Pro-wolnorynkowy Reagan, a dług publiczny

Volvek

Well-Known Member
797
1 919
Wiecie jak to było z tym prezydentem? Podobno był najbardziej wolnorynkowym prezydentem, a w czasie jego rządów dług zaczął bardzo szybko wzrastać.

Do tego czytam, że Milton Friedman popierał Reagana. Czemu wytworzył się taki ogromny dług, zna ktoś szczegóły?
 

inho

Well-Known Member
1 635
4 511
Jeśli dobrze pamiętam i w dużym skrócie: Reagan mocno obniżył podatki przez co spadły wpływy do budżetu ale socjaliści w kongresie bardzo ograniczali lub uniemożliwiali cięcia socjalne. Do tego Reagan znacznie zwiększył wydatki na wojsko. Jeśli interesują cię szczegóły to poszukaj materiałów o reaganomice (reaganomika, ang.: reaganomics) i monetaryzmie.
 

pikol

Od humanitarystów nie biorę.
1 004
1 635
Reagan obniżył podatki dla bogatych, ale wpływ tego na przychody budżetowe był znikomy.

ojmblx.jpg


Wg. tego wykresu stawki podatkowe nie miały wpływu na przychody budżetowe.

A co do długu za Reagana, to sytuacja jest prosta. Nie zrobiono większych cięć socjalnych, a Reagan dowalał jeszcze wydatki wojskowe.
 

Ciek

Miejsce na Twoją reklamę
Członek Załogi
4 851
12 246
Polecam poczytać Rothbarda? http://mises.org/daily/1544

tl;dr Reagan to taki amerykański Tusk - wygrał wybory z liberalnymi hasłami wydobywającymi się z ust, a później zwyczajnie nie dotrzymał obetnic. Retoryka była tak zajebista, że wygrał wybory ponownie i ponownie nie dotrzymał żadnych obietnic :)

Tych dwóch panów łączy nawet zawzięta walka z "imperium zła", tylko to nasze, pisowskie, jest odpowiednio mniejsze. Walka oczywiście toczona poprzez wystrzeliwanie salw pustosłowia, bo reaganowskie imperium zła ugięło się pod własnym ciężarem absurdalnej ekonomii, a pisowskie imperium zła ugina się pod ciężarem lolcontentowej retoryki, gdy ktoś nie dopilnuje prezesa i pozwoli mu otworzyć ryj :)
 

pawel-l

Ⓐ hultaj
1 912
7 920
Nawet tego nie znałem-Gwiazdowski orze libertarian Reaganem:
Najbardziej zajadli w krytyce są oczywiście libertarianie. Podobnie jak w czasach Jego Prezydentury byli… komuniści. Niektóre zaczepki libertarian pod adresem Reagana do złudzenia przypominają wystąpienia Jerzego Urbana na słynnych „godzinach nienawiści” czyli konferencjach prasowych rzecznika rządu Wojciecha Jaruzelskiego. Jednych i drugich łączy święte przekonanie, że są dwa rodzaje poglądów: ich i błędne. Oraz to, że państwo nie jest w ogóle potrzebne. Z tą różnicą, że komuniści uważają, że państwo będzie mogło przestać istnieć jak się zniesie własność prywatną i skończy się walka klasowa, w okresie której konieczne jest „państwo dyktatury proletariatu”, a libertarianie uważają – podobnie jak anarchiści – że trzeba zacząć od likwidacji państwa. Znowu z jedną różnicą: anarchiści po likwidacji państwa chcieli zlikwidować własność prywatną, (może z wyjątkiem Bakunina, którego poglądy na temat własności prywatnej nie były do końca spójne – co łączyło go z Saint-Simonem i Sorelem*), a libertarianie chcą zlikwidować państwo aby… bronić własności prywatnej.

Dla libertarian Reagan jest wcieleniem zła wszelkiego z bardzo prostego powodu: ich pogląd o tym, że państwo należy zlikwidować jest tym bardziej akceptowany w społeczeństwie, im państwo jest gorsze. Więc jakakolwiek poprawa działania państwa jest niebezpieczna z punktu widzenia walki o zwycięstwo idei. Jedynej słusznej idei.

Stąd poglądy takie: „Reagan był katastrofą, być może największą w nowożytnych dziejach wolności i musimy zrobić wszystko, żeby uniknąć jeszcze jednej takiej katastrofy”.
http://blog.gwiazdowski.pl/index.php?subcontent=1&id=901
 

inho

Well-Known Member
1 635
4 511
Wszelkie odwołania do PKB imho są przekłamane i nie mają większego sensu. Nie chcę się wdawać w dyskusję o Reaganie, bo sam nie jestem zwolennikiem monetaryzmu ani nie czuję się ekspertem od reaganomiki. ;) Prawda jest taka, że wtedy już drukowano dolary jak srajtaśmę a wydatki rosły stale. Powstałą za Reagana rozbieżność w przychodach i wydatkach, a zatem wzrost przyrostu deficytu, widać na bezwzględnych liczbach zamiast na % pkb:

reagan-tax-cuts.jpg


9-8-12_USTaxSpendHistory1.jpg
 
P

Przemysław Pintal

Guest
Nawet tego nie znałem-Gwiazdowski orze libertarian Reaganem:

http://blog.gwiazdowski.pl/index.php?subcontent=1&id=901

Znam to. A Gwiazdowski jest bardzo niechętny libertarianizmowi. Ciekawe czemu? Czytałem jego blog w miarę regularnie, do momentu natrafienia na krytykę libertarian i gdy dowiedziałem się, że Adam Smith był mało wolnorynkowy (ideolog etatyzmu).

"Istnieją poglądy Gwiazdowskiego, reszta poglądów jest błędna."

Polecam poczytać Rothbarda? http://mises.org/daily/1544

tl;dr Reagan to taki amerykański Tusk - wygrał wybory z liberalnymi hasłami wydobywającymi się z ust, a później zwyczajnie nie dotrzymał obetnic. Retoryka była tak zajebista, że wygrał wybory ponownie i ponownie nie dotrzymał żadnych obietnic :)

Tych dwóch panów łączy nawet zawzięta walka z "imperium zła", tylko to nasze, pisowskie, jest odpowiednio mniejsze. Walka oczywiście toczona poprzez wystrzeliwanie salw pustosłowia, bo reaganowskie imperium zła ugięło się pod własnym ciężarem absurdalnej ekonomii, a pisowskie imperium zła ugina się pod ciężarem lolcontentowej retoryki, gdy ktoś nie dopilnuje prezesa i pozwoli mu otworzyć ryj :)

Od dawna jestem przeświadczony, że ta cała walka polityczna, kontrrewolucja konserwatystów, po ich zdobyciu władzy ogranicza się jedynie, do wprowadzenia jakiegoś wkurzającego prawa obyczajowego. Dlatego im nie ufam. Dla mnie jedynie libertarianizm zapewnia normalność.
 
Do góry Bottom