziliśmy też, czy ktokolwiek czyta dopiski, jakie wielu obywateli robi na kartach. Okazuje się, że jak najbardziej. W wielu komisjach obwodowych takie egzemplarze są podawane z rąk do rąk, a hasła (nie zawsze sympatyczne) odczytywane na głos.

Zniszczenie to raczej normalna sprawa, ale nie wiem ile zwykle to jest po wyborach
 

VernonSmith

New Member
212
2
Nie wiem czy wszystko jest ok, to nie zajmuję się liczeniem głosów.

Ale jak zwykle są tylko mętne poszlaki które pewnie każdy mógłby obalić, pokazując że tak jest przy każdych wyborach. A nie prawdziwie mocnej rzeczy
 
OP
OP
D

Deleted member 427

Guest
Ja powiem więcej: w tym systemie w ogóle nie trzeba fałszować głosów, a "poszukiwacze spisków" będą szukać spisków dopóty, dopóki nie zrozumieją tej oczywistości. Mogą być jakieś wałki w jednej czy drugiej komisji, ale "globalnie" wszystko jest ok.
 

Mad.lock

barbarzyńsko-pogański stratego-decentralizm
5 149
5 113
Po każdych wyborach, orzeczeniu ich ważności i odczekaniu jakiegoś tam krótkiego czasu karty się niszczy. Nic nowego.
 
Do góry Bottom