G
grudge
Guest
Właśnie jestem w trakcie czytania książki Gustawa Le Bon "Psychologia socjalizmu".
Na 25 stronie wydania, które czytam jest taki akapit:
"Kiedy ekonomiści dziwią się, że przedstawienie bezdyskusyjnego dowodu zupełnie nie skutkuje na przekonania socjalistów, należy ich odesłać do historii wszelkich zwierzeń i psychologii tłumu. Nie pokonuje się doktryny, pokazując jej utopijne strony. Marzeń nie zwalcza się argumentami."
To by tłumaczyło, mimo oczywistego zła, które socjalizm wyrządza i jest widoczne jak się spojrzy na karty historii, dlaczego tak wielu ludzi nadal popiera tę ideologię.
To implikuje następną rzecz, być może w dyskusjach z socjalistami podchodzimy od złej strony, a działy takie jak "amunicja" są niepotrzebne.
Być może tak jak oni powinniśmy grać na uczuciach? Przynajmniej kobiety zaczęłyby popierać kapitalizm.
Czy ktoś z Was czytał tę książkę?
Na 25 stronie wydania, które czytam jest taki akapit:
"Kiedy ekonomiści dziwią się, że przedstawienie bezdyskusyjnego dowodu zupełnie nie skutkuje na przekonania socjalistów, należy ich odesłać do historii wszelkich zwierzeń i psychologii tłumu. Nie pokonuje się doktryny, pokazując jej utopijne strony. Marzeń nie zwalcza się argumentami."
To by tłumaczyło, mimo oczywistego zła, które socjalizm wyrządza i jest widoczne jak się spojrzy na karty historii, dlaczego tak wielu ludzi nadal popiera tę ideologię.
To implikuje następną rzecz, być może w dyskusjach z socjalistami podchodzimy od złej strony, a działy takie jak "amunicja" są niepotrzebne.
Być może tak jak oni powinniśmy grać na uczuciach? Przynajmniej kobiety zaczęłyby popierać kapitalizm.
Czy ktoś z Was czytał tę książkę?