Ratowanie dziecka

[military]

Jest taka sprawa... Zwykle podobnych rzeczy nie udostępniam, ale tym razem poznałem przypadek z bliska i po prostu nie mogę olać, traktuję rzecz emocjonalnie.

Otóż urodził się dzieciak, któremu wróżono, że nie będzie widział, chodził, normalnie jadł, komunikował się itp. Tyle że on zaczął widzieć, chodzić, normalnie jeść i komunikować się. Jednym słowem: zaczął rozwijać się jak normalne dziecko, choć teoretycznie miał wady, które powinny to uniemożliwić.

I wszystko byłoby super, gdyby nie to, że właśnie wykryli u niego bardzo szybko narastający nowotwór.

Szanse wyleczenia są bardzo duże, pod warunkiem że zaczną to robić JUŻ. Oczywiście nie w Polsce, bo u nas nikt się leczenia nie chce podjąć. W Niemczech.

Do poniedziałku rodzice muszą zebrać kwotę ok. 110 tys. zł. Każdy dzień zwłoki to ryzyko przerzutów większe o X %, a kiedy do nich dojdzie - game over.

W dwa dni rodzice zebrali połowę, ale tempo siada. Czasu mało, a dzieciak ma dużą szansę przeżyć i żyć normalnie.

Dzieciak powinien dostać szansę, bo już udowodnił, że nie jest "skazany" na nienormalne życie. Wasz wybór, czy pomożecie.

Tutaj szczegóły, dane do przelewu itp.: https://www.facebook.com/UratujmyTeosia/

 

[Tomasz Panczewski]

Myślałem że temat o tym czy można wejść do piwnicy sąsiadowi bez jego zgody.

 

[military]

Ha, jakie zabawne.

 

[Tomasz Panczewski]

Przepraszam.

 

[Denis]

Czemu mam wrażenie, że ten dzieciak ma zadatki na aktora?

Sam niewiele mogę wysłać, ale mam rodzinę w Niemczech i oni i tak nie mają pomysłu na wydawanie pieniędzy, bo mają sporo odłożone. Poinformuję ich. Tym bardziej, że na kilka akcji charytatywnych wysyłali. Aktualnie przebywają na Pomorzu, więc nie będą mieli większych problemów.

P.S. Myślisz, że ten chłopak uzbiera? Jest to rozpropagowywane dobrze?

 

[military]

Można spokojnie w złotówkach. Super.

A dzieciak wygląda jak James z Twin Peaks.

 

[MaxStirner]

military
To forum nie jest ok na jakiekolwiek zbiórki, można se pogadać ale jakakolwiek wymagająca działania organizacja czegokolwiek wykluczona. Pamiętam jak parę lat temu napisałem czy ktoś nie oddałby krwi, ponieważ w pewnym punkcie jest pilnie potrzebna do zabiegu to z miejsca oskarżono mnie że jestem agentem. Śmiech na sali.
Podaj konto na priv albo jakoś... Wyślę parę groszy, podam dalej.

 

[Denis]

Pamiętam jak parę lat temu napisałem czy ktoś nie oddałby krwi, ponieważ w pewnym punkcie jest pilnie potrzebna do zabiegu to z miejsca oskarżono mnie że jestem agentem.

Serio? Dlaczego niby? Nie rozumiem.

Ogólnie chyba nie jest tak źle ze zbiórkami. Np. na samo forum sporo ludzi wpłacało i to bezinteresownie, ale nie ma tu bogaczy i na jakieś kokosy nie ma co liczyć.

 

[Zbyszek_Z]

@MaxStirner, Podany jest w linku do facebooka.

SUBKONTO TEODORA
Fundacja Pomocy Dzieciom Magia
PL75 1020 2791 0000 7102 0236 3281
SWIFT: BPKOPLPW
Tytuł przelewu: Teodor Ożóg

 

[military]

MaxStirner, podejrzewam że znajdzie się parę osób, które uznają że "selekcja naturalna" czy coś, ale jeśli choć jedna osoba wpłaci albo puści wieść dalej - znaczy że było warto.

 

[MaxStirner]

Mea Culpa. Nie doczytałem. Ok dzięki.

 

[Non Serviam]

Otóż urodził się dzieciak, któremu wróżono, że nie będzie widział, chodził, normalnie jadł, komunikował się itp. Tyle że on zaczął widzieć, chodzić, normalnie jeść i komunikować się. Jednym słowem: zaczął rozwijać się jak normalne dziecko, choć teoretycznie miał wady, które powinny to uniemożliwić.

