Psiarnia vs handlarz kapustą

  • Thread starter Deleted member 427
  • Rozpoczęty

kr2y510

konfederata targowicki
12 770
24 734
Nie kapustą a grzybami.
An Estonian market seller was selling mushrooms at the Helsinki main market square,

Natomiast taktyka napierdalanki z psami poprzez stawianie się, prężenie i zgrywanie honorka, jest bez sensu. Atakować należy z zaskoczenia bez żadnych oznak wskazujących na zamiar. Najlepiej od tyłu i sprzętem. Jednak znacznie gorszym, od wszystkich psów razem, był ten hujek z miotłą. Takich należy bezwzględnie namierzać i linczować.
 

Alu

Well-Known Member
4 638
9 700
kawador napisał:
Szkoda, że nie wyciągnął półautomatu ze schowka i nie ustrzelił paru psów.

kr2y510 napisał:
Natomiast taktyka napierdalanki z psami poprzez stawianie się, prężenie i zgrywanie honorka, jest bez sensu. Atakować należy z zaskoczenia bez żadnych oznak wskazujących na zamiar. Najlepiej od tyłu i sprzętem.

Załatwisz trzech i co dalej? Pojawi się dziesięciu następnych, a jak trzeba to i stu. A w telewizji będzie tylko informacja, że wariat skoczył na policjantów.

Nie mówię, że racja nie była po jego stronie, ale jak różnica sił sprawia, że otwarta walka jest beznadziejna to nie ma co się rzucać w przepaść. Nic się tym nie osiągnie. Jak już ktoś bardzo chce się poświęcić, to już lepiej chyba byłoby dokonać samospalenia. Człowiek, który się spali, w TV jawi się jako bohater pozytywny w przeciwieństwie do tego, który popełni samobójstwo strzelając do policji.

BTW, ostatni przypadek samospalenia:
Mohamed Bouazizi, 17 grudnia 2010 - protest przeciw zarekwirowaniu straganu, początek rewolucji w Tunezji

Uderzające podobieństwo.
Oczywiście uważam, że najlepiej żyć i podkopywać państwo jak się tylko da :) Nie dać się zabić i nie dać się zamknąć w klatce.
 
A

Antoni Wiech

Guest
Koleś był w stresie, bo się przyjebali do niego o bzdury, ale jak widać na filmie też, że przy okazji naruszył własność innych handlujących.
 

kr2y510

konfederata targowicki
12 770
24 734
aluzci20 napisał:
Załatwisz trzech i co dalej? Pojawi się dziesięciu następnych, a jak trzeba to i stu. A w telewizji będzie tylko informacja, że wariat skoczył na policjantów.

Jak złapią to tak będzie. A jak nie złapią, to będą srać po nocach.

Ja miałem okazję oglądać kilka akcji w końcowym stanie wojennym. Raz jechałem pociągiem (chyba?) z Gliwic do Katowic i psiarnia przyczepiła się do jakichś studentów grających z górnikami w skata (kiedyś bardzo popularna gra na Górnym Śląsku). Akcja była natychmiastowa. Koledzy tych górników, wracających z szychty i sami zaczepieni w ułamku sekundy skoczyli na pały. Nim ci zareagowali byli napierdalani równo. Cały długi przedział i ludzie w przejściu stanęli po stronie pokrzywdzonych. Ludzie nie mogli się dopchać, by pierdolnąć psa. Pamiętam jak jeden mały a ostry napierdalał pięściami psa w nupel mocniej, niż ja napierdalam metalowym tłuczkiem mięso na kotleta. I tak mieli duże szczęście, że nie wylecieli przez okno i nie skończyli na słupie. Pociąg dojechał do Katowic i konsekwencji nie było żadnych.

By było jasne. Ja nie namawiam nikogo na "z góry przegrane akcje" tym bardziej, że krytykuję pomysł Powstania Warszawskiego. Jednak policjant chcąc egzekwować idiotyczne prawo rządzących kretynów powinien się liczyć z linczem i śmiercią. Bierze za to kasę od rządzących smroli i nie ma co go żałować.

Antoni Wiech napisał:
ale jak widać na filmie też, że przy okazji naruszył własność innych handlujących.

Faktycznie naruszył. Nie zwróciłem na to wcześniej uwagi.
 
Do góry Bottom