No, cóż lekarze mieli racje, jak umrze na raka to nie będzie widzieć, chodzić, jadł ani komunikował się. Było się posłuchać mondrych () głów w fartuchach i wyskrobać.

 

[military]

Stosujesz bezokolicznik i czas przeszły w tym samym wyliczeniu czynności. Nie skończyłeś jeszcze podstawówki czy może jesteś po prostu głupi? Do treści się nie odnoszę, bo wtedy nie miałbym żadnych wątpliwości.

 

[WnusioPinoczeta]

Widziałem ostatnio dziecko małe które żyje w ciągłym bólu (delikatnie mówiąc) - jakaś przypadłość że skóra krwawi ropieje i trzeba zmieniać non stop bandaże itd i czasem skóra odchodzi w raz z plastrami.

Przecież ten kto ratuje takich ludzi od śmierci i podtrzymuje ich przy życiu powinien dostać prętem po łbie tak że rozłupie mu się czaszka.

Co za popierdolce chore - karmią swoje ego i pozują na wielkich wrażliwców a chuja w dupie mają.

Pal 6 zasoby które są potrzebne do podtrzymania życia - ale jaki jest sens tego jak ktoś ma żyć w ten sposób.

Nauka powinna się ukierunkować bardziej na prewencje i wczesne wykrywanie złych genów a nie jak dłużej i skuteczniej utrzymywać kogoś w stanie wegetatywnym ograniczając mu lekko agonię.

 

[Kompowiec2]

Zawsze się smutam gdy widzę takie akcje, bo sam biedę klepie i ni chuja nigdy kasy nie mogłem na żadną organizację wpłacić...

Ja zawsze jak wspierałem jakąkolwiek inicjatywę - czy to była budowa forum, czy encyklopedii, produktu który mi się spodobał - wytwarzałem wokół niego community tj. informacje po które by ludków zachęciło do odwiedzania strony. Raczej rzadko odwiedza się strony z prywatnym portfolio, są to głownie blogi albo w ogóle bzdety w stylu mój pies nazywa się azor, wchodzimy głównie na strony które zawierają coś dla nas użytecznego - co też czynilem z raczkującymi inicjatywami. Wspomagałem serwisy poświęcając na nich swój czas i twórczość.

Tutaj zostaje mi nic innego jak rozesłać to gdzieś dalej - tylko nie mam pojęcia gdzie bo wszystkie znajomki to sknery. i Pejsów nie mam.

 

[Non Serviam]

Stosujesz bezokolicznik i czas przeszły w tym samym wyliczeniu czynności. Nie skończyłeś jeszcze podstawówki czy może jesteś po prostu głupi?

Widziałeś emotikonkę w nawiasie za ostatnim błędem?

 

[inho]

@military Stonoga skutecznie organizował zbiórki w tego typu pilnych przypadkach.

 

[MaxStirner]

Podbijam temat bo najbliższe 24h będą krytyczne - rodzice pojechali bez pełnej kwoty licząc na zgodę na rozpoczęcie leczenia mimo wszystko. Aktualny stan konta na godzinę 22 to około 72 tys, do rozpoczęcia terapii potrzeba do poniedziałku do 10 rano minimum 112 tysięcy, na dalsze zabiegi łącznie około 180. Tempo dzienne jak widzę z ostatnich dwóch-trzech dni to około 10 tys na dobę. Niby nieźle ale liczą sie godziny. Pomóżcie.



EDIT: Mały został przyjęty na leczenie ze stanem konta około 81 tys. Z tego wynika, że przez tę noc uzbierano około 9-10. Czyli jest spora szansa na uzbieranie całej kwoty .
EDIT2 (27.07 18.00): Dobre info - jest 160 tys na koncie! Chyba jakiś hojny lib sie znalazł
Złe info - złe wyniki dzieciaka, kwota zapewne wzrośnie, zbiórka daleka od zakończenia.

 

[tolep]

https://pl.wikipedia.org/wiki/Zespół_WAGR

 

[vast]

81 tysięcy to jednak mega spora suma jak na polskie warunki. Socjalizm znowu zawiódł, zatriumfował wolontaryzm i wolny rynek. Cieszy mnie też że przyjęli chłopaka na leczenie bez uzbieranej pełnej sumy. Socjalistyczne ścierwa - oto przykład dla was